Strona 4 z 9
: 20-06-2014, 08:08
autor: xtheo7
Redakcja slusznie zrobila informujac publike o istnieniu takiej petycji i nie zgadzam sie z jednym z dyskutantow, ze sam fakt informowania o tym jest zly. Jesli mamy cos waznego"debatowac" publicznie, to nie tylko w formie petycji ale rowniez na roznych forach czy publicznych dyskusjach grup "za" i "przeciw".
Nieuwazam rowniez, ze forum sie "rozpolitykowalo", bo obiektem debaty byl problem etyczno-kulturowo-socjalny a nie polityczny.
Jako, ze ustawa przeszla w parlamencie, wraz z moim narzeczonym Digilante, w najblizszych dniach zlozymy na komune podanie o adopcje Borysa <mrgreen>
oczywiscie macie racje
: 20-06-2014, 09:28
autor: z Gonnereng
projekt ustawy nie ma nic wspolnego z polityka.
: 22-06-2014, 06:27
autor: AlaSz
Kulunka pisze:Chciałem zauważyć, że na razie nie pojawił się tutaj dość oczywisty argument, jakim jest stosunek rówieśników do dzieci wychowywanych w takich związkach. Każdy kto broni tej koncepcji musi sobie zdawać sprawę, że takie dzieci będą jeszcze przez parę pokoleń miały przerąbane, choć są w całej tej sytuacji zupełnie niewinne. Poza tym nie jest tak, że panuje raczej deficyt (w pełni zdrowych) dzieci do adopcji i że normalnie trzeba czekać wiele lat przy bardzo wyśrubowanych kryteriach? No i wreszcie - takie adopcje to świeża sprawa i chyba brakuje jeszcze długoletnich badań nad ich długofalowymi skutkami - w tej sytuacji byłbym ostrożny w forsowaniu takich procedur.
No tak, nietolerancyjni rodzice = nietolerancyjne dzieci.
: 22-06-2014, 06:51
autor: AlaSz
(Przepraszam, ze wtracam sie tak po czasie, ale dopiero co tu powrotnie dolaczylam i wlasnie przegladam rozne tematy
)
ciekawy jest ten plakat,
: 23-06-2014, 07:54
autor: z Gonnereng
,a co mowi dziecko w placowce wychowawczej?
Re: ciekawy jest ten plakat,
: 23-06-2014, 15:35
autor: Kulunka
z Gonnereng pisze:,a co mowi dziecko w placowce wychowawczej?
Mówi: marzę o tym, by być zaadoptowanym(ną) przez parę wesołków, lubię być poniżanym/ną i bojkotowanym/ną. Taka jest prawda i trzeba zdać sobie z tego sprawę, zaznaczam, że nigdzie nie stwierdziłem, że popieram takie postawy.
lubie argument
: 23-06-2014, 18:01
autor: z Gonnereng
,,taka jest prawda'' Jaka jest prawda? Dzieci sa bezpieczne gdzie? W placowkach wychowawczych? W rodzinach zastepczych? W tradycyjnach rodzinach adopcyjnych? Rodzinach zastepczych?Chcecie je ratowa, zycze sukcesow. Wiadomo co jest dobre dla dzieci. wiadomo co jest dobre dla wesolkow. co jest dobre dla placowek. Pewnie taka jest prawda. Gratuje pewnosci. Gratuluje portalu.
: 23-06-2014, 18:37
autor: misio
Zauważyłem w postach pewne powtórzenia. Wynika z nich ze najwieksza obawa jest możliwość adopcji przez pare męska. Rozumiem ze nikt nie ma obaw zwiazanych z para damska.
Re: ciekawy jest ten plakat,
: 23-06-2014, 19:03
autor: xtheo7
Kulunka pisze:z Gonnereng pisze:,a co mowi dziecko w placowce wychowawczej?
Mówi: marzę o tym, by być zaadoptowanym(ną) przez parę wesołków, lubię być poniżanym/ną i bojkotowanym/ną. Taka jest prawda i trzeba zdać sobie z tego sprawę, zaznaczam, że nigdzie nie stwierdziłem, że popieram takie postawy.
Mam nieodparte wrazenie, ze z sierotami sie nigdy osobiscie nie zetkneles i popijajac piwko i chrupiac chipsy w oczekiwaniu na wieczorny mecz tak ci wlasnie czknelo empatia
Dzieci z sierocinca mysla i czuja to zupelnie inaczej. Kazda nowa osoba wchodzaca do bidula to nadzieja, ze to wlasnie moj nowy tatus / mamusia po mnie przyszedl i mnie zaraz stad zabierze. Wiekszosc tych dzieci, zwlaszcza tych mniejszych, ponad wszystko pragnie ciepla, opieki i zwiazania sie emocjonalnego z dorosla osoba. I zupelnie jest to niewazne, czy mamusia jest garbusem, tatus ma zeza lub tez tatusiow jest dwoch. Jest to pragnienie organiczne i tak silne, ze ich oczy az krzycza ZABIERZ MNIE ZE SOBA. Pojdz jak benewolek zajac sie troche dziecmi z sierocinca, to sie przekonasz na wlasnej skorze,
Co do ostracyzmu i przesladowania np. w szkole i na podworku, to i tak jako sieroty sa czestokroc traktowane w sposob obrzydliwy. I to nie tylko przez dzieci, ale rowniez, co gorsza, przez ich rodzicow. Ci "tolerancyjni humanisci" czesto zadaja, by "ten margines" nie siedzial w jednej lawce z moim dzieckiem a i znany mi jest przypadek z przed lat, jak do komitetu rodzicielskiego organizujacego (szkola podstawowa na warszawskiej Woli) wycieczke wplynela petycja od kilkunastu rodzicow, ktorzy zadali, by trojka dzieci z sierocinca, ktore do tych klas chodza, z wyciecki byla wykluczona, bo spiac w jednej sali, zapewne pozostale dzieci zaraza wszawica i innym paskudztwem.
Tak czy inaczej, te dzieci maja zawsze pod gore, totez chociazby zaznaly troche emocjonalnego komfortu, rodzicielskielskiej milosci i ciepla w domu, chociazby od strony pary "wesolkow", jak to dowcipnie? nazwales.
dzieki xtheo7
: 23-06-2014, 19:45
autor: z Gonnereng
nie spodziewalem sie, ze ktos na tym forum podzieli moj poglad, ze dwie mamusie, czy dwoch tatusiow to troche lepsze rozwiazanie od etatowych pracownikow dowolnej plci.
Szanowna Redakcjo. Moze damy sobie spokoj z takimi petycjami?Moze Schutz fir d'Kand mozna pomoc jakos inaczej?
Jest franda.pl i inne interesujace portale. Sa tez inne mniej lub bardziej kontrowersyne tematy i przerozne petycje, ktore maja dziwna tresc, nigdy nikt ich nie przeczyta....
: 23-06-2014, 20:55
autor: Kulunka
misio pisze:Zauważyłem w postach pewne powtórzenia. Wynika z nich ze najwieksza obawa jest możliwość adopcji przez pare męska. Rozumiem ze nikt nie ma obaw zwiazanych z para damska.
Jak dla mnie ryzyko dla dzieci jest podobne, choć wydaje mi się, że jedna bardziej prześladowane mogą być dzieci z dwojgiem męskich 'rodziców'. Nie mam jednak na to dowodów, przypuszczam tutaj. Nie jestem ekspertem od sierocińców i tego nie udaję, trudno byłoby jednak chyba obecnie twierdzić, że homoseksualizm rodziców jest pozytywnym czynnikiem w relacjach z rówieśnikami.
To stary artykuł:
http://wjn.sagepub.com/content/10/5/550.extract
ale myślę, że ciągle aktualny w wielu przypadkach. Jest więcej literatury na temat tego, jak dzieci starają się dowieść otoczeniu, że seksualność rodziców nie determinuje ich własnej. Jest to jednak dodatkowe obciążenie, jakby nie patrzeć.
: 23-06-2014, 21:57
autor: xtheo7
Ktos tu cytowal prace prof. Regusa (
http://www.stowarzyszeniefidesetratio.p ... gnerus.pdf), dosc mocno exponowana przez srodowiska katolickie i podkreslajaca (niewatpliwie!) roznice miedzy wychowawaniem przez rodzicow hetero a przez rodzicow gejow.
W stattystyce porownywnuje sie wychowankow w rodzinach hetero nienaruszonych biologicznie (IBF), przez lesbijskie matki (LM), gejowskich ojcow (GF), rodzicow adopcyjnych, pozno rozwiedzionych, w rodzinach polaczonych i przez samotnych rodzicow.
Na pytanie Identyfikacja wyłącznie heteroseksualna (strona 116) score jest jak nastepuje:
0.9(IBF) , 0.61 (LM), 0.71 (GF), 0.82, 0.83, 0.81, 0.83.
Co oznacza tyle, ze bedac wychowywanym przez ojca geja (0.71) jest sie porownywalnie narazonym na zostanie homoseksualista jak w przypadku adopcji, rodzicow pozno rozwiedzonych, rodzin laczonych czy samotnych rodzicow (0.81-0,83). Te 15% roznicy, to chyba nie az taki dramat ?
Ciekawym jest natomiast, ze prawdobodobienstwo homoseksualizmu bedac wychowywanym przez matke lezbijke jest wyzsze.
Z Poziomem Szczesliwosci w Samoocenie roznice sa jeszcze mniejsze (strona 115)
Prosze dajcie spokoj z tymi argumentami, ze
: 23-06-2014, 22:49
autor: z Gonnereng
dziecko bedzie przesladowane w szkole. Byl to pewnie, rowniez argument w debacie czy mozna dopuscic czarne dzieci do nauki w szkolach publicznych wraz z ich bialymi odpowiednikami. Pewnie tez wielu sie martwilo czy mozna dzieci narazac na taki stres itd.
: 23-06-2014, 22:49
autor: Kulunka
xtheo7 pisze: Te 15% roznicy, to chyba nie az taki dramat ?
Pewnie nie, ale ja się na ten temat nie wypowiadałem, wskazywałem jedynie na ryzyko stygmatyzacji związanej z 'pochodzeniem' z takiego związku. Nie można też z góry zakładać, że każdy, kto ma wątpliwości co do losu dzieci w rodzinach homoseksualnych, jest od razu zaciekłym homofobem.
: 23-06-2014, 23:13
autor: misio
Kulunka pierniczysz jak potłuczony. Ciagnąć dalej temat czy lepsze jest les od gej dam sobie uciąć rękę ze większość przeciwników widząc dwie babki na ekranie sie zaczyna pocić ale jak juz mamy dwóch panów to jest wielkie beeee i fuj. Hipokryci.