Strona 2 z 9

: 08-06-2014, 19:02
autor: eustachy
Xtheo7 masz racje i cieszy mnie Twój głos. <brawo>
Jestem głęboko przekonany, ze jest to dobry projekt i ciesze się, ze Luksemburg racjonalizuje swoje przepisy.

Mam pytanie do Redakcji i przeciwników tego prawa.

Czy macie wśród Waszych znajomych (bo przecież z pewnością nie wśród przyjaciol) geja, lesbijkę , z którymi poruszaliście ten temat?

Kto Wam daje arbitralne prawo oceny zasadności tego prawa, skoro zapewne nie znacie faktów a tylko religijne zabobony!?

Droga Redakcjo, rozczarował mnie Wasz apel a raczej brak obiektywizmu.
Wydawało mi się, ze to nie jest miejsce do propagandy religijnej, politycznej ani obyczajowej... myliłem się! <cry>

: 08-06-2014, 20:40
autor: danka44
A co ci redakcja zawinila? Informuje tylko o mozliwosci podpisania petycji. Nikogo nie naklania do tego. Taka informacja pojawilaby sie pewnie rowniez, gdyby mozna bylo glosowac za adopcja. Czy twoim zdaniem nalezalo to przemilczec?

: 08-06-2014, 22:07
autor: MaWi
No, straszna szkoda, ze niektorym calkiem inteligentnym uzytkownikom tego forum zacietrzewienie na tle seksualno-wyznaniowym az tak szkodliwie oddzialywuje na szare komorki, ze przestaja w ogole logicznie myslec. Na brak zrozumienia pomaga przeczytanie raz jeszcze, a potem jeszcze raz, najlepiej zatrzymujac sie na wazniejszych punktach wypowiedzi. Chetnie pomoge. A wiec w punktach:
eustachy pisze:przeciwników tego prawa
Ale dlaczego od razu "przeciwnikow tego prawa"? Przeciez w powyzszej petycji nie chodzi o zablokowanie samej ustawy a jedynie o umozliwienie debaty narodowej na temat, ktory w moim przekonaniu moze miec znaczenie nie tylko dla kilku par gejow czy lesbijek, ale – w skali pokolen – dla calego narodu. Dlaczego na tak zywotny temat, jak to, jak ma wygladac podstawowa komorka spoleczna (zwrot byc moze pochodzi z czasow znienawidzonej komuny, ale jak pozbyc sie niepotrzebnego politycznego kontekstu, to czymze niby innym jest rodzina, jak nie podstawowa komorka spoleczna?); no wiec dlaczego na tak zywotny temat dla przyszlosci spoleczenstwa nie mialoby prawo wypowiedziec sie spoleczenstwo, zanim zdecyduje o tym niewielka, i choc przez narod wybrana, to niekoniecznie dla tego narodu reprezentatywna grupa osob zwana parlamentem?

Pytanie wiec – gdzie jest brak obiektywizmu? Czy w newsie, ktory informuje o podjetej akcji spolecznej, czy w komentarzu, ktory te informacje nazywa gwaltem na prawach (chocby to byly prawa mniejszosci)? Bo prawo do debaty spolecznej jest chyba dla demokratycznego spoleczenstwa bezdyskusyjne i niezalezne od tego spoleczenstwa orientacji seksualnej, wyznawanej (lub nie) religii oraz pogladow politycznych. A wiec? <bezradny>
eustachy pisze:skoro zapewne nie znacie faktów a tylko religijne zabobony!?
Dla mnie temat niewiele ma wspolnego z religia. Tzn. nie mozna ukryc faktu, ze niektore wyznania (nie tylko zreszta katolickie, bo zdaje sie, ze takie zostalo tu "wyzwane na pojedynek") nie akceptuja rozwiazan, jakie proponuje ustawa ze wzgledow doktrynalnych. Ja jednak osobiscie odnioslbym sie raczej do zupelnie innego, ani religijnego, ani politycznego kontekstu.

Otoz kto w waszym przekonaniu jest podmiotem prawa, ktore budzi obecnie tyle kontrowersji? Geje? Lesbijki? Malzenstwa homoseksualne? Czy moze jednak DZIECI?

A kto sie tych dzieci spyta o zdanie, czy beda sie chcialy wychowywac w rodzinach homoseksualnych? Prosze zwrocic uwage i zapamietac – nie pisze "w rodzinach nienormalnych", "niepelnych", "gorszych"; pisze "homoseksualnych" bo taka jest definicja i chyba nikt z nia dyskutowac nie bedzie; ocene jakie sa to rodziny, to juz pozostawiam kazdemu na wlasny rachunek.

Pozostaja jednak wlasnie te dzieci. Dlaczego uwazacie domyslnie, ze one beda wszystkie (a przynajmniej w wiekszosci) z faktu wychowywania sie w takim zwiazku szczesliwie? Dlaczego? Bo statystyki w Szwecji o tym mowia? A jakie sa podstawy badawcze takich statystyk? Jaka jest probka (i w jakim procencie reprezentatywna) dla zwiazkow homo- a w jakim dla heteroseksualnych? Czy nie jest przypadkiem tak, ze nie do konca mozna porownywac obie sytuacje w wartosciach bezwzglednych, bo "przypadkow" rodzin heteroseksualnych wychowujacych dzieci jest tysiac- (milionkrotnie?) wiecej niz homoseksualnych? Poza tym nikt jakos nie zwrocil uwage na dosc oczywisty fakt, ze w rodzinach zastepczych relacje miedzy rodzicami a dziecmi pozostaja jednak pod (zaleznie od systemu i prawodawstwa danego kraju) wieksza lub mniejsza kontrola (powiedzmy inaczej – kuratela) panstwa. Do wszelkiego rodzaju naduzyc wobec dzieci (przemoc, molestowanie, etc.) z czysto pragmatycznego punktu widzenia dojsc moze latwiej w rodzinach "typowych" niz tam, gdzie mamy dziecko adoptowane, gdzie zwiazek, ktory chce adoptowac dziecko, zanim otrzyma pozwolenie jest na wszystkie strony "przeswietlany", a juz po otrzymaniu dziecka jeszcze dlugo pozostaje "na cenzurowanym".

Wracajac jednak do DZIECKA, bo zdaje sie o nim i jego dobru tu mowa. Czy ktos je zapyta czy bedzie szczesliwe wychowujac sie w zwiazku honoseksualnym? No, nie zapyta, bo to przeciez dziecko, a dzieci, jak wiadomo, glosu nie maja. A co bedzie, jesli takie dziecko, juz jako dorosly, wyrazi swoje, mowiac delikatnie, niezadowolenie, ze jego zycie zostalo uksztaltowane w (przepraszam, jesli zabrzmi to nie "correct", ale taka jest prawda) innych od typowych okolicznosciach? Czy ktos sie wtedy przejmie takim "niezadowolonym"?
eustachy pisze:propagandy religijnej, politycznej ani obyczajowej
A co tu jest propaganda? Czy nie jest propaganda pisanie, ze lepiej jesli dziecko bedzie wychowywac sie w zwiazku homoseksualnym niz mialoby byc molestowane w tradycyjnej rodzinie? Co to w ogole za punkt odniesienia? Zaklada, z gory, ze w kazdej tradycyjnej rodzinie potencjalnie kazde dziecko narazone jest na molestowanie, podczas gdy w zwiazku homoseksualnym bynajmniej. Na to tez macie jakies statystyki? Czy to po prostu zwykla propaganda w stylu "lepiej w Korei Polnocnej jesc trawe niz zdechnac z glodu w USA", ktora to teze bardzo latwo udowodnic zestawiajac ze soba dwa proste fakty – ze w Korei Pln sa ludzie, ktorzy jedza trawe i zyja, oraz ze w USA znane sa przypadki, iz ludzie umieraja z glodu, bo nie maja za co zyc.

Moze troche wiecej obiektywizmu, ze pozwole sobie zacytowac przedmowce? Bo obiektywizm obu stronom bardzo by sie tu przydal...

: 08-06-2014, 23:29
autor: MaWi
I jeszcze jedno - wyjatkowo mialka, nietrafiona i typowo demagogiczna jest argumentacja, ze nalezy umozliwic adopcje dzieci przez zwiazki homoseksualne bo domy dziecka sa przepelnione a traktowanie w nich dzieci niewlasciwe oraz dlatego, ze obecnie istniejace regulacje prawne dotyczace adopcji dzieci sa niedoskonale; utrudniaja i wydluzaja proces adopcji. Jedynym skutecznym sposobem zmiany status quo jest reforma tak domow dziecka jak i nowelizacja ustawy adopcyjnej. To, ze pozwolimy adoptowac dzieci homoseksualistom, Marsjanom czy chocby nawet plywakom żółtobrzeżkom nie poprawi sytuacji dzieci w domach dzieci ani tez nie skroci procedur adopcyjnych. Tak wiec sorry, ale raz jeszcze to ja nawoluje do obiektywizmu i zdrowego rozsadku w tej walce na argumenty. Naprawde nie kazdy ma sens; moze wiec lepiej czasem czegos nie powiedziec niz palnac bzdure i liczyc, ze ludzie glupi, to i uwierza...

: 09-06-2014, 11:03
autor: xtheo7
Drogi Mawi,

Zamiast li wylacznie krytkowac wypowiedzi przedmwowcow oraz szczczuc ich demagogia, wyjasnij, prosze, dwie nastepujace rzeczy

- Dlaczego uwazasz, ze skorzystanie z debaty publicznej nt praw adopcyjnych i gruntowne zmodernizowanie praw dzieci jest pomyslem mialkim? Wierze, ze jestes osoba inteligenta i wiesz, ze jest to temat calkowicie "sierocy" i samoistnie na wokandzie nigdy sie nie pojawi, chyba ze jest podpiety to jakiejs duzo bardziej medialnie lokomotywy.

- Dlaczego uwazasz, ze para homoseksualistow w zwiazku prawnie zalegalizowanym, nie moze obdazyc dziecka rodzicielska miloscia, dac mu szczescia i wychowac na uczciwego obywatela ?

: 09-06-2014, 12:49
autor: misio
Nie wiem jak dla mawiego ale dla mniejszej ale krzykliwej większości Polaków homo to pedały i lezby. A ci sa zwykle tez pedofilami. Dlatego sie im nie uda.

A teraz możecie na mnie wylać wiadro pomyj. Tylko tak z katolickim miłosierdziem proszę.

: 09-06-2014, 13:07
autor: MaWi
Drogi xtheo, widze, ze nadal nic nie zrozumiales z mojej wypowiedzi. Jako, ze jestes czlowiekiem, ktorego mozliwosci intelektualne z nawiazka wystarczaja dla podążania za tym wątkiem, totez podejrzewam, ze jednak zaszedl casus przeze mnie juz raz tu zdefiniowany – ideologiczne zacietrzewienie blokuje u ciebie mozliwosc spokojnej analizy czytanego tekstu (mowiac kolokwialnie – adrenalina ci bije i w zwiazku z tym czytasz to co chcesz przeczytac a nie to co jest napisane). Ale do adremu:
xtheo7 pisze:- Dlaczego uwazasz, ze skorzystanie z debaty publicznej nt praw adopcyjnych i gruntowne zmodernizowanie praw dzieci jest pomyslem mialkim?
Nigdzie nie napisalem, ze skorzystanie z debaty publicznej jest pomyslem mialkim. Wrecz przeciwnie – zachecam do niej, protestujac jedynie przeciwko tym, ktorzy wlasnie chcieliby jej uniknac, doprowadzajac do uchwalenia waznych, wrecz kluczowych spolecznie praw jedynie w imie politycznych interesow partii obecnie sprawujacych wladze. Na marginesie – z osob, ktore popieraja petycje (a wiec sa za debata publiczna) robi sie politycznych zaprzancow i oszolomow, tymczasem ja osobiscie uwazam, ze zalatwienie tego poza spoleczna konsultacja, jedynie na zasadzie "przetargu" w debacie parlamentarnej jest wlasnie doskonalym przykladem politycznego zaprzanstwa. Mialka jest natomiast, ze zacytuje sam siebie:
MaWi pisze:argumentacja, ze nalezy umozliwic adopcje dzieci przez zwiazki homoseksualne bo domy dziecka sa przepelnione a traktowanie w nich dzieci niewlasciwe oraz dlatego, ze obecnie istniejace regulacje prawne dotyczace adopcji dzieci sa niedoskonale; utrudniaja i wydluzaja proces adopcji
Mialka, bo jest oczywiste i nie trzeba tego udowadniac, ze dostawienie do dlugiej kolejki malzenstw heteroseksulanych, oczekujacych na dzieci z domow dziecka, kilku, kilkunastu czy kilku tysiecy par homoseksualnych nie skroci ani nie przyspieszy zmniejszania sie kolejki a wrecz przeciwnie – jedynie ja wydluzy. Antidotum na zle dziajajacy system jest uzdrowienie tego systemu a nie konstytuowanie innego systemu, nb. opartego na tym, ktory dziala, tylko zle. Czy musze to bardziej kawa-na-lawe wykladac czy na tym etapie jest to juz dla ciebie zrozumiale?
xtheo7 pisze:- Dlaczego uwazasz, ze para homoseksualistow w zwiazku prawnie zalegalizowanym, nie moze obdazyc dziecka rodzicielska miloscia, dac mu szczescia i wychowac na uczciwego obywatela ?
Nie napisalem nigdzie, ze nie moze. Protestuje natomiast przed argumentacja mowiaca dokladnie cos przeciwnego, nb. bardzo popularna wsrod zwolennikow adopcji przez pary homoseksualne. Argumentacja owa, jesli nawet nie mowi tego wprost, to ewidentnie sugeruje nastepujacy sposob myslenia – tysiace dzieci w malzenstwach heteroseksualnych sa bite, ponizane, gwalcone, molestowane. Dlatego pozwolmy homoseksualistom na adoptowanie dzieci – tam bedzie im lepiej, bo przeciez bitych, ponizanych, gwalconych i molestowanych dzieci w zwiazkach homoseksualnych jest znacznie mniej. Takie postawienie sprawy nie ma nic wspolnego z racjonalnym mysleniem i jest jedynie przykladem demagogii oraz wykorzystywania metody "czesciowej prawdy", czyli po mojemu – gowno-prawdy. No, ale moze komus taka prawda wystarcza. Mnie nie.

Poza tym widze, ze zwolennicy ustawy jak ognia unikaja skonfrontowania sie z – w moim przekonaniu – najwazniejszym pytaniem tej debaty, a mianowicie – a co na to dzieci? a wiec glowni uszczesliwiani wzglednie poszkodowani przez ta ustawe? Jakos nie widze specjalnie zainteresowania wsrod was tym, co one na ten temat uwazaja. Zamiast tego serwujecie mi wasze solenne zapewnienia, ze "w waszym swietym (o, przepraszam za slowo swiety, juz je skreslam ;) ) przekonaniu na pewno bedzie im dobrze". A moze mi to wasze slowo honoru nie wystarczac? Ba, a moze IM (dzieciom) to wasze slowo honoru nie wystarczac? Czy jego kwestionowanie potraktujecie jako przejaw homofobii i nietolerancji?

: 09-06-2014, 13:12
autor: MaWi
misio pisze:Nie wiem jak dla mawiego ale dla mniejszej ale krzykliwej większości Polaków homo to pedały i lezby. A ci sa zwykle tez pedofilami.
Nb. nigdzie tak nie napisalem i bynajmniej tak nie uwazam. Jesli znajdziesz wsrod ponad 3500 moich postow taki, ktory by podobne przekonania szerzyl lub chocby sugerowal, to mozesz pierwszy rzucic we mnie kamien. Nie o tym w ogole byla moja wypowiedz i tego typu wtrety sa zwyklym chwastem retorycznym, majacym odwrocic uwage od znacznie wazniejszych tez poruszanych w tym watku.

PS. Nie napisalem tez, ze homoseksualisci to zlodzieje, ani ze pijacy, ani ze zydzi ani ze cyklisci. Nie napisalem, ze sa winni wojen na swiecie ani zarazy ani choroby szalonych krow. Ba, nie napisalem nawet nigdzie, ze to pedaly. Co wiec jeszcze mozna mi zarzucic oprocz wydumanego, niczym nieuzasadnionego podejrzenia o homofobie? Bo to ostatnie na pewno mozecie mi zarzucic, wg zasady, ze przeciez kazdy Polak to katolik, a kazdy katolik to homofob. I juz sprawa zalatwiona, prawda?

Hm... a moze slowo "homoseksualisci" tez jest juz oficjalnie niepoprawne politycznie? Musze to sprawdzic, zeby sie nie narazic na etykiete homofoba. Czy "kochajacy inaczej" bedzie dobrze? Chyba tez nie, bo slowo "inaczej" sugerowac moze, ze cos z nimi "nie halo"... Moze wymyslmy jakis ladny "epitet zastepczy"... W Stanach pewnie juz wymyslili, oni sa w tych sprawach niezwykle kreatywni... Zaraz sobie poczytam i sie dowiem. Moze umowmy sie, ze tymczasowo przyjmiemy ladny i chyba niezawierajacy zadnego podtekstu czy przejawu nietolerancji, epitet "tęczowi". Moze byc "tęczowi"? Albo moze jeszcze tak – "mili ludzie". Moze byc "mili ludzie"? Chyba by pasowal, bo przeciez ONI sa w odroznieniu od tych paskudnych hetero zawsze bardzo mili.

: 09-06-2014, 14:08
autor: misio
Ależ MaWi ja ciebie nie oskarżam. Nawet zgadzam sie z tobą ze tłumaczenie ze dzieci sa bardziej narażone w rodzinie hetero niż w homo to bzdura. Moim zdaniem zagrożenie jest tu i tu takie samo.

Co do terminologii. W krajach angielskojęzycznych słowo homoseksualista/gej/lesbijka nie jest obraźliwe czy tez wulgarne. Sa inne słowa uznane za takie: faggot/dyke. Za to drugie to można niezły łomot dostać. W języku polskim wszystko: homo/gej/les/trans jest traktowane jako obraźliwe i bardzo często równoznaczne z pedofilia.

Acha zapomniał bym. Jak chcesz sie spytać noworodka o to czy chce mieć 2 tatusiów czy mamusie? Weź daj spokój. Tematu by nie było grzyby mniejszość nie kazała większości zwracać na siebie uwagę oraz gdyby ta większość nie szkalowala mniejszości ;)))

A tęcza w Warszawie bardzo mi sie podoba.

: 09-06-2014, 14:18
autor: xtheo7
Drogi Mawi,

Jesli mamy dalej kontynuowac te dyskusje w oparciu o jasno wylozone przekonania, nie zblizajac sie przy tym do standartow onetu, prosze cie, bys na poczatek powstrzymal od serwowania "epitetow", ktorymi od poczatku tego watku raczysz dyskutantow. Stwierdzenie, ze " widze, ze nadal nic nie zrozumiales z mojej wypowiedzi. Jako, ze jestes czlowiekiem, ktorego mozliwosci intelektualne z nawiazka wystarczaja dla podążania za tym wątkiem, totez podejrzewam, ze jednak zaszedl casus przeze mnie juz raz tu zdefiniowany – ideologiczne zacietrzewienie blokuje u ciebie mozliwosc spokojnej analizy czytanego tekstu (mowiac kolokwialnie – adrenalina ci bije i w zwiazku z tym czytasz to co chcesz przeczytac a nie to co jest napisane)." nie powinny sie pojawic w twojej argumentacji i sa dla mnie lekko obrazliwe i niczego pozytywnego do tej debaty nie wnosza.

Uwazam, ze konsekwentne UNIKASZ podania swojej opinii oraz za nia stojacej argumentacji, a co wiecej, w swoim ostatnim poscie, imputujesz mi rzeczy, ktory nie tylko ze nie napisalem, ale nawet nie myslalem.

Zeby ci ulatwic nieco analize, przytocze jeszcze raz, moje poglady, bys ujrzal czarno na bialym moje JASNO WYLOZONE POGLADY bys ewentualnie z NIMI polemizowal, a nie z OSOBA, ktor je wypowiada, fundujac mi przy tym darmowy acz zupelnie chybiony seans amatorskiej psycholanalizy:

1. Obecna debata nt. czy pary homoseksualne moga adoptowac dzieci jest wylacznie fragmentarycznym potraktowaniem PROBLEMU DZIECI W SIEROCINCACH. Wlasciwe pytanie brzymi JAK oszczedzc dzieciom tych przybytkow i KTO powinien byc uprawniony i pod jakimi warunkami do ich prawnej adopcji.

I nie ograniczajmy sie w naszym mysleniu wylacznie do sierocinscow w UE, bowiem od lat, w tym i w Luksemburgu, wielu homoseksualistow adoptuje dzieci z trzeciego swiata -glownie z Ameryki Poludniowej, Aftryk i z Azji poludniowo-wschodniej. Zeby nie byc goloslownym, w miejscu pracy mojej malzonki (ok 5 osob stalego), dwie osoby (lesbijki, zupelnie ze soba nie zwiazane) wychowuja dzieci wyciagniete z zaplesnialych brazylijskich bidulow. Tak wiec adopcja dzieci przey homoseksualistow JEST JUZ OD DAWNA faktem, z ktorym sie nalezy liczyc.

2. Nie mam zadnego problemu z tym by pary homoseksualne mogly adoptowac dzieci (po nalezytym screeningu przez organizmy te adopcje organizuja ORAZ pod czasowa kontrola panstwa -> idealnie, dwustopniowy proces probacyjny, dopeiro po kilku latach zakonczony pelnoprawnym, finalnym aktem adopcji nadanym przez sad). Wiem od srodka jak wygladaja sierocince w Europie i w Korei PD, i jestem CALKOWICIE przekonany, ze zaoszczedzenie im tego losu, nawet poprzez adopcje przez homoseksualistow jest WLASCIWE.

3. Umozliwienie parom homoseksualnym legalnego, pelnoprawnego malzenstwa (a nie PAC'su lub innego par-malzenskiego, cywilno-prawnej umowie), w moim zrozumieniu logiki prawa, automatycznie daje im wszystkie prawa, w tym adopcyjne, podobnie jak malzenstwom hetero. Nie wyobrazam sobie panstwa prawa, w ktorym jedni oblubiency, po wypowiedzeniu przed merem magicznej formulki, maja wieksze praawa niz inna, akurat homoseksualna para. Tak wiec, jako spoleczenstwo zastanowmy sie dobrze, czy tego checmy, czy nie ( i dlaczego!). Takie malzenstwo klasy-A oraz klasy-B.

Tak wiec drogi Mawi, jesli chcesz dalej polemizowac, to zamiast bicia piany i czepiania sie kazdej mojej wypowiedzi, napisz co TY o tym myslisz i odpowiedz wreszcie na moje drugie pytanie, CZY TY uwazasz, ze adapocja przez pary homo jest z punktu szczescia dzieci zamknietych w bidulach na pieciu kontynentach dobra czy zla?

: 09-06-2014, 14:39
autor: xtheo7
misio pisze:Nawet zgadzam sie z tobą ze tłumaczenie ze dzieci sa bardziej narażone w rodzinie hetero niż w homo to bzdura. Moim zdaniem zagrożenie jest tu i tu takie samo.
Badania nad dziecmi wychowanymi w rodzinach homo, ktore przytoczylem w moim pierwszym poscie, bynajmniej nie pochodzily z tygodnika Fakty i Mity, tylko z francuskiego czasopisma popularno-naukowego, bodjze (dokladnie nie pamietam) z Science et Vie, w calosci poswieconemu problemowi plci.

Co do stwierdzenia, ze wsp przestepstw seksualnych oraz fizycznej przemocy, w rodzinach homoseksulnych daje sie latwo wytlumaczyc tym, ze w przypadku adopcji przez homosiow dzieci, ich "macierzynstwo" i "ojcostwo" jest calkowicie swiadome i pozadane. Rownoczesnie, pewien procent dzieci w rodzinach hetero jest czesto niepozadana "wpadka" i jesli ma to miejsce w rodzinach patologicznych, moze sie (acz nie musi) skonczyc dosc smutno dla dzieci.

: 09-06-2014, 14:57
autor: MaWi
Drogi xtheo,

nie, nie mamy dalej kontynuowac tej dyskusji, tzn. ty ja oczywiscie kontynuowac mozesz, natomiast ja odpadam. Uswiadomilem sobie wlasnie, ze niestety startuje z bardzo niekorzystnej (paradoksalnie) pozycji – chcac nie chcac – admina, ktora w zasadzie w ogole powinna mnie wykluczac z wszelkich ideologicznie "goracych" dyskusji na forum. Dlaczego? Bo z zalozenia powstaje przekonanie, ze jesli jestem zwolennikiem/przeciwnikiem jakichkolwiek ideologii, to taka jest wlasnie linia programowa polska.lu. A nie jest. Dowod? Chocby taki, ze gdyby tak bylo to – jako admin – nietolerancyjny i jednoczesnie przeciwny niektorym tu wypowiedzianym tezom, watek bym wyczyscil, zablokowal lub zwyczajnie skasowal. Oczywiscie wiem, ze tych, ktorzy i tak uwazaja ze czarne jest biale i odwrotnie i nic ich nie przekona, ze jest inaczej, ja o obiektywnosci portalu tym bardziej nie przekonam (dla nich juz sam fakt, ze informacja o petycji bedacej podmiotem tej dyskusji, zostala w ogole na portalu ujawniona, jest przejawem nietolerancji; tu sie niestety roznimy, bo dla mnie jej NIEopublikowanie byloby przejawem nie tylko nietolerancji ale i cenzury). Ale wiem, ze brnac dalej w te dyskusje, coraz bardziej narazam sie... na nietolerancje i ostracyzm innych, a tego zwyczajnie sobie nie zycze. Dlatego – prosze bardzo, kontynuujcie beze mnie. Ja swoje powiedzialem, nie musze tego powtarzac.

Zebys sie jednak nie poczul zignorowany, odpowiadajac na twoje pytanie przypomne jedynie, ze watek powyzszy powstal bynajmniej nie w intencji zablokowania mozliwosci adopcji dzieci przez pary homoseksualne, ale wrecz przeciwnie – NIEzablokowania przez okreslone lobby mozliwosci dyskusji spolecznej na ten temat. Nie widze wiec koniecznosci odpowiadania w tym watku na pytanie, czy ja chce, zeby dzieci byly adoptowane przez pary homoseksualne, natomiast na pytanie, ktore jest na temat, a brzmi – czy powinno odbyc sie w tej sprawie referendum moja odpowiedz brzmi TAK. Mam nadzieje, ze usatysfakcjonowalem?

A i jeszcze jedno; chcialbym przypomniec niesmialo, iz w jezyku polskim "epitet" przybiera najczesciej forme przymiotnikowa. Jesli w mojej wypowiedzi pod twoim adresem znajduje sie gdzies przymiotnik, ktorym moglem cie obrazic, bardzo cie prosze o jego wylistowanie/zacytowanie. Bo jesli jedynie domyslasz sie, ze gdzies taki przymiotnik chcialem wstawic, ale zabraklo mi atramentu, to niestety - domysl to chybiony. Warto wiec moze - po raz kolejny - zastanowic sie ZANIM napisze sie cos bardziej nasyconego emocjami niz rozwaga.

: 09-06-2014, 15:13
autor: kaszub
xtheo7 pisze:
Co do stwierdzenia, ze wsp przestepstw seksualnych oraz fizycznej przemocy, w rodzinach homoseksulnych daje sie latwo wytlumaczyc tym, ze w przypadku adopcji przez homosiow dzieci, ich "macierzynstwo" i "ojcostwo" jest calkowicie swiadome i pozadane.
No chyba, ze akurat to przestanie to byc mode czy 'trendy' i trzeba bedzie oddac dziecko do schroniska...

Dla mnie to ta cala dyskusja w Luksemburgu rozpoczeta od czasu zmiany rzadu wyglada mi na akcje typu 'a teraz my mniejszosc, pokazemy wiekszosci jak to powinno wygladac'. Mam tylko nadzieje, ze dlugo to nie potrwa.

: 09-06-2014, 15:18
autor: kaszub
MaWi pisze: Nie widze wiec koniecznosci odpowiadania w tym watku na pytanie, czy ja chce, zeby dzieci byly adoptowane przez pary homoseksualne,
Dlaczego nie? W zasadzie kazdy sie juz jakos tutaj okreslil. Ja dodam, ze nie chce.

: 09-06-2014, 17:25
autor: misio
Ja proponuje 3 wyjście. Zamknąć temat i każdy zostaje przy swoim.