Gabrjelu,
tak wiec po pierwsze – wielkie dzieki za cala mase naprawde cennych uwag. Od razu dodam, ze wiele z tych problemow sami zauwazylismy, nad niektorymi juz pracujemy, jak na przyklad wprowadzenie osobnej, a wiec niezaleznej od forum struktury darmowych ogloszen reklamowych dla uzytkownikow forum, pragnacych zareklamowac swoja dzialalnosc; jak tylko zakonczymy prace nad tym projektem, reklamy znikna z forum w zupelnosci, natomiast pojawia sie tam, gdzie jest ich miejsce, to jest, gdzie beda zawsze widoczne, latwo je bedzie mozna znalezc, zas ich autorzy beda mieli prawo i mozliwosc stalej ich aktualizacji. Osobnym problemem, ktory wlasnie podjelismy sie rozwiazac, jest znalezienie lepszego providera, ktory pozwoli nie tylko na szybszy dostep do polska.lu, ale da nam wieksze pole do manewru. Obecny, jak bardzo trafnie zdiagnozowal to gabrjel, jest bardzo tani, ale tez wyjatkowo bylejaki. Na swoja obrone mam to, ze kiedy 7 lat temu szukalismy providera na ktorego serwerze chcielismy postawic polska.lu, nie spodziewalismy sie, ze portal az tak sie rozwinie. Polska.lu w swoje owczesnej nowej formie miala byc po prostu przedluzeniem zycia forum Luksemburg-Luxembourg na GW, ktore skupialo zaledwie kilkudziesieciu stalych uzytkownikow a przyrost postow dziennie byl rzedu kilku/kilkunastu. Teraz sytuacja wyglada zupelnie inaczej, jednak wrodzone lenistwo zwyczajnie powstrzymywalo mnie od podjecia decyzji o poszukaniu profesjonalnych rozwiazan. Teraz jestesmy na to gotowi i z cala pewnoscia bedzie to jeden z kolejnych krokow. Jest jeszcze kilka innych postulatow zmian, ktore wypunktowal gabrjel, a ktore juz od jakiegos czasu chcemy wprowadzic i mysle, ze niedlugo sie to stanie. To, ze sami to widzimy, oczywiscie nie umniejsza faktu, ze rady gabrjela w tej sprawie sa cenne, co najmniej dlatego, ze potwierdzaja, ze przyjety obecnie przez nas kurs jest wlasciwy. Tym bardziej jestem wdzieczny za jego wypowiedz, ze wskazuje ponadto kilka innych slabych punktow, na ktore nie zwrocilismy uwagi, a ktore nalezy pod te uwage wziac.
Oczywiscie jesli ktos do tego, co tu juz zostalo powiedziane chcialby cos dodac, to bedziemy niezmiernie wdzieczni! Temat nie wydaje sie byc wyczerpany. Przynajmniej ja tak uwazam.
***
Jeszcze pare kwestii wyjasnien:
1) forum nie jest i nigdy nie bylo pomyslane jako twor zarzadzany demokratycznie. To, co gabrjel nazywa "carem", w fachowej terminologii nazywa sie "adminem", i definiuje osobe, ktora dla dobra stworzonej przez siebie struktury (ktorego to dobra nie nalezy z zalozenia mylic z dobrem kazdego pojedynczego zarejestrowanego w tej strukturze uzytkownika) podejmuje decyzje o charakterze autorytarnym. Nie brzmi to najkorzystniej z medialnego punktu widzenia i na pewno gabrjelowa "demokracja" podobalaby sie Wam bardziej, ale wierzcie mi, ze to jednak ma sens. W przeciwnym razie (to jest, gdybym musial moje decyzje konsultowac z jakims wiekszym gremium, albo – nie daj Boze – robic na forum referendum), to balagan bylby znacznie wiekszy niz jest obecnie.
2) zgadzam sie co do tego, iz ostatnio zaostrzylem nieco rezim dzialania (na przyklad zaprzestalem dlugich negocjacji, z uzytkownikami, ktorzy nie chca sie podporzadkowac zasadom panujacym na forum, niekiedy nie uzasadniam swoich decyzji kasujac posty, etc.), ale wierzcie mi – wieloletnia praktyka potwierdzila, ze takie "ludzkie" podejscie nie ma sensu. Grzeznie sie w nieskonczenie dlugich dyskusjach z takimi uzytkownikami, ktorzy i tak nie maja zamiaru nigdy ani przyznac mi racji, albo chocby nawet zaakceptowac moja decyzje. Wrecz przeciwnie – czesto takie rozmowy przeradzaly sie w "wojne podchodowa", czyli uzykownik nadal probowal robic to samo, za co byl strofowany, tyle, ze "ostrozniej", lub jak kto woli "cwaniej". Gdybym chcial sie nadal pochylac nad kazdym takim przypadkiem, jak to robilem niegdys, to juz zupelnie nie mialbym czasu na nic innego (nawet – paradoksalnie – na prowadzenie polska.lu). Dlatego wybaczcie – demokracji tu niestety nie uswiadczycie. Ale tez nie jest to ustroj feudalny, bo w feudalizmie niepodzielny pan i wladca (powiedzmy – car) sciagal z ludzi podatki, daniny i haracze, a ci musieli ciezko na niego pracowac. Tu sytuacja jest zgola odwrotna, bo jedyna osoba, ktora naprawde angazuje swoja prace, a i srodki finansowe w istnienie forum jest wlasnie admin (czyli "car"

), moze wiec wypada w takiej sytuacji uznac, ze na prawo podejmowac jednosobowo decyzje dotyczace stworzonej i utrzymywanej przez siebie struktury. Reasumujac – jakos nie bardzo dostrzegam wiec paralele miedzy statusem chlopa panzszczyznianego a tym, jaki jest status uzytkownika polska.lu, totez musze uznac porownanie gabrjela za nie do konca trafione. A z porownaniami czesciowo trafionymi jest niestety tak, ze pokazuja czesto bardzo zaklamany obraz rzeczywistosci. Ja osobiscie staram sie takowych wystrzegac, co i tobie, gabrjelu polecam czynic.
3) nie jest tak, ze regulamin polska.lu zostal zmieniony kiedykolwiek – regulamin znajdujacy sie tu:
http://www.polska.lu/profile.php?mode=register "odziedziczylismy" z automatu po skrypcie phpBB i z pewnoscia wymaga dostosowania do realiow polska.lu, natomiast to, czego nie mozesz znalezc (czyli informacja o nieskrępowanych – a nie "nie skrępowanych" btw.) jest nadal i widnieje zawsze dostepne u dolu forum. Przyjmuje natomiast do wiadomosci, ze wystepuje potrzeba istnienia regulaminu, ktory ustala wszelkie detale i jest najlepiej dopasowany do tego, czym jest polska.lu, nalezy takowy stworzyc i opublikowac w takim miejscu, zeby kazdy mogl sie z nim zapoznac.
4) co do niekonsekwencji w moich dzialaniach (w szczegolnosci – pozostawianiu niektorych "niekwalifikujacych sie" postow a kasowaniu innych – podobnych) – jest to wylacznie skutek mojego braku czasu i tego, ze nie jestem w stanie na biezaco kontrolowac calego forum. Pewne rzeczy mi umykaja. Pewnie "sito" byloby skuteczniejsze, gdyby forum bylo zamkniete a publikacja kazdego postu przechodzila przez akceptacje admina, ale takie rozwiazanie jest niestety niemozliwe (bo, kto niby mialby na biezaco te wszystkie posty czytac i akcpetowac?), natomiast robienie strukutry, ktora jest widoczna wylacznie dla waskiego grona zainteresowanych (a wiec skutecznie broni sie przed googlem np.) nigdy mnie nie interesowalo, bo uwazam, ze informacje o Luksemburgu w jez. polskim powinny byc powszechnie dostepne i taka jest wlasnie misja forum. To, ze przy okazji informacji cennych i wartosciowych przemyca sie "chlam", jest elementem ryzyka. Kto tego nie rozumie, nie rozumie podstawowych zasad funkcjonowania takich struktur.
5) Wracajac jeszcze na chwile do tego wpisu o "nieskrępowanych", na ktory sie powolales – wiesz powoluje sie nan masa osob, ale jakims dziwnym zbiegiem okolicznosci, wszyscy czytaja tylko jego pierwsze zdanie (tzn. ze wolno im wszystko pisac), a juz tego drugiego (ze, mowiac kolokwialnie – piszac bzdury wystawiaja zle swiadectwo jedynie sobie a nie adminowi) to jakos nie widza. Dlatego tez widze, ze obowiazuje tu moda, ze jesli jakis "pan A" obrazil w dyskusji "pania B", to winny jest... admin oraz cala ta polska.lu, natomiast relacja miedzy "panem A" a "pania B" nie ma tu znaczenia. Oczywiscie, jak ktos obraza, to nalezy go banowac. Ale jaka jest jednoznaczna definicja slowa "obrazac"? Sa oczywiscie pewne ekstrema, ale jest tez cala masa niuansow, w ktore – uwierz mi – admin naprawde nie tylko nie musi, ale nawet nie powinien sie mieszac.
Ludzie, na ten przyklad, chodza do parku, spaceruja tam, spotykaja sie, rozmawiaja. Jesli ktos tobie w tym parku powie cos przykrego (na przyklad, ze rzucasz papierki na trawnik), to obrazisz sie na park? A moze na dozorce, co chodzi i sprzata te papierki? No, wiec wyobraz sobie ze polska.lu jest takim parkiem, a admin dozorca. Admin naprawde nie chce miec wplywu na to, czy tu przychodza jakies "elyty" czy "pospolstwo" czy moze zwykli obywatele. Admin chetnie widzi tu wszystkich. Ale tez nie bedzie latal po parku z miotla i przeganial kazdego, kto w tym parku zacznie dyskutowac z innym kims. Co innego wieszanie ogloszen. Dozorca przegania tych, co przybijaja je pinezkami do drzew. Od tego jest slup ogloszeniowy i tam wolno wszystkim.
Itd. itp.
Na koniec – dziekuje ci bardzo za oferte pomocy; juz o tym rozmawialismy. Polska.lu ma swojego czlowieka od IT i na jego dzialania przede wszystkim licze. Jesli bedzie on potrzebowal pomocy (na przyklad twojej), obiecuje, ze od razu cie o takowa pomoc poprosze. Poki co jednak nasz IT daje rade. No, tyle, ze pracy jest duzo, a robotnikow malo, wiec i robota idzie powoli. Wazne jednak, ze do przodu. Nieprawdaz?