Strona 1 z 2

Marcin Raczkowiak nie żyje

: 13-10-2011, 23:00
autor: Redakcja
Z wielkim bólem zawiadamiamy, iż dziś o godz. 18.00, po długich i wyczerpujących zmaganiach z chorobą zmarł nasz przyjaciel Marcin Raczkowiak. Jego zaangażowanie w wiele spraw łączących Polaków w Luksemburgu, jego pracowitość, optymizm, chęć życia i działania nie pozwolą nam uwierzyć, że mogło się stać to, co się stało. Marcin odszedł, ale pamięć o nim zostanie na zawsze w naszych sercach.


[center][/center]


Jeśli chcielibyście za naszym pośrednictwem złożyć kondolencje rodzinie, możecie zrobić to umieszczając tu swoje wpisy. Uszanujmy jednak spokój zmarłego i nie rozwijajmy w tym wątku dyskusji oraz uniknijmy niepotrzebnych pytań

: 14-10-2011, 06:05
autor: szymbi
[*]

: 14-10-2011, 06:39
autor: anwi
[*][*][*]

: 14-10-2011, 07:54
autor: bamaza42
[*]

: 14-10-2011, 08:14
autor: Sabina
[*]

Niech Aniołowie zawiodą cię do raju...

: 14-10-2011, 08:57
autor: kozula
[*]

: 14-10-2011, 09:52
autor: MaWi
[*]

: 14-10-2011, 10:40
autor: ryba
[']['][']

: 14-10-2011, 14:55
autor: madou
[*] [*] [*]

: 14-10-2011, 18:59
autor: gosiap10
Najszczersze wyrazy wspolczucia!
Marcinowi (*)

: 14-10-2011, 22:03
autor: albano1947
Jestem tym faktem naprawde poruszony. Jeszcze dzisiaj wspominamy jego pelne zaangazowanie kulinarne w nasze akcje spoleczne.

Przekazuje Rodzinie najszczersze wyrazy wspolczucia.

Mam nadzieje ze jego mobilna restauracja bedzie dalej prowadzona.

Zawsze bedziemy o nim pamietac......

Adam Stoltmann

[*]

: 14-10-2011, 23:15
autor: dasty
[*]

: 15-10-2011, 06:42
autor: nuka
Na ręce Rodziny składam najszczersze kondolencje w imieniu Teatru PLU. Marcinie, nigdy nie zapomnimy Twojej spontanicznej pomocy i uśmiechu. Dziękujemy Ci raz jeszcze z całego serca. Z wyrazami uszanowania, Anna Kiejna

: 15-10-2011, 10:49
autor: Redakcja
Moi Drodzy,

jutro (16.10) o godz. 18.00 w kościele na Neudorfie zostanie odprawiona msza św. za duszę Marcina Raczkowiaka.

MARCIN

: 16-10-2011, 08:29
autor: JACA
Jest to dla mnie bardzo duże przeżycie zmarł mój przyjaciel i jest mi z tego powodu bardzo przykro już nigdy nie odwdzięczę się za to co dla mnie zrobił szanowałem Go bardzo chociaż nie każdy tak uważał modliłem się za jego zdrowie bo ten człowiek naprawdę bardzo przeżywał spotkania z nami gdy przyjeżdżaliśmy do Luxa lubił kontakt z Polakami i to trzymało Marcina przy nas Polakach dlatego tym bardziej jest mi przykro,że już Marcina nie ma wśród nas.BÓG Z TOBĄ MARCIN.Jaca <cry>