Cz jak nie mam jeszcze karty(nie doszła) mogę iść do lekarza
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 04-12-2010, 13:51
- Lokalizacja: rzeszów-warszawa
Cz jak nie mam jeszcze karty(nie doszła) mogę iść do lekarza
Witam mam pytanie bo pracodawca zgłosił mnie do ubezpieczenia od pierwszego tego miesiąca ale nie doszła jeszcze karta czy w związku z tym mogę iść do lekarza bezpłatnie zanim ta karta przyjdzie?Wogólę jak mogę sprawdzić czy faktycznie mnie zgłosił i jak długo się czeka na tą kartę?Pozdrawiam i z góry dziękuję za informacje.
Teoretycznie tak. Jedyne, co musisz wiedziec, to twoj numer securite sociale, ktory jest skonstruowany na podobnej zasadzie jak polski PESEL (data urodzenia w ukladzie rrrr.mm.dd + trzy cyfry identyfikatora). No dobrze by bylo, zebys miala 100% pewnosc, ze rzeczywiscie pracodawca od 1 cie ubezpieczyl.
Dalej jest tak – jak trafisz to lekarza, to przy wypisywaniu rachunku po prostu podajesz mu ten numerek, zeby on go wpisal na rachunku i na tej podstawie potem ubiegasz sie o zwort. I tu jest wlasnie jeszcze taki jeden pies pogrzebany – nie ma czegos takiego w Luksemburgu jak "isc bezplatnie do lekarza". Z wyjatkiem pobytu w szpitalu oraz sytuacji wyjatkowych, tak normalnie, jak idziesz do lekarza, to dostajesz od niego rachunek, ktory nalezy zaplacic, by potem odeslac go do kasy chorych i na tej podstawie uzyskac stamtad zwrot. Co innego w aptece – tu na podstawie karty ubezpieczenia (wzglednie podania numeru securite sociale) od razu dostaniesz leki za cene, jak dla ubezpieczonego. No, chyba, ze jestes pracownikiem instytucji UE, bo ci objeci sa zupelnie innymi zasadami, wg ktorych placa wszystko, a potem dopiero odzyskuja "zainwestowane" w zdrowie pieniadze
No, chyba, ze cos sie zmienilo ostatnimi czasy...
Dalej jest tak – jak trafisz to lekarza, to przy wypisywaniu rachunku po prostu podajesz mu ten numerek, zeby on go wpisal na rachunku i na tej podstawie potem ubiegasz sie o zwort. I tu jest wlasnie jeszcze taki jeden pies pogrzebany – nie ma czegos takiego w Luksemburgu jak "isc bezplatnie do lekarza". Z wyjatkiem pobytu w szpitalu oraz sytuacji wyjatkowych, tak normalnie, jak idziesz do lekarza, to dostajesz od niego rachunek, ktory nalezy zaplacic, by potem odeslac go do kasy chorych i na tej podstawie uzyskac stamtad zwrot. Co innego w aptece – tu na podstawie karty ubezpieczenia (wzglednie podania numeru securite sociale) od razu dostaniesz leki za cene, jak dla ubezpieczonego. No, chyba, ze jestes pracownikiem instytucji UE, bo ci objeci sa zupelnie innymi zasadami, wg ktorych placa wszystko, a potem dopiero odzyskuja "zainwestowane" w zdrowie pieniadze
No, chyba, ze cos sie zmienilo ostatnimi czasy...
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 04-12-2010, 13:51
- Lokalizacja: rzeszów-warszawa
a co mogę zrobić jeśli mnie okłamał i nie mam tego ubezpiecz
jeśli nie mam tego ubezpieczenia jednak to co mogę zrobić z tym pracodawcą-pracuje teraz trzeci miesiąc na czarno bo ciągle sie tłumaczył że najpierw nie był pewny że zostane potem niby jego prawnik od tych spraw był na urlopie a teraz niby zgłosił od pierwszego ale jak miałam teraz wypadek w pracy to zabrali mnie do lekarza na ubezpieczeniu jego żony a jak zapytałam czemu to że nie przyszła jeszcze ta karta pocztą.Coś mi tu nie pasuje po prostu a wiem że nie jestem pierwsza tak wykorzystywana tutaj.
jak na czarno to wszystko jasne !!!!
a tu mozna tez sie skontaktowac
http://www.asti.lu/activites-et-service ... formation/
a tu mozna tez sie skontaktowac
http://www.asti.lu/activites-et-service ... formation/
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 04-12-2010, 13:51
- Lokalizacja: rzeszów-warszawa
dzieki "stary" ale nie znam francuskiego
dogaduje sie z nimi po angielsku i minimalnie niemiecku zależy z kim ale francuskiego ni w ząb:(
Wcale nie koniecznie, bo jesli auorka watku jest zatrudniona jako gosposia albo opiekunka do dzieci, to pracodawca sam okresla kwote wynagrodzenia i informuje o tym securite social. Wiec kwota 800 euro akurat nie jest wzieta z ksiezyca, poniewaz moze byc to juz kwota netto (po odliczeniu ubezpieczenia i podatku), a dodatkowo moze wynikac z liczby godzin pracy. Jeśli w gre jeszcze wchodzi mieszkanie i wyzywienie, to tym bardziej.misio pisze:Wiesz co, nie wiem, nie moge tylko zrozumiec ze polacy zawsze musza sie dawac dymac na kase na zachodzie.
Zreszta latwo to sprawdzic, juz kiedys ten link podawalam, ale jeszcze raz:
http://www.ccss.lu/menage/