Witajcie mam prośbę do tych którzy znają się na kodeksie pracy a wiec pracuje na pełny etat ale chcę zmienić prace w miarę szybko i tu powstaje mój problem - jeśli już znajdę nową prace złoże wymówienie w starej , jak to jest z tym okresem wypowiedzenia bo podobno jest to 1 miesiąc ale ja bym chciała odejść jak najszybciej.Szef powiedział ze nie zapłaci mi za ostatni miesiąc pracy , i moge sobie pójść już nastepnego dnia ale już teraz wysyła mnie na przymusowy urlop bym go nie miała w dniu odejścia bo i tu podobno będzie mi za niego musiał zapłacić . jeśli będę jeszcze go miała , jak to się ma do przepisów kodeksu pracy czy ktos ma o tym pojęcie.
Dziękuje z góry za pomoc Ewa.
rozwiazania umowy o prace
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 11-07-2007, 10:40
- Lokalizacja: Ettelbruck
Nie wiem, czy dobrze zrozumialam to, co napisalas w swoim poscie - ale jezeli tak, to powiem Ci tylko, ze popelniasz wielki blad! NIGDY nie mowi sie aktualnemu pracodawcy, ze chce sie zmienic prace/odejsc nie majac jeszcze nowej.... Jezeli tak wlasnie zrobilas, a stosunki ze swoim pracodawca masz srednio przyjacielskie (a tak rozumiem z Twojego postu), to licz sie z tym, ze od teraz bedzie wykorzystywal wszystkie dostepne w kodeksie pracy (i nie tylko...) srodki, zeby "wyjsc na swoje", tzn. zebys go od tej pory jak najmniej kosztowala...
Do 5 lat pracy - okres wypowiedzenia : dla Ciebie 1 miesiac, dla pracodawcy 2
5 -10 lat pracy - ... : dla Ciebie 2 miesiace, dla pracodawcy 4
powyzej 10 lat : 3 i 6 miesiecy
pracodawca moze sobie mowic, ze nie zaplaci - musi zaplacic, cyba ze znajdzie cos na Ciebie (Twoj blad) i Cie wyleje natychmiast, z dnia na dzien
pracodawca moze Ci nakazac pozostanie w domu - nieprzychodzenie do pracy (bardzo czeste w bankach i niektorych luksemburskich instytucjach), ale musi Ci placic za ten okres
5 -10 lat pracy - ... : dla Ciebie 2 miesiace, dla pracodawcy 4
powyzej 10 lat : 3 i 6 miesiecy
pracodawca moze sobie mowic, ze nie zaplaci - musi zaplacic, cyba ze znajdzie cos na Ciebie (Twoj blad) i Cie wyleje natychmiast, z dnia na dzien
pracodawca moze Ci nakazac pozostanie w domu - nieprzychodzenie do pracy (bardzo czeste w bankach i niektorych luksemburskich instytucjach), ale musi Ci placic za ten okres
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza." Albert Einstein