Przerejestrowanie samochodu LUX->PL

Dokumenty, pozwolenia, zwrot VAT, rejestracja samochodu...
natolin
Posty: 115
Rejestracja: 27-10-2006, 18:36
Lokalizacja: Warszawa/Luksemburg

Przerejestrowanie samochodu LUX->PL

Post autor: natolin »

Witam,

chcialem sie dowiedziec jak wyglada procedura przerejestrowania
samochodu z numerow luksemburskich na polskie. Samochod jest
zarejestrowany (na mnie) w Luksemburgu. Planowalem wrocic nim do Polski i tam
go zarejestrowac. Jak to wyglada od strony formalnej? Czy moge nim wrocic do kraju
na numerach Lux a nastepnie po powrocie do Lux wyrejestrowac i nastepnie zarejestrowac w PL? Jakie sa wymagane dokumenty do rejestracji w Polsce?

Pozdr
Marcin
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Hej. Info masz tu: http://www.snct.lu/snct/home.nsf

bylo tez na starym forum, ale musisz sam poszukac.
natolin
Posty: 115
Rejestracja: 27-10-2006, 18:36
Lokalizacja: Warszawa/Luksemburg

Post autor: natolin »

dzieki za link. Z tego co pamietam, ktos z uzytkownikow forum juz przez to przechodzil (niestety byl to post "czasowy" i juz zniknal :( )..
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Poszukaj na starym forum wpisu niejakiej gpiesiewicz. Mozesz sie tez kombinaja slow pobawic. Znajdziesz to czego szukasz :)
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

misio pisze:Poszukaj na starym forum wpisu niejakiej gpiesiewicz
To jest dokladnie TUTAJ. Pozdrawiam ;)
Awatar użytkownika
j23
Posty: 220
Rejestracja: 19-10-2006, 08:18
Lokalizacja: Lux

Post autor: j23 »

No i nie jestem pewien czy cos z tego wynika. W opisanym (gpiesiewicz) przypadku zmienial sie wlasciciel, samochow byl na epsa (byl bez vatu).

A jak nie ma sprzedarzy i VAT jest zaplacony?
natolin
Posty: 115
Rejestracja: 27-10-2006, 18:36
Lokalizacja: Warszawa/Luksemburg

Post autor: natolin »

w moim przypadku samochod jest zarejestrowany na mnie (nie epso) wiec jak rozumiem
1) moge pojechac nim do polski na moim ubezp/rej luksemburskej
2) wrocic do Luksemburga i go wyrejestrowac (jak rozumiem samochod w momencie wyrejestrowywania nie musi byc fizycznie w Luksemburgu)
3) zarejestrowac w Polsce pokazujac dowod wyrejestrowania w Luksemburgu + jakies inne wymagane u nas dokumenty (certificate of conformity)??
Awatar użytkownika
szymbi
Posty: 740
Rejestracja: 11-08-2006, 14:44
Lokalizacja: Sirzenich / Poznań

Post autor: szymbi »

Moim zdaniem nie musisz wracać do Luxa aby wyrejestrować auto przed zarejestrowaniem go w Polsce. O ile dobrze rozumiem informacje zamieszczone w internecie przez różne starostwa czy urzędy miejskie, to przy rejestracji w Polsce przedkładasz luksemburski dowód rejestracyjny, który zostaje przez pracownika urzędu unieważniony i zwrócony. Nie wiem tylko czy potem należy wrócić z nim do Sandweiler i oficjalnie wyrejestrować samochód, czy tez dokonuje się to jakoś między urzędami w Polsce i w Luksemburgu. Obecnie mierzę się z podobnym, choć nie takim samym problemem, więc jak coś będę wiedział to napiszę.
Awatar użytkownika
jespere
Posty: 1503
Rejestracja: 26-09-2006, 14:33
Lokalizacja: z melmac

Post autor: jespere »

przeplyw informacji miedzy urzedami w pl i lux... ha ha ha ubawilem sie.
moge tylko dodac, ze sa problemy w kontaktach na poziomie ministerialnym - ministerstwa nawzajem nie odpowiadaja sobie na listy, wiec mysle ze tu trzeba samemu zostac umyslnym.

wyrejestrowanie auta w lux jest w interesie mieszkajacego w luxie - inaczej zostaniesz zaraz wezwany do zaplacenia corocznego podatku i dokonania przegladu :)

PS: Troche obok tematu :
nawet w przypadku sprzedazy samochodu na terenie pl (ktory zawsze byl tam zarejestrowany) zaleca sie zgloszenie przez sprzedajacego (nieobowiazkowe) faktu sprzedazy - bo nie wiemy czy kupujacy zarejestruje auto (kiedy?) i jesli w miedzyczasie np popelni przestepstwo to mozemy sie zdziwic - taka informacje uzyskalem kiedys w urzedzie w pl
Awatar użytkownika
dslonce
Posty: 591
Rejestracja: 02-10-2006, 18:39
Lokalizacja: LU

Post autor: dslonce »

jespere pisze:przeplyw informacji miedzy urzedami w pl i lux... ha ha ha ubawilem sie.
moge tylko dodac, ze sa problemy w kontaktach na poziomie ministerialnym - ministerstwa nawzajem nie odpowiadaja sobie na listy, wiec mysle ze tu trzeba samemu zostac umyslnym.

wyrejestrowanie auta w lux jest w interesie mieszkajacego w luxie - inaczej zostaniesz zaraz wezwany do zaplacenia corocznego podatku i dokonania przegladu :)

PS: Troche obok tematu :
nawet w przypadku sprzedazy samochodu na terenie pl (ktory zawsze byl tam zarejestrowany) zaleca sie zgloszenie przez sprzedajacego (nieobowiazkowe) faktu sprzedazy - bo nie wiemy czy kupujacy zarejestruje auto (kiedy?) i jesli w miedzyczasie np popelni przestepstwo to mozemy sie zdziwic - taka informacje uzyskalem kiedys w urzedzie w pl
Szczególnie jeśli sprzedaję się auto do komisu...

Mój znajomy dostał wezwanie na policję, że okradł stację benzynową, tzn. że zatankował i odjechał.... dobrze że miał kwity, że wtedy nie był już właścicielem bolida ;) bo numery były nadal stare...
Awatar użytkownika
felo
Posty: 277
Rejestracja: 19-10-2006, 13:52
Lokalizacja: Kopstal

Post autor: felo »

Natolin, Szymbi,

Czy ktorys z Was doprowadzil moze temat do szczesliwego (lub nie) zakonczenia?

Niewykluczone, ze czeka mnie podobne cwiczenie, wiec chetnie skorzystalbym z Waszych doswiadczen. Z gory dziekuje.

Pozdrawiam,

M.
Awatar użytkownika
szymbi
Posty: 740
Rejestracja: 11-08-2006, 14:44
Lokalizacja: Sirzenich / Poznań

Post autor: szymbi »

Samochód zaiste sprzedałem do Polski, ale jeszcze nie wyrejestrowałem go w Sandweiler. Mam natomiast informacje z pierwszej ręki, co jest do tego potrzebne.

A więc: najlepiej jest pojechać do Sandweiler przed sprzedażą auta i zamienić dowód rejestracyjny stały na wywozowy. Jeśli dobrze zrozumiałem nie powoduje to zmiany tablic, ani konieczności zawierania jakiegoś osobnego (drogiego np. w Niemczech) ubezpieczenia. Samochód jest w ten sposób zgłoszony do eksportu a dowód rejestracyjny wywozowy można bez późniejszych problemów oddać kupującemu. O kwestię ubezpieczenia radzę jednak dopytać, bo ja nie jestem w pełni zorientowany, jako że o tej opcji dowiedziałem się nieco za późno aby z niej skorzystać.

Inna opcja - dla niektórych konieczność, jeśli auto już jest w PL lub decyzja sprzedaży zapadnie spontanicznie podczas pobytu w ojczyźnie - to sprzedaż auta z regularnym dowodem rejestracyjnym. I wtedy należy się liczyć z tym, że kupujący przy rejestracji auta w PL będzie musiał nasz dowód oddać w WYdziale Komunikacji i nie dostanie go z powrotem. Wtedy jedyną możliwością wyrejestrowania samochodu w Sandweiler po jego sprzedaży będzie wydębienie dla nas przez kupującego w momencie rejestracji poświadczenia, że dowód został unieważniony i zatrzymany w aktach w urzędzie. To pisemko będzie podstawą wyrejestrowania auta w Sandweiler. Problem w tym, że w niektórych urzędach odmawiają wydania takiego poświadczenia, "bo nigdy jeszcze takiego czegoś nie wydawali". Wniosek - najbezpieczniejsza jest pierwsza opcja powyżej.

Powodzenia!
natolin
Posty: 115
Rejestracja: 27-10-2006, 18:36
Lokalizacja: Warszawa/Luksemburg

Post autor: natolin »

niebawem opisze zakonczenie mojego przypadku...:)
jpp1975
Posty: 25
Rejestracja: 05-02-2007, 15:39
Lokalizacja: Śląsk Cieszyński / Kirchberg

Post autor: jpp1975 »

Nie wiem na ile ten wątek jest aktualny, ale w końcu grudnia przechodziłem osobiście całą w/w operację przerejestrowania LUX-pojazdu na PL-tablice, więc jeśli komuś mogę pomóc w podobnym przedsięwzięciu, proszę o informacje - to przygotuję zestawienie co gdzie jak i za ile krok po kroku trzeba w Polsce zdziałać, zeby mieć ładne polskie numery :)
(PS.1*Będzie jednak potrzebna na tę okazję duuuuża doza cierpliwości i zrozumienia dla polskiej zagmatwanej, chwilami absurdalnej wręcz biurokracji...)

(PS.2 Sorry, że dopiero teraz się do Was "dopisuję", ale nadmiar pracy nie pozwolił na wcześniejszy transfer ze "starego" forum na to nowe - kolorowe i wypasione... heheh ;) - przy okazji GRATULACJE dla Twórców!
jpp1975
Posty: 25
Rejestracja: 05-02-2007, 15:39
Lokalizacja: Śląsk Cieszyński / Kirchberg

Rejestrowanie LUX-auta w IV RP - podręcznik użytkownika :)

Post autor: jpp1975 »

W związku z tym, że otrzymałem kilka mailowych zapytań o procedurę to odpowiadam niniejszym na forum - może przyda się to info komuś (zanim coś się znowu w PL bałaganie administracyjnym zmieni... :)
W ramach "legendy" chcę tylko nadmienić, że opisuję procedurę z mojego własnego doświadczenia, być może da się to przejść jakoś inaczej - może łatwiej/szybciej? Tego nie wiem.
Z tego co jednak widzę, nie da się tego załatwić w czasie krótszym niż tydzień, co brzmi może nieco absurdalnie jak na - wydawałoby się - tak prostą rzecz jak przerejestrowanie zwykłego, bezwypadkowego samochodu z jednego kraju UE do innego kraju... <bezradny>
Ceny i czas załatwienia niżej opisanych formalności podaję na przykładzie mojego rodzinnego i równocześnie uroczego miasta w woj. Śląskim (nie sądzę jednak żeby kwoty w skali Polski odbiegały znacząco od siebie, ale jako że kraj to administracyjnie przecież wesoły i twórczy zarazem toteż niczego przewidzieć nie można ... <roll> heheh

No nic,
oto przewodnik :)

a zatem krok 1:
Wywóz samochodu z LUX do PL
W moim przypadku sprawa była prosta: samochód był nadal zarejestrowany w LUX, miał aktualne badanie techniczne oraz ważne ubezpieczenie. W takim przypadku można spokojnie ruszyć przed siebie, nie robiąc więcej nic na miejscu. Można też (i chyba jest to "oficjalnie" zalecane) samochód najpierw wyrejestrować z LUX i "wyeksportować", ale wtedy wiąże się to z dodatkowymi kosztami (tablice i ubezpieczenie wywozowe - zdaje się, że razem to koszt w granicach 120-130 EUR), w przypadku autka o niedużej wartości chyba nie warto - zwłaszcza jeśli samochód mamy zarejestrowany w LUX na siebie lub kupiliśmy go od kogoś, kto zaufa nam, że na jego ubezpieczeniu bezpiecznie dojedziemy do PL :)
W każdym razie jedyne co tak naprawdę oprócz samochodu będzie w PL potrzebne to w wypadku autka z LUX dowód rejestracyjny czyli "carte gris" (oraz oczywiście jeśli autko dopiero co nabyliśmy - faktura lub umowa kupna-sprzedaży - uwaga: jak się da, to najlepiej od razu w jęz. polskim - odpadnie późniejszy dodatkowy koszt tłumaczenia przysięgłego - Rada: nie stosować umów dwu-języcznych, np PL-EN, albo DE-PL bo pani urzędniczka może nie znać języków obcych i stwierdzając, że połowy nie rozumie odmówi przyjęcia umowy bez jej tłumaczenia przysięgłego...)

no to krok 2:
Pierwsze badanie techniczne w kraju
Od razu przy pierwszym kroku procedury napotykamy na pierwszy administracyjno-prawny absurd. Otóż, samochód pomimo posiadania aktualnego zagranicznego badania technicznego MUSI je przejść od nowa w Polsce. Moje autko przeszło rewelacynie LUX-przegląd niespełna dwa tygodnie wcześniej... (chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że badania w LUX czy w DE są dużo bardziej rygorystyczne niż w PL, a mimo to pierwsze badanie techniczne jest podstawą do późniejszej rejestracji autka w Polsce), pewnie jak zawsze chodzi o kasę... Gdzieś czytałem rady, że powinno się zachować rachunek (najlepiej fakturę) z tego badania bo ta sprawa już jest (albo ma być niedługo) rozpatrywana przez LUX-Trybunał Sprawiedliwości na wniosek represjonowanego polskiego ludu... ;) być może wtedy będzie można odzyskać ten ukryty podatek? :?
W każdym razie - w Stacji Badania i Diagonostyki Pojazdów na razie zostawiamy 169 PLN

krok 3 - VAT
zakładam scenariusz, że samochód albo nie był kupiony w LUX bezVATowo, albo ten VAT został odprowadzony - w innym przypadku przed wywozem auta należy LUX-VAT zapłacić

Zatem pędem do lokalnego Urzędu Skarbowego <aniolek>
Tutaj wypełniamy wniosek o zwolnienie pojazdu z obowiązku podatku VAT - import wewnętrzny na terenie Wsp. Europ. (deklaracja VAT-24). W formularzu podajemy wszystkie swoje dane, dane samochodu, NIPy, adresy, brakuje tylko chyba numeru buta babci... Trzeba też przynieść ze sobą kopie dowodu rej, oryginał i kopię ewentualnej umowy kupna-sprzedaży (będzie niezbędna polska wersja, ale formalnie może zostać ona przedstawiona dopiero przy odbiorze zwolnienia czyli za tydzień - więc nie ma pośpiechu :)
Nasz LUX-samochód jako import wewnątrzwspólnotowy zgodnie z traktatem nie podlega obowiązkowi podatkowemu, nie należy jednak być zbytnim optymistą bo i owszem podatku co prawda nie zapłacimy, ale...za stwierdzenie tegoż niepodlegania opodatkowaniu US życzy sobie 150 PLN...
No i powoli opuszczamy gościnne progi urzędu skarbowego, pani urzędniczka poinformuje nas jeszcze, że procedura wydania stosownego zaświadczenia zajmuje 6 dni roboczych i żeby po upływie tychże się zgłosić po pismo niezbędne do późniejszej rejestracji samochodu (Rada: jeśli bardzo zależy nam na czasie i zaplanowaliśmy, że w tydzień auto będzie zarejestrowane to tu warto się jeszcze uśmiechnąć najpiękniej jak potrafimy i poprosić panią, że sprawa jest super-lux-pilna,podkreślić jak pięknie dziś wygląda w tej garsonce itp itd i poprosić czy np. dałoby się na piątek- może będziemy mieli trochę szczęścia...?)
Przy odbiorze zwolnienia za kilka dni trzeba jeszcze pani przedstawić zaświadczenie o zapłacie akcyzy o czym w punkcie kolejnym (choć to podobno zależy od "widzimisia" urzędniczki US).
Warto też gdzieś od razu kupić znaczki opłaty skarbowej - tzn. w grudniu 2006 jeszcze one obowiązywały, ale w tej chwili zdaje się wydaje się już tylko wydruk na określone kwoty - mnie na wszystkie etapy potrzebne były znaczki za łączną sumę bodaj 21 PLN.

krok 4 - Akcyza
No to spod urzędu skarbowego ruszamy swoim LUX-pojazdem pod najbliższy Urząd Celny - jeśli mamy szczęście i nie ma zbyt dużego ruchu, albo to nieduża miejscowość gdzie wszystko jest na miejscu powinniśmy wciąż zdążyć zrealizować kroki 1-3 w tym samym dniu.
W urzędach celnych trzeba się uzbroić w cierpliwość jako że zazwyczaj jest tam wielka kolejka do odpraw celno-podatkowych wielkich TIRów i trzeba niestety (przynajmniej w przypadku mojego UC) odstać swoje w tej samej kolejce. Drobna uwaga - jeśli Wasz urząd celny świadczy usługi dla ludności w zakresie wypełnienia wszelkich formularzy celnych i obliczenia należnej akcyzy - to pomimo dodatkowego kosztu z własnego doświadczenia polecam tę opcję (o ile oczywiście nie zajmujecie się sprowadzaniem samochodów zawodowo i nie stanowi to dla Was kłopotu). Za taką usługę UC pobrał coś chyba w okolicy 40 PLN i w zamian za to zrobił stosowne kserokopie wszystkich dokumentów, a sympatyczna pani błyskawicznie obliczyła wartość akcyzy, wpisała wszystko w stosowne rubryki, wypełniła tabelki, nakleiła znaczki skarbowe gdzie i za ile trzeba, niemalże podpisać za mnie całość chciała, ale wyrwałem jej ten papier i sam podpisałem... ;)
Wysokość akcyzy jest obliczana na podst. wartości podanej na fakturze zakupu samochodu w LUX lub na podst. wartości podanej w umowie kupna sprzedaży (Rada: jeśli kupujecie autko od kogoś prywatnie w LUX nie ma to dla niego znaczenia, jaką wartość podacie na umowie - on nigdzie takiej umowy nie rejstruje ani nie zgłasza, natomiast dla Was ta wartość ma znaczenie przy obliczaniu złodziejskiego (nadal obowiązującego, choć nieco tańszego) podatku akcyzowego, który nota bene można potem próbować odzyskać, ale droga jest ponoć skomplikowana i mozolna...
Jeśli właścicielem samochodu jesteście od dawna i tylko go przerejestrowujecie to wtedy (o ile mi wiadomo) obowiązuje wartość rynkowa wg tabeli EUROTAXu

Jak obliczyć akcyzę:
Od 1 grudnia 2006 r. obowiązują tylko dwie stawki 3,1 % dla samochodów o pojemności silnika do 2000 cm3 oraz 13,6 % dla samochodów o pojemności silnika większej niż 200 cm3.
(polecam Kalkulator 1 lub też: Kalkulator 2
No, w każdym razie:
przykładowa wartość celna autka = 10000 euro
Akcyza: 3,1 % x 10000 EURO = 310 EURO ok. 1200 PLN

Koszt całości w tym wypadku trudno określić bo zależy od wartości samochodu i ewentualnych opłat administracyjnych (za wypełnienie formularzy, kopie lub znaczki skarbowe).
Załóżmy, że będzie to 200PLN, które wpłacamy w kasie i znowu - uśmiechamy się do Miłej Pani Celniczki by "jeśli się da" w 5 dni roboczych wystawili nam zaświadczenie o zapłacie akcyzy i wprowadzeniu pojazdu na polski obszar celny... (UC rezerwuje sobie na to 6 dni roboczych...)

krok 5 - Rejestracja samochodu
5.1. TŁUMACZENIA
Być może w US (przy wypełnianiu formularza zwolnienia z VATu) już nas o to prosili, ale teraz w oczekiwaniu na US oraz UC mamy czas poszukać gdzieś w pobliżu tłumacza przysięgłego, który z jęz francuskiego przetłumaczy nam dowód rejestracyjny LUX-pojazdu czyli "Carte Gris" (z reguły to dwie strony tłumaczenia, jakoś tak 1100 zn/str, za co tłumaczowi zapłacimy 61 PLN)
Jeśli mamy też jakąś francuską umowę kupna czy fakturę tudzież zaświadczenie o zapłacie LUX-VATu na autko zakupione bezVATowo - to też niech nam od razu tłumacz się za to zabierze żeby zdążyć przed wizytą w urzędzie komunikacji, gdzie to wszystko będzie wymagane w języku polskim przy rejestracji autka.

5.2 Rejestracja:
Do wydziału komunikacji lokalnego Urządu Miasta (czy gminy) gdzie jesteśmy zameldowani po upływie około tygodnia możemy już zabrać ze sobą:
- zwolnienie z VATu (Urząd Skarbowy)
- zaświadczenie o zapłacie akcyzy (Urząd Celny)
- oryginały i kopie wszelkich możliwych dokumentów oraz ich tlumaczenia przysięgłe
- dużo pieniędzy <beczy>

Najpierw pani urządniczka wypisze nam odcinek na zapłatę kolejnego absurdalnego polskiego wynalazku - czyli opłaty ekologicznej od nowo sprowadzanych samochodów (który to "ukryty podatek" nota bene nie ma wciąż praktycznego wykorzystania, niby ma służyć pokryciu kosztów utylizacji w przyszłości tegoż sprowadzonego właśnie pojazdu... hehe <lol>
Biegniemy do banku lub na pocztę i płacimy 500 PLN zabierając potwierdzenie zapłaty spowrotem do urzędu komunikacji.

Teraz pani zabiera nam wszystkie dokumenty, sprawdza, przybija pieczątki to tu to tam - prosi też o zakupione wcześniej znaczki opłaty skarbowej (chyba, że Wasz urząd komunikacji jest jakoś podłączony pod miejską/gminną kasę i pani może je od razu sprzedać?). Uwaga - zgodnie z jakimś tam nowym rozporządzeniem miła pani z okienka ZABIERA WAM w tym momencie ORYGINAŁ Carte gris, więc jest to pożegnanie z tym LUX-dokumentem (można wcześniej sobie zrobić ładną wierną kopię, która może się kiedyś przydać - np po powrocie do LUX dla wyrejestrowania / wyeksportowania samochodu w Sandweiler). Chociaż polski urząd zabierając oryginał dowodu wydaje jego kopię z pięczątką o zgodności z oryginałem i pieczęcią, że ten samochód został właśnie zarejestrowany w Polsce - tutaj: data, miejscowość i nowy nr rejestracyjny (to potem wystarcza w Sandweiler, aha stare LUX-tablice możecie zatrzymać sobie na pamiątkę ;)
Jeśli natomiast chodzi o PL urząd - to podobno zabierają teraz wszystko co im dacie w oryginale, nawet niemieckie brief'y (to wiem tylko od pani z okienka..), a następnie na podst. umowy wielostronnej takie dowody rejstracyjne są drogą urzędową przesyłane do kraju pochodzenia pojazdu - ile to zajmie i kiedy dotrze do LUX tego już nikt nie potrafił przewidzieć. W teorii ma to służyć chyba ułatwieniu przepływu dokumentów pojazdu bo lux-urząd komunikacji dostając carte gris z pieczątką i innymi zaświadczeniami, że autko zostało zarejestrowane w innym kraju automatycznie pojazd w LUX wyrejestrowuje, ale jak i czy to działa - nie mam pojęcia <?>
Do LUX warto jeszcze przywieźć spowrotem winietkę (zwracana jest nadpłacona kwota po wykazaniu kiedy auto zostało zarejestrowane za granicą lub wyeksportowane), odzyskacie też w ten sam sposób nadpłacone ubezpieczenie, a także - jeśli auto pojechało jednak na tablicach eksportowych warto je oddać do Sandweiler bo kaucja o ile mnie pamięć nie myli to chyba z 50 EUR zwracane przy oddaniu tych tablic.

No i teraz zasadnicze polskie opłaty rejestracyjne, a zapłacimy tyle:
za kartę pojazdu: 75 PLN,
za komplet tablic: 80 PLN
za znaki legalizacyjne: 12 PLN,
za nalepkę kontrolną: 17,50 PLN,
za pozwolenie czasowe: 13 PLN, (ważne 30 dni - potem trzeba do urzędu komunikacji wrócić z dowodem tymczasowym i ubezpieczeniem OC pojazdu w Polsce - inaczej pani nie chce wydać dowodu "stałego"
za dowód rejestracyjny stały: 49 PLN.
Razem zostawimy prawie 250 PLN na poczet rejestracji i 500 PLN na poczet przyszłej utylizacji naszego LUX-auteczka :(

Przy stosownym uśmiechu z naszej strony <mrgreen> i woli współpracy pani urzędniczki <8p> wybierzemy sobie tablice, jakie nam się tylko podobają - z tych, które są oczywiście aktualnie dostępne (na półeczce lub "pod ladą" - dla "sympatyczniejszych" klientów, np. wybierzemy sobie tablice o wszystkich cyfrach takich samych, co zawsze ładnie potem wygląda na samochodzie, ale to - ot, kwestia gustu... :) Tablice montujemy, naklejkę kontrolną przyklejamy na przednią szybę, płacimy jeszcze ubezpieczenie OC/AC/NW - Rada: ubezpieczenie OC należy wykupić natychmiast - tj w tym samym dniu kiedy nastąpiła pierwsza rejestracja samochodu, a to dlatego że przy odbiorze dowodu stałego oraz karty pojazdu (czyli za max. 30 dni) pani w urzędzie komunikacji poprosi o kopię umowy ubezpieczeniowej i gdyby się okazało, że figuruje na niej data inna niż data rejestracji samochodu, to dla niej będzie to oznaczało, że auto poruszało się w tzw. "międzyczasie" bez ubezpieczenia i automatycznie zostaje nam nałożona jakaś tam (spora) kara. To teoria - nie testowałem tego i chyba nie polecam sprawdzania czy to tak działa..
Do UK wracamy jeszcze za miesiąc po książkę pojazdu oraz stały - tzw "twardy" dowód rejestracyjny, oddając równocześnie ten wydany nam dzisiaj tymczasowy.
No i już cieszymy się z posiadania LUX-pojazdu zarejestrowanego w IV RP <rotfl>

Jak widać z mojego doświadczenia - co prawda tylko jednorazowego, ale zawsze :) należy się przygotować na jakiś tydzień biegania po urzędach, sporo cierpliwości i... nadzieję na trafienie na sympatycznych polskich urzędników :/

Być może o paru drobych sprawach, czy mniejszych "kroczkach" zapomniałem, ale oczywiście służę pomocą i radą na ile będę w stanie.

Na sam koniec - do indywidualnych obliczeń całości kosztów rejestracji polecam ten mały, acz sprawny Kalkulatorek całościowy
pozdrowionka i powodzenia! :>
ODPOWIEDZ