Strona 4 z 4

: 22-04-2013, 17:57
autor: gabrjel
marzencia pisze::)
Wyraźnie widać z dyskusji na tym forum że nie warto ryzykować czy mandatem sporej wysokości czy też nakazem odstawienia auta do granicy (a takie sytuacje sie powtarzaja)
Po prostu..jeśli zamierzamy tutaj żyć musimy dostosować sie do przepisow jakie tu obowiazuja bez zbednych spekulacji "a co bedzie jak mnie złapia? <shock> uda sie czy nie :/
Niestety siła wyższa <bezradny>
Jaki mandat, jakie odstawienie ? ktoś coś takiego napisał ?
Nie twórzcie legend!

Złapią, teoretycznie zarekwirują do czasu przerejestrowania, jeśli się kombinuje to będzie łatwo przerejestrować...

Jeśli się nie kombinuje (czyt. ma się leasing, raty, kogoś z rodziny) to może być problem.... nie przyznawać się, iść w zaparte.

Jeśli jest się pewnym siebie to i LuSmerf nie da rady... bo prawa nie znają za dobrze, i bazują w większości na zastraszaniu, a później gó...o się okazuje że nie mają racji...

Nie żeby zachęcał do takiego postępowania. W Niemczech wystarczy zgłosić auto zapłacić podatek ekologiczny/czy coś tam i po temacie. Mam tak znajomych w Dusseldorf, Heidelberg i nie ma problemu.

: 22-04-2013, 20:15
autor: marzencia
Gabrielu :>
Przeczytaj uwaznie niektóre wypowiedzi..
są sytuacje kiedy osoby jezdzace na polskich tablicach po okresie pól roku dostają mandaty lub ostrzezenia np. ze kolejna kontrol skonczy sie odstawieniem auta poza teren Lux i to nie sa legendy..
Czy policja ma do tego prawo czy nie to juz inna bajka jesli wysuwaja takie argumenty to chyba znaczy ze maja do tego jakies podstawy <bezradny>
Mysle jednak ze takich sytuacji nikt sobie nie zmysla dla wlasnej przyjemnosci ;)

: 13-05-2013, 20:43
autor: Ryjek
Czy może się odezwać ktoś, komu Policja.lu wystawiła takowy mandat lub zarekwirowała samochód za jazdę na PL tablicach?
Ile wynosi taki mandat i jak to wygląda w rzeczywistości - czy rzeczywiście rekwirują lub odstawiają do granicy?

: 16-05-2013, 21:30
autor: Ryjek
Nie odezwał się nikt, kto doświadczyłby deportacji auta poza Luksemburg.
Czyli nie jest tak źle jak niektórzy z Was piszą.

: 17-05-2013, 08:40
autor: anwi
Ryjek pisze:Nie odezwał się nikt, kto doświadczyłby deportacji auta poza Luksemburg.
Pytanie, ile z tych właściwych osób przeczytało Twój post. Sądzisz, że to cała populacja Polaków tutaj mieszkających?

: 17-05-2013, 09:50
autor: zzz
A dlaczego tak wszyscy chcecie odwieść Ryjka od tego pomysłu? Niech pojeździ na polskich blachach i niech sam nam powie za jakiś czas czy miał jakieś problemy czy nie. Przynajmniej będziemy mieć jedno pewne sprawdzone źródło, a nie tylko zasłyszane historie i miejskie legendy.

Ja sam nie chciałem na własnej skórze próbować, poza tym nie chciałem się wyróżniać dziwnymi blachami i zmieniłem po ok. 10 miesiącach od przeprowadzki. Nikt mi nie robił żadnych problemów, zrobiłem to dla własnego spokoju sumienia. Ryjek, nie zmieniaj blach, trzymam kciuki! A jak coś będzie nie tak, to opisz zdarzenie (razem z kwotami ewentualnych mandatów, kosztów holowania czy czegokolwiek) i trzeba będzie wrzucić do informatorium - będzie dla potomnych.

PS. Żeby nie było - ta wypowiedź nie jest złośliwa ani ironiczna :) Mam po prostu praktyczne podejście. Jeśli Ryjek jest chętny spróbować, to dlaczego mamy mu bronić? Będzie z tego tylko pożytek w postaci poszerzenia naszej imigracyjnej wiedzy prawniczej.

: 17-05-2013, 10:21
autor: MaWi
zzz pisze:Ryjek, nie zmieniaj blach, trzymam kciuki! A jak coś będzie nie tak, to opisz zdarzenie (razem z kwotami ewentualnych mandatów, kosztów holowania czy czegokolwiek) i trzeba będzie wrzucić do informatorium - będzie dla potomnych.
jestem wszystkimi osmioma mackami za!

: 28-05-2013, 18:03
autor: asiunia
Ryjek pisze:Czy może się odezwać ktoś, komu Policja.lu wystawiła takowy mandat lub zarekwirowała samochód za jazdę na PL tablicach?
Ile wynosi taki mandat i jak to wygląda w rzeczywistości - czy rzeczywiście rekwirują lub odstawiają do granicy?
Odzywam sie mimo iz nic takiego mi sie nie przydazylo.

Swego czasu jezdzilam na polskich numerach ok. 3-4 lata, nie pamietam juz dokladnie. W zasadzie mialam z tego same korzysci. Parkowalam auto gdzie chcialam, nie ciagnac nigdy tiketow, za co notorycznie dostawalam mandaty na 1000 Frankow Belgijskich, wzglednie Luxemburskich (+/- 25 Euro). Tyle wtedy kosztowalo nieposiadanie tiketu. Dzis nie wiem ile takie wykroczenie kosztuje, dawno juz nie maialam zadnego mandatu. Nie jestem w stanie powiedziec ile setek mandatow nazbieralam zarowno w Lux-Ville (gdzie mieszkalam) jak i w Trewirze (gdzie codziennie na Uniwersytet jezdzilam), nie zaplacilam w kazdym razie ani jednego. Zaden mandat nie zostal wyslany do Polski na moj staly adres zamieszkania u mojej mamy:) Jeden jedyny raz moja mame w Polsce odwiedzila polska policja informujac ja o tym, ze kontaktowala sie z nimi policja luxemburska, poniewaz moje auto jest widywane stale w tych samych miejscach (nie dziwne parkowalam zawsze jak najblizej mieszkania) i czy to jest normalne, czy moze auto zostalo skradzione, czy ona moze udzielic im jakichs informaci. Mama powiedziala zgodnie z prawda, ze corka studjuje w Trewirze wiec bardzo prawdopodobne, ze duzo przebywa w Luxie, i ze ma ze mna staly kontakt i ze nie wspominalam nic o kradziezy samochodu. Na tym sie wywiad skonczyl, policji luxemburskiej chyba to wyjasnienie wystarczylo bo nigdy wiecej sie z nia nikt nie kontaktowal. Ze mna tez nie. Nie przypominam sobie czy kiedykolwiek wtedy mialam rutynowa kontrole policyjna, w kazdym razie auto moje bylo policji znane wiec jesli chcieliby mnie po tylu latach ukarac, to drapneli by mnie bardzo latwo i szybko. Czego nigdy nie uczynili i za co do dzis im jestem bardzo wdzieczna, bo jako studenta na tyle mandatow nie byloby mnie stac (jak rowniez, nie bylo mnie stac na oplaty parkingowe). Z dwojga zlego wolalam mandaty:-) Nie wiem na ile stare dobre czasy sie zmienily, ja przestalam jezdzic na polskich numerach w roku 2000.

: 28-05-2013, 18:11
autor: MaWi
asiunia pisze:Nie wiem na ile stare dobre czasy sie zmienily, ja przestalam jezdzic na polskich numerach w roku 2000.
To to bylo chyba jeszcze przed wynalezieniem zoltej klamry na kola oraz samochodu do zwozenia parkingowych recydywistow <mrgreen>

: 29-05-2013, 09:29
autor: asiunia
MaWi pisze:To to bylo chyba jeszcze przed wynalezieniem zoltej klamry na kola oraz samochodu do zwozenia parkingowych recydywistow
Niniejszym chcialaby Cie uswiadomic, iz zlote klamry owszem istnialy. Dodatkowo chcialabym poinformowac, ze zlote klamry mozna samemu sciagnac i wyrzucic w pobliskie krzaki w ciagu 90 sekund. Przetestowane to zostalo jednego wieczoru na obcym samochodzie, na wypadek gdyby taka klamerka pojawila sie na moim. <mrgreen>
Po dokladna instrukcje obslugi zrzucania zlotej klamerki odsylam do znanego Tobie osobiscie pewnego dentysty, ja tylko od trzymania latarki bylam....

: 29-05-2013, 11:03
autor: MaWi
asiunia pisze:zlote klamry mozna samemu sciagnac i wyrzucic w pobliskie krzaki w ciagu 90 sekund.
Wow! Moim zdaniem u luksemburskiej policji juz dawno zasluzylas nie tylko na żółtą, ale rzeczywiscie na złotą klamre. I to z lampasami oraz wstęgą! A moze nawet na platynową? :D

: 29-05-2013, 16:48
autor: gabrjel
Co do blokad to w sumie to ograniczają jedynie prędkość.
O ile pamiętam to te Superb z 2.5TDi to 4x4, więc podziała podobnie jak tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=v2uJCcrs9vw