CARTE DE SÉJOUR / D'IDENTITÉ
CARTE DE SÉJOUR / D'IDENTITÉ
Dla osob, ktore znalazly prace na rynku luksemburskim i sa zainteresowane wystapieniem o karte pobytu.
Wlasnie przeszedlem procedure, wiec dziele sie moja wiedza na temat.
O karte pobytu wystepuje sie w gminie. Potrzebne sa nastepujace dokumenty:
- dowod osobisty lub paszport,
- trzy fotografie (format jak do legitymacji),
- oryginal umowy o prace,
- jesli jest sie malzonkiem EPS-a, to zaswiadczenie o anulowaniu "Titre de legitimation" wystawionego dla malzonka(i) urzednika(czki),
- informacja (kopia listu) o zniesieniu obowiazku ubiegania sie o pozwolenia o prace dla czlonkow rodzin EPS-ow mile widziana (ja dalem, Pani sie bardzo ucieszyla) ,
- malzenstwa - oryginal aktu slubu.
Trzeba czekac ok. 2 mies. od zlozenia wniosku do wydania dokumentu.
Wlasnie przeszedlem procedure, wiec dziele sie moja wiedza na temat.
O karte pobytu wystepuje sie w gminie. Potrzebne sa nastepujace dokumenty:
- dowod osobisty lub paszport,
- trzy fotografie (format jak do legitymacji),
- oryginal umowy o prace,
- jesli jest sie malzonkiem EPS-a, to zaswiadczenie o anulowaniu "Titre de legitimation" wystawionego dla malzonka(i) urzednika(czki),
- informacja (kopia listu) o zniesieniu obowiazku ubiegania sie o pozwolenia o prace dla czlonkow rodzin EPS-ow mile widziana (ja dalem, Pani sie bardzo ucieszyla) ,
- malzenstwa - oryginal aktu slubu.
Trzeba czekac ok. 2 mies. od zlozenia wniosku do wydania dokumentu.
MaN
Re: CARTE DE SÉJOUR / D'IDENTITÉ
A jaka jest roznica pomiedzy ta karta pobytu a unijna titre de legitimation ktora dostal malzonek epsa? wydawalo mi sie ze obydwie maj a podobna funkcje.
jesli ma sie dzieci to trzeba jeszcze dorzucic akty urodzenia z tlumaczeniami
carte de residence wydawana jest przez panstwo luksemburg, a titre qqch wydaje komisja
a nie wszyscy tam pracuja
tak czy inaczej to tylko formalnosci. polski dowod jest praktyczny maly i nieprzemakalny a dokumenty lu troche przypominaja lata 70
krzywo wydrukowane, zdjecie przypiete zszywaczem ... 21 wiek
ja zamierzam w tym roku przetestowac luksemburska karte na polskiej granicy. dowod pl wezme jednak na wszelki wypadek.
carte de residence wydawana jest przez panstwo luksemburg, a titre qqch wydaje komisja
a nie wszyscy tam pracuja
tak czy inaczej to tylko formalnosci. polski dowod jest praktyczny maly i nieprzemakalny a dokumenty lu troche przypominaja lata 70
krzywo wydrukowane, zdjecie przypiete zszywaczem ... 21 wiek
ja zamierzam w tym roku przetestowac luksemburska karte na polskiej granicy. dowod pl wezme jednak na wszelki wypadek.
Hmmm, od kiedy to Komisja ma prawo wydawac dokumenty w imieniu jakiegos Panstwa? Titre, tak samo jak Carte de Sejour jest wydawane przez Luksemburg, tyle ze na wniosek komisji. I tez to tak samo dlugo trwa, czyli okolo 2-3 mies. Rozni sie tym, ze jest zielony i nie uprawnia do podejmowania pracy na terenie kraju Lux.jespere pisze:carte de residence wydawana jest przez panstwo luksemburg, a titre qqch wydaje komisja
To ja tu czegoś nie rozumiem... złożyliśmy stosowne dokumenty na początku sierpnia w Hamiliusie... i do dziś dnia nie zobaczyliśmy, ani ja ani mąż, naszych kart pobytu...
A może coś mi się pomieszało i ten niebieski kwitek (uznany przez nas za tymczasowy) to nie jest tymczasowa karta pobytu i musimy jeszcze gdzieś się pofatygować? Oświećcie mnie proszę
A może coś mi się pomieszało i ten niebieski kwitek (uznany przez nas za tymczasowy) to nie jest tymczasowa karta pobytu i musimy jeszcze gdzieś się pofatygować? Oświećcie mnie proszę
Ja tez mam ten niebieski kwitek A-4. Jest na nim wyraznie napisane, ze to WNIOSEK. Moze trzeba zadzwonic do Hamiliusa i zapytac, na jakim etapie jest sprawa... <?>
Karta pobytu moze byc potrzebna dla urzedu podatkowego - kiedy sie jest rezydentem, to wpada sie przeciez do innej grupy podatkowej... Wiec polski dowod to moze jednak za malo?
Co do aktow urodzenia dzieci: jedno przyjechalo z nami z Polski i bylo juz zglaszane wczesniej, a drugie sie urodzilo w Lux. Moze dlatego nie chcieli ode mnie tych dokumentow - juz mieli wiedze na temat moich dzieci. Ale fakt, akty urodzenia dzieci tez sa potrzebne.
Aktu malzenstwa teraz im nie nosilem, bo ten dokument juz byl gminie przedstawiony po naszym przyjezdzie do Lux.
Titre de legitimation to dokument wydawany dla pracownikow instytucji europejskich i ich nie pracujacych polowek. Jesli ktos pracuje i wystepuje o karte pobytu, to musi oddac titre'a - nie mozna miec przeciez dwoch dokumentow tozsamosci tego samego typu. To tak jakby w PL zazadac wystawienia dwoch dowodow osobistych. Choc pewnie sa i tacy, ktorzy maja ich po kilka - ale to raczej nie sa uczciwi obywatele <mrgreen>
Karta pobytu moze byc potrzebna dla urzedu podatkowego - kiedy sie jest rezydentem, to wpada sie przeciez do innej grupy podatkowej... Wiec polski dowod to moze jednak za malo?
Co do aktow urodzenia dzieci: jedno przyjechalo z nami z Polski i bylo juz zglaszane wczesniej, a drugie sie urodzilo w Lux. Moze dlatego nie chcieli ode mnie tych dokumentow - juz mieli wiedze na temat moich dzieci. Ale fakt, akty urodzenia dzieci tez sa potrzebne.
Aktu malzenstwa teraz im nie nosilem, bo ten dokument juz byl gminie przedstawiony po naszym przyjezdzie do Lux.
Titre de legitimation to dokument wydawany dla pracownikow instytucji europejskich i ich nie pracujacych polowek. Jesli ktos pracuje i wystepuje o karte pobytu, to musi oddac titre'a - nie mozna miec przeciez dwoch dokumentow tozsamosci tego samego typu. To tak jakby w PL zazadac wystawienia dwoch dowodow osobistych. Choc pewnie sa i tacy, ktorzy maja ich po kilka - ale to raczej nie sa uczciwi obywatele <mrgreen>
MaN
taki jest urok lux administracjidslonce pisze:To ja tu czegoś nie rozumiem... złożyliśmy stosowne dokumenty na początku sierpnia w Hamiliusie... i do dziś dnia nie zobaczyliśmy, ani ja ani mąż, naszych kart pobytu...
A może coś mi się pomieszało i ten niebieski kwitek (uznany przez nas za tymczasowy) to nie jest tymczasowa karta pobytu i musimy jeszcze gdzieś się pofatygować? Oświećcie mnie proszę
tez czekalismy na swoje karty strasznie dlugo. nawet pare razy przy okazji zalatwiania innych rzeczy pytalem o nia - jeszcze nie ma.
gdy dzwonilem do min spraw zagr. mowili mi, ze wszystko jest ok, maja kompl. dokumentow,a opoznienie jest w drukarni. poniewaz nic od posiadania tej karty nie zalezalo (i nadal nie zalezy) wiec cierpliwie czekalem i po kilku miesiacach sie doczekalem. karta przyszla najpierw na mnie, a potem na zone i corke.
takze dagi - cierpliwosci. niebieska kartka spokojnie zastepuje karte.
Bardzo się nie niecierpliwięjespere pisze:taki jest urok lux administracjidslonce pisze:To ja tu czegoś nie rozumiem... złożyliśmy stosowne dokumenty na początku sierpnia w Hamiliusie... i do dziś dnia nie zobaczyliśmy, ani ja ani mąż, naszych kart pobytu...
A może coś mi się pomieszało i ten niebieski kwitek (uznany przez nas za tymczasowy) to nie jest tymczasowa karta pobytu i musimy jeszcze gdzieś się pofatygować? Oświećcie mnie proszę
tez czekalismy na swoje karty strasznie dlugo. nawet pare razy przy okazji zalatwiania innych rzeczy pytalem o nia - jeszcze nie ma.
gdy dzwonilem do min spraw zagr. mowili mi, ze wszystko jest ok, maja kompl. dokumentow,a opoznienie jest w drukarni. poniewaz nic od posiadania tej karty nie zalezalo (i nadal nie zalezy) wiec cierpliwie czekalem i po kilku miesiacach sie doczekalem. karta przyszla najpierw na mnie, a potem na zone i corke.
takze dagi - cierpliwosci. niebieska kartka spokojnie zastepuje karte.
W tej chwili z większą niecierpliwością czekam na pozwolenie na pracę...