Rejestracja kontraktu antenuptial
Rejestracja kontraktu antenuptial
Witam, slub nasz rejestrowalismy tutaj jak przyjechalem - oczywiscie, aby zona mogla tu tez byc, ale kompletnie zapomnielismy o naszym "antenuptial contract".
Czy ktos wie gdzie i jak to sie rejestruje i czy kontrakt bedzie pelnomocny?
Czy ktos wie gdzie i jak to sie rejestruje i czy kontrakt bedzie pelnomocny?
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Tak, kokntrakt jest, wszystko cacy, tylko chodzi aby go tu zarejestrowac.
Po prostu nie moge sobie wyobrazic, jak zona juz bedzie pracowala, i zachce sobie kupic samochod na przyklad, ze mialbym isc do banku podpisac "pozwolenie" na to. Oczywiscie decyzja bylaby podjeta razem w domu, ale dla mnie jest to ublizeniem dla zony jezeli jakis facet w banku by powiedzial "no tak, wszystko w pozadku, niech teraz chlop twoj przyjdzie aby ci to podpisac"...
Po prostu nie moge sobie wyobrazic, jak zona juz bedzie pracowala, i zachce sobie kupic samochod na przyklad, ze mialbym isc do banku podpisac "pozwolenie" na to. Oczywiscie decyzja bylaby podjeta razem w domu, ale dla mnie jest to ublizeniem dla zony jezeli jakis facet w banku by powiedzial "no tak, wszystko w pozadku, niech teraz chlop twoj przyjdzie aby ci to podpisac"...
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
a swoją drogą to ciekawe, bo w Polsce intercyzę spisuje się tylko wtedy gdy intencją małżonków jest zachowanie odrębności majatkowej, i temu ona służy. Z mocy prawa, z chwilą zawarcia małżeństwa małżonkowie mają wspólnotę majątkową i żaden odrębny dokument nie jest wymagany. Czyżby w RPA było inaczej ?wilqs72 pisze:Po "polskiemu" to się potocznie intercyza nazywa.bamaza42 pisze:sory, nie pomoge, ale mam pytanie - a co to jest?.... <bezradny>kontraktu antenuptial
Tu tez, ale oprocz tego dzieki intercyzie kazdy z malzonkow mimo wszystko bez pytania drugiej osoby moze sobie robic co chce. Tzn jak ja chce sobie kupic ferrari to sobie kupuje, naet go o tym nie informujac; moj maz nie odpowiada za moje dlugi itp. W przypadku rozwodu dlugi pozostaja tylko moje i ferrari tez;)) mimo iz ten "majatek" zostal nabyty podczs trwania malzenstwa.panda pisze:Z mocy prawa, z chwilą zawarcia małżeństwa małżonkowie mają wspólnotę majątkową i żaden odrębny dokument nie jest wymagany.
Digi, robi sie to u notariusza.
Wlasnie o to chodzi Panda o ta "odrebnosc". Chodzi o to aby zona miala pelne uprawnienie robic co chce ze swoja kasa. To nie tylko chodzi o honor i rownosc w malzenstwie, ale gdyby mi cos odbilo w mozgu i zaczalbym wydawac tysiace w kasynie, to przynajmniej jej dobrobyt jest ochroniony, tak samo gdybym Cie przejechal na ulicy (aby nie!) to nie mozesz sie czepiac dobrobytu zony mojej, itd. To ma tez niektore pozytywne efekty jesli chodzi o podatki w niektorych panstwach.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
zgodzę się, że zaletą intercyzy jest zabezpeczenie odpowiedzialności małżonkow poprzez ograniczenie ich zobowiązań do wysokości ich odrębnych wkładów majątkowych, ale co do korzyści fiskalnych, w Polsce np. intercyza uniemożliwia wspólne opodatkowanie przychodów małżonków, a zatem możliwośc skorzystania z dobrodziejstwa skali progresywnej, czyli niższych progów podatkowych. Czyżby w innych krajach było inaczej ? a może korzyści płyną z ulg w wybranych podatkach pośrednich ? Czy one jednak rekompensują straty na opodatkowaniu bezpośrednim ?digilante pisze:To ma tez niektore pozytywne efekty jesli chodzi o podatki w niektorych panstwach.
Ja zawsze mam rację. Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie
[G.J.Gigol]

W RPA generalnie podatki sie placi takie same czy jest sie samym, czy zonatym / mezatka, czy intercyza czy nie. Ale na przyklad znizki "capital gains tax" ze sprzedazy nieruchomosci mozna tylko dostac na jedna nieruchomosc. Jezeli ja mam jedna w swoim imieniu, a zona druga w jej imieniu, to mozemy indywidualnie korzystac z tych znizek. Po drugie "wealth tax", jak sie ma intercyze, jest liczony od osoby, wiec zamiast placic za bogactwo miliona Euro przyposcmy, kazdy placi za pol miliona, co oczywiscie wychodzi taniej. Mozna tez robic roczne dary do malzonka. Wiec gdybym mial jakis lewy biznes, to co roku moglbym przelac kwote na konto zony, bez podatkow dla niej, i nikt jej juz tego nie zabierze jak mnie zlapia.
Nie zabardzo rozumiem co znaczy "dobrodziejstwa skali progresywnej" - to oksymoron w wielu panstwach <mrgreen> Jest lepiej jak kazdy malzonek placi sam swoje podatki, bez laczenia ich w jedna sume ktora jest opodatkowana na wyzszej skali. Jest to bardzo widoczne w krajach patriarchalnych gdzie kodeks opodatkowania jest tak skonstruowany ze lepiej aby kobita w domu siedziala i gotowala.
Nie zabardzo rozumiem co znaczy "dobrodziejstwa skali progresywnej" - to oksymoron w wielu panstwach <mrgreen> Jest lepiej jak kazdy malzonek placi sam swoje podatki, bez laczenia ich w jedna sume ktora jest opodatkowana na wyzszej skali. Jest to bardzo widoczne w krajach patriarchalnych gdzie kodeks opodatkowania jest tak skonstruowany ze lepiej aby kobita w domu siedziala i gotowala.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Dodam na przylkad: Do roku 1994 chyba, w RPA, mezata kobieta placila najwyzsze podatki. Jej dochody po prostu zostawaly dodawane do meza i on tylko robil zeznanie podatkowe, wiec w sumie placila za wszystkie dochody na maksymalej skali (wtedy to bylo chyba 49%). A jak byla intercyzja, to sama mogla placic za siebie, w normalnych skalach. Ok, teraz juz tego niema, ale w innych afrykanskich panstwach mysle ze jest, bo wszystkie mialy (i raczej dalej maja) te same prawa.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.