Strona 3 z 3

: 30-06-2008, 20:26
autor: bamaza42
Agata, nie masz racji chyba - jak jest wspolnosc majatkowa, to i konta - choc osobne - sa wspolne. Na przyklad jak twoj maz przestanie splacac kredyt zaciagniety na diamenty dla kochanki, to bank (przez komornika?) zajmuje twoje konto - jak to we wspolnocie. A wiec ta zgoda na zaciagniecie kredytu jest tez jakby informacja dla banku, ze obie strony sa tego swiadome i zgadzaja sie jakby co pokrywac koszty...A w razie rozwodu - oba konta sa dzielone po polowie i kazdemu przysluguje po 50% kazdego....No, chyba, ze majatku sie nie dzieli, albo masz na koncie udokumentowany majatek, ktorego dorobilas sie przed zawarciem zwiazku...

: 30-06-2008, 20:34
autor: Agata
Nie mowie, ze mam... bo nie jestem specjalistka ani w sprawie malzenstw, ani kochanek, ani rozwodow ;-)

Ale bank nie zajmie tak szybko mojego konta, bo chyba musi mojemu mezowi wytoczyc najpierw sprawe sadowa, a jak sie dobiora do mnie, to ja wtedy powiem, ze... (jako sprytna kobieta, bede miala na niego jakiegos haka) ;-)

W razie rozwodu niekoniecznie wszystko sie dzieli po polowie - to tez zalezy jak sie rozstajemy... i to sad dzieli... bo to jego wina, moja, albo za obupolna zgoda, a moze jeszcze ja bede zyc w gorszych warunkach, i mam dzieci i psa i kota itd...

: 30-06-2008, 21:00
autor: digilante
Niestety bank robi to co jest najlatwiejsze i najtansze. Nie ma po co brac meza do sadu i przez procesy jezeli widac ze Ty masz troche kasy, i oni moga ja sobie wziasc.

W RPA najczesciej bank kasowal pozyczke na dom i sprzedawal dom na aukcji kilka dni pozniej. Zona wtedy traci tyle co maz.

Teoretycznie zgadzam sie na 100% z Bamaza, ale wedlug tego co ludzie tu pisza to nie jest to tak pilnowane jak powinno byc.

: 30-06-2008, 21:14
autor: bamaza42
Tak dla scislosci - wiem, co pisze, bo sama to przecwiczylam....to tak, zeby nie bylo, ze sie wymadrzam...a prawo bankowe jest chyba dosc jednorodne...

: 30-06-2008, 23:07
autor: digilante
A ja tez przecwiczylem ;) Ale byla intercyza. Juz po emocjach, w ciagu kilku godzin ugodzilismy co kto bierze, zgodnie z intercyza, z prawnikiem podpisalismy, i kilka dni pozniej wszystko bylo zakonczone. Dzieki intercyzie, i tym ze i ona i ja mielismy nierucohmosci, samochody, i konta na swoje imiona, nie bylo sie o co bic, i choc milosc przeszla, to przyjazn zostala do tego dnia.

: 01-07-2008, 09:22
autor: bamaza42
No, w moim przypadku bylo to "cwiczenie" kredytu w banku na mieszkanie, jeszcze przed rozwodem - wtedy niestety nie udalo sie..... ale jak to mowia - nie ma tego zlego... :) - to byl poczatek historii, ktora mnie "doprowadzila" do Luxa - i nie zaluje!!! :p

: 01-07-2008, 19:43
autor: asiunia
Agata pisze:bamaza42 napisał/a:
A tak nawiasem - co ma konto - oddzielne czy wspolne do kredytu?.... ze sie spytam...


A no ma, i to duzo. Bo ja obciazam moje wlasne konto kredytem, a nie konto mojego meza. Wiec nie pytam jego o zgode przy zaciaganiu kredytu, ani on mnie. Czyli i on dostanie forse na kochanke, i ja dostane - na moje ferrari.
Dokladnie tak jest w przypadku istnienia intrcyzy. To akurat wiem na stowe.
Skoro bama twierdzi, ze przy braku intercyzy potrzebna jest zgoda - nawet posiadajac oddzielne konta - to moze ma i racje, chociaz ja osobiscie nie przypominam sobie zeby kiedykolwiek w banku pytano mnie w ogole (przed przyznaniem kredytow) czy mam intrcyze czy nie?
Stad moje watpliwosci. :/

Recepta na udane porzycie małrzeńskie!

: 03-07-2008, 17:41
autor: wilqs72
A tu trochę w temacie: Od kryłem receptę na udane porzycie małrzeńskie! :)
Wiem, temat raczej do drzungli się nadaje, ale mam nadzieje rze admini mnie nie zaszczelom.
A wogule ten facet, co to pisze - czuly_wojtek - jest niesamowity, fenomen jakis normalnie :D

: 03-07-2008, 18:51
autor: piastdp
wilqs72 a może ten czuły_wojtek to Ty ?

: 03-07-2008, 21:36
autor: wilqs72
piastdp pisze:wilqs72 a może ten czuły_wojtek to Ty ?
No niestety to nie ja, ale bardzo bym hciał nim być, a szczegulnie bym hciał mieć takom księrzniczke jak on :)