Strona 1 z 2
podatek od zysków giełdowych
: 18-05-2008, 19:11
autor: markee79
Witam,
Mam problem z podatkiem od zysk z giełdy. W 2007 kiedy pracowalem w luxie i mialem tam rezydencje, gralem na gieldzie w warszawie. Jak juz udalo mi sie ustalic jak zlożę "Certificat de Residence" zapłace ten podatek w luxie. Podobno jest on nizszy od podatku belki (19%).
Ktos moze wie jaki jest podatek od zysków z giełdy. Probowałem dowiedziec sie na rozne sposoby, wysylajac znajomych i dzwoniac do roznych urzedow w luxie i nikt nic nie wie.
Prosze pomozcie.
Pozdrawiam
Marek
: 18-05-2008, 23:34
autor: digilante
Witaj Marek,
Jezeli masz wystarczajaco kasy aby bawic sie na gieldzie, to masz wystarczajaco aby zaplacic dobremu rachunkowemu
Czasami jest to moja najlepsza inwestycja z calego roku.
No ale jak Ci sie niechce to pisze jak to jest. Przepraszam niektorych slow nie znam po polsku, wiec podaje po angielsku - mysle ze sie domyslisz o co chodzi.
Podatki trzeba placic za dochody. W sytuacji gieldy sa dwa dochody, "dividends" i "capital gains".
"Dividends" - trzeba deklarowac, ale pierwsze 1500 euro tych dochodow jest tax-free, i do tego tylko 50% tego dochodu sie liczy jezeli byl wyplacony przez europejska firme, a na koniec, mozna od tego odliczyc koszty robienia tego dochodu, czyli koszty kupna i sprzedazy na gieldzie, koszy banku, itd.
"Capital Gains" - nie trzeba nawet deklarowac jezeli "shares" trzymales minimum szesc miesiecy, a jak miales je krocej niz szesc miesiecy to dochody (lub straty) licza sie do sumy dochodu do normalnych podatkow.
To powinno byc 95% prawda, ale ponownie polecam isc do rachunkowego.
: 19-05-2008, 09:33
autor: gabrjel
Dividents = dywidendy
Capital Gains =zyski kapitałowe
Shares = akcje, ~udziały,współudziały
p.s.
www.dict.pl
: 19-05-2008, 11:56
autor: digilante
Dzieki gabrjel. Wstyd mi, tak, bo o
www.dict.pl tez wiem, ale w swojej obronie bylo pozno, bylem pod wplywem winka, i chcialo mi sie isc spac, i za leniwy bylem aby sprawdzic <oops> Ten dict.pl jest dobry, ale niestety raczej powolny, czasami czekam 5 do 10 sekund na rezultaty (no i tez ma bledy gdzieniegdzie).
: 19-05-2008, 15:23
autor: gabrjel
Wspomagałem się tylko przy shares - bo jako informatyk jakoś inaczej mi się kojarzy
a dict.pl chodzi cacy ale zalezy od łącza w firmie mam symetryczne 25MBit/s i czas odpowiedzi jest około 1-2s.
w domu 2Mbit i tam jest koło 4-5s.
mówiąć językiem IT tracerouta albo pathpinga trzeba strzelić i zobaczyć kto zawinił i ewentualnie zmienić dostawcę
z tele2.lu jestem najbardziej zadowolony bo mają dobre połączenie do PL i zawsze prawie mam 1-1,5Mb/s
inne lokalne providery to juz masakra są tacy malutcy że nie mają dobrego połaczenia do Luxmeburskiego WIX'a (punkt wymiany między dostawcam internetu/duzymi instytuacjami) - który jest jednym z większych w Europie....
: 20-05-2008, 21:04
autor: Roberto
Podatki w Luxemburgu mozna placic tylko jak sie deklaruje rezydencje w tym kraju w danym roku, no i oczywiscie ma sie "numerek".
Ale, np. mozna mieszkac w 2008 gdzie indziej, (i.e.: poza Luxem), a podatki za 2007 zaplacic zeznaniem podatkowym w Luxembourgu.
dodajac do tego co juz ladnie podsumowal digilante:
Dzieki temu ze Capital Gains sa tax free jest tu wiele mutual funds zarejestrowanych w Luxie no i lokalni residenci nie 'chowaja" szmalu w Lichtenstein.
Gdy jednak sie robi "day trading of stocks" i capital gains sa za okres krotszy niz 6 miesiecy to i tak nie jest zle bo: dolicza sie je do dochodu rocznego minus koszta transakcji minus procenty na "margin loans" / "investment loans" minus capital losses czyli straty kapitalowe i placi sie podatek dochodowy np. samotny placi okolo 30% od 60kEu rocznego dochodu, zonaty z dziecmi mniej.. etc...
Dividends sa tez tylko w polowie opodatkowane powyzej 1500Eu, ale rowniez mozna ta sume zmniejszyc przez odjecie w/w kosztow.
Czy jest jakis software program do robienia samodzielnie zeznan podatkowych w Luxie? Wiem ze digilante lubi professionalistow bookkeeperow, i moze to jest najlepsze dla niedoswiadczonego, ale pozniej mozna samemu ... <idea>
: 20-05-2008, 22:59
autor: markee79
Dzieki za odpowiedzi, sporo mi wyjaśniły.
Ale cały czas zastanawiam sie czy opłaca mi sie rozliczac zyski z akcji w luksie. Dajmy na to przy kwocie 50tys euro czystego zysku z day tradingu w 2007 r., jakbym rozliczał sie jako osoba samotna ile zaplacilbym podatku. Sam podatek dochodowy w luksie jest chyba znacznie mniejszy od 19 proc belki. Zdaje mi sie ze w lukise sa jeszcze inne komponenty podatku jak skladka ubezpieczenia zdrowotnego itp. Czy w przypadku dodania 50tys euro do mojej pensji w luksie musialbym zaplacic od tej kwoty wszystkie podatki/opłaty w wysokości ok 30 proc, czyli de facto wiecej niz w Polsce?
: 21-05-2008, 08:40
autor: digilante
Tak, czysty zysk musisz dodac do pensji i zaplacic od tej sumy wszystkie podatki i oplaty.
Jezeli naprawde robisz takie pieniadze na gieldzie (patrzac na 2006 i wiekszosc 2007, to w sumie wcale nie trudno bylo zrobic kupe szmalu na gieldach - ja gralem sobie w Hong Kong i Shanghai), to powinienes zrobic na przyszlosc porzadne "tax planning" za pomoca eksperta (czyli nie nas forumowiczow).
Mozna pomyslec o:
- zorganizowaniu obywatelstwa jakiegos malego panstewka po za UE
- zmiana imion w jednym aby miec prawdziwe alter ego
- serwis od jakiejs firmy rachunkowej w tym malym panstwie
- konto na jakiejs wyspie
i niezapomnijmy o najwazniejszym:
- dobra niszczarka dokumentow
<mrgreen>
: 21-05-2008, 08:52
autor: digilante
A propos gield... moze byscie, powyzej wymienieni forumowicze, chcieli zaczac watek gieldowy? Teraz jak najbardziej sa niepewne czasy i fajnie by bylo podyskutowac. Ja sie moge podzielic wiedza o gieldach w Azji, Afryce i mniej o USA i Pld. Ameryce. Chetnie bym cos posluchal o przyszlosci Polski w tym temacie.
Wczoraj akurat kupilem 10 000 euro funduszu Gartmore Latin America (EUR) i nastepne 10 000 euro Merrill Lynch Latin America A (USD). Nie powiem ze jestem pewny ich wzrostu, ale troche znudzilo mi sie trzymanie gotowki juz od polowy roku. Choc jak wszystkie banki spadaly bez konca to kupilem Bank of Ireland (BKIR.L), Allied Irish Banks (ALBK.L) i ING (INGA.AS) bo wszystkie nie sa az tak duzo narazone na problemy w USA i maja duze inwestycje w bankach w polsce - jak narazie ida w gore i placa dobre dywidenda wiec nie nazekam.
: 21-05-2008, 17:38
autor: Roberto
Witam Digilante i Markee79,
Congratulacje Merkee79 za zyski 50KEu w day trading, czy ty jestes "technical analyst" w odroznieniu od "fundamentalist investor ? Bo w day trading mozna zarobic tylko gdy sie analizuje "charts" - wykresy i wie sie pare rzeczy.
Swietny pomysl Digilante - forum wymiany opini o rynkach gieldowych i ekonomii itd..., Latin America i PL maja potencjal wzrostu,
USA jest "undervalued" bo index S&P-500 P/E ratio jest teraz 16 przy combined ernings okolo 87$, ale historycznie P/E ratio jest okolo 17 a prognozy zarobkow 500 najwiekszych firm z indekuto 97$ w roku 2009, czyli wzost indeksu w USA o 15% lub wiecej jest b. prawdopodobny.
Ja mam rowniez akcje banku angielskiego LLOYDS TSB gdyz spadl przez sympatie do innych bankow a nie ma prawie wcale "exposure" do sub-prime mortgage paper z USA, placi 7% dividends.
Moze by nazwac ten nowy trail "gieldy finanse investowanie - dyskusje" ?
Have a Good-Buys = Haben Sie Gute-Einkaufen
: 21-05-2008, 22:53
autor: bamaza42
o matko - Roberto - wiem, ze tu nic nie wnosze tym postem - ale sie przerazilam - kompletnie nic nie rozumiem z tego, co napisales..... <boisie> czy Ty aby nas nie obraziles?..... <bezradny>
: 21-05-2008, 23:57
autor: gabrjel
bamaza42, pomyślałem dokładnie to samo
czy mam rzucić rękawiczkę na pojedynek ?
: 22-05-2008, 17:38
autor: Roberto
Ludzie Kochani o co Wam tak naprawde chodzi? <?> <roll>
cytaty:
"........ czy Ty aby nas nie obraziles...", "...czy mam rzucić rękawiczkę na pojedynek ..."
S&P-500 index to indeks 500 najwiekszych firm USA notowanych na gieldach amerykanskich, to taki odpowiednik WIGu z warszawskiej gieldy.
"Good Buys" - to jest zawolanie znane wsrod inwestorow, zamiast na pozegnanie mowic good-bye = czesc to sie mowi good buys - dobrych zakupow na gieldzie.
Gabriel o co ten pojedynek bys staczal? czy to jeszcze legalne?
pozdrawiam i przepraszam wszystkich ktorzy nie rozumieja tego tematu, ale radze na przyszlosc sie zapytac a nie czuc sie obrazonym.
BTW, ja mialem rok jak wyjechalem 30 lat temu z Polski z rodzicami.
Digilante, prosze choc tu z pomoca bo Ty te terminy inwestycyjne znasz i po angielsku i po polsku.
<aparat>
: 22-05-2008, 18:46
autor: gabrjel
My sobie takie żarty
pewnie większość na początku zaszokowałeś - ale czytając po woli i ze zrozumieniem dla człowiek który w tym nie siedzi to spokojnie sobie poradzi ze zrozumieniem... a jak nie to wygoogluje co ważniejsze tematy...
wiesz tu ludzie lekkie tematy uskuteczniają, np mam zielony długopis co mam zrobić żeby pisał na czerwono
: 22-05-2008, 21:06
autor: bamaza42
No pewnie, ze sie smieje....temat jest mi tak odlegly jak - nie wiem - fizyka jadrowa, czy chociazby chemia organiczna (albo i nie-organiczna...
).....no i zawsze jak ktos mowi cos, czego kompletnie nie rozumiem, to nigdy nie wiem, w ktorym momencie moglby (jakby chcial...) zaczac mnie obrazac....i tak bym przeciez nie zauwazyla.... <mrgreen>