Strona 1 z 1
notariusz reinkarnacja
: 10-03-2008, 19:52
autor: j23
Przeczytalem poprzednie posy o notariuszach.
Chcialem wiedziec czy ktos ma jakis update o przyjaznych polskiemu klientowi notariuszach?
Dziekuje z gory.
Re: notariusz reinkarnacja
: 10-03-2008, 20:23
autor: clematis
j23 pisze:Przeczytalem poprzednie posy o notariuszach.
Chcialem wiedziec czy ktos ma jakis update o przyjaznych polskiemu klientowi notariuszach?
Dziekuje z gory.
A niby dlaczego notariusze w Luksie mieliby być z zasady Polakom nieprzyjazni?

: 10-03-2008, 20:27
autor: j23
A niby dlaczego notariusze w Luksie mieliby być z zasady Polakom nieprzyjazni?
Skad taki wniosek?
Clematis, prosze nie nasladuj Moniki Olejnik.
: 10-03-2008, 21:22
autor: clematis
To po co zadajesz takie pytania?
Może lepiej zapytaj się o notariuszy przyjaznych osobom "myślącym inaczej".
: 10-03-2008, 22:43
autor: panda
Nie dalej, jak miesiąc temu byłem u Pani Martine DECKER (dasty polecał, digilante przestrzegał), po tym co wyczytałem na forum byłem mile zaskoczony, kulturalnie, miło, profesjonalnie. Wizytę poprzedziłem e-mailem i telefonem. Korespondowaliśmy i rozmawialiśmy po francusku, od czasu do czasu używałem prostych słów luksemburskich (to działa, polecam). Ale żeby nie było zbyt uroczo, dokument miałem otrzymac pocztą w ciągu dwóch dni, miał być wysłany z Howaldu w piątek 29 lutego, a trafić do mnie w Sandweiler w poniedziałek 3 marca ... do dzisiaj nie przebył tej niebywałej trasy <hm>. Jutro interweniuję u Pani Martine DECKER i/lub na poczcie.
P.s. ... a mogłem odebrać osobiście <glupi2> , taka opcja wchodziła w grę
: 11-03-2008, 00:04
autor: digilante
No, i dobrze Ci Panda, mowilem nie chodzic...

: 11-03-2008, 15:12
autor: panda
tak, teraz już wiem, że to opóźnienie powstało z winy notariusza lub jej sekretariatu, bo de facto wysłali tydzień później niż obiecywali.