czy moze jest tu ktos, kto mieszkal w Niemczech albo zna dobrze realia tamtejszego rynku nieruchomosci?
Przenosimy sie niebawem do Frankfurtu nad Menem i usilujemy wynajac tam mieszkanie, nie w samym Frankfurcie, ale w okolicach Eschborn, Bad Soden itp., bo tam akurat miesci sie firma meza.
Zdecydowalismy sie na okreslone mieszkanie, ale umowa najmu przedstawiona przez wlasciciela lekko nas zaskoczyla: nie dosc, ze zada wynajmu na min. 2 lata bez mozliwosci wypowiedzenia umowy, to jeszcze jest tam cala masa dodatkowych niespodzianek typu placenie na fundusz remontowy, podatek gruntowy, pokrywanie kosztow napraw w mieszkaniu + regulamin budynku, ktory pozwala nam na terenie nieruchomosci wlasciwie tylko na oddychanie

Wlasciciel to starszy czlowiek, wiec zanim go zdenerwuje wolalabym sie upewnic czy tego typu umowa jest w Niemczech standardem, czy tez trafilismy na wyjatkowo upierdliwego Niemca? Byl bardzo oburzony, ze nie chcemy tej umowy od reki podpisac...
Bede wdzieczna za jakiekolwiek podpowiedzi, bo sprawa jest pilna i musimy ja zalatwic w najblizszym tygodniu.
Pozdrawiam
Basia