zwrot podatku jak dlugo sie czeka?
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 28-01-2013, 12:16
- Lokalizacja: luxembourg
zwrot podatku jak dlugo sie czeka?
Witam,
W lutym zlozylismy zeznanie podatkowe, z ktorego wynika, ze powinnimsy dostac zwrot nadplaconego podatku. Do tej pory nie odstalismy. W zeszlym roku pieniadze przelano nam po niecalych 4 tyg od wyslania zeznania. Czy ktos sie orientuje czy istenieje jakis limit czasowy w ramach ktorego pieniadze powinny do nas dotrzec?
Z gory dziekuje za informacje
e.
W lutym zlozylismy zeznanie podatkowe, z ktorego wynika, ze powinnimsy dostac zwrot nadplaconego podatku. Do tej pory nie odstalismy. W zeszlym roku pieniadze przelano nam po niecalych 4 tyg od wyslania zeznania. Czy ktos sie orientuje czy istenieje jakis limit czasowy w ramach ktorego pieniadze powinny do nas dotrzec?
Z gory dziekuje za informacje
e.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 28-01-2013, 12:16
- Lokalizacja: luxembourg
Witam, ja rowniez chcialbym o to spytac, pracuje jako marynarz w luksemburgu i ponoc nie musze sie rozliczac itp. Dostaje fiszki co miesiac i raz w roku takie podsumowanie ile zarobilem itp. Czy nalezy mi sie jakis zwrot? Czy musze jakies pisma skladac? Pracuje juz 3 lata i nie chcialbym sie kiedys "obudzic z reka w nocniku"
Jak chcesz zwrot, i raz złożysz deklaracje to wtedy już zawsze będziesz musiał...ChriS. pisze:Witam, ja rowniez chcialbym o to spytac, pracuje jako marynarz w luksemburgu i ponoc nie musze sie rozliczac itp. Dostaje fiszki co miesiac i raz w roku takie podsumowanie ile zarobilem itp. Czy nalezy mi sie jakis zwrot? Czy musze jakies pisma skladac? Pracuje juz 3 lata i nie chcialbym sie kiedys "obudzic z reka w nocniku"
A zwroty dostaje się przy
AC auta
AC mieszkania
generalnie ubezpieczeń
dzieci
kredytów....
To tak ogólnie...
ja uważam że warto się rozliczać, a jeśli zna się trochę podatki w PL, i trochę języka (DE lub FR) to wypełnienie deklaracji jest mniej zawiłe niż w PL (bo nie ma tych wszystkich załączników - ale jeden druk).
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."
a ja tak z ciekawosci, off-topicowo, czy marynarze "pracujacy w luksemburgu" odwiedzili chociaz raz ten kraj ? Dostep do morza wprawdzie mamy (przez Mozele) ale wiekszosc statkow z bandera .lu tu chyba nie zawijaWitam, ja rowniez chcialbym o to spytac, pracuje jako marynarz w luksemburgu
Pytam, bo jako nastolatek mialem okazje pracowac na "zmywaku" na statku w DE ale z Panamska bandera, a wiec codziennie podlegalem pod panamska jurysdykcje ... ale Panamy do dzis nie zobaczylem
Marcinie, czyz nie odpowiedziales wlasnie sam sobie?marcin pisze:a ja tak z ciekawosci, off-topicowo, czy marynarze "pracujacy w luksemburgu" odwiedzili chociaz raz ten kraj ? Dostep do morza wprawdzie mamy (przez Mozele) ale wiekszosc statkow z bandera .lu tu chyba nie zawijaWitam, ja rowniez chcialbym o to spytac, pracuje jako marynarz w luksemburgu
Pytam, bo jako nastolatek mialem okazje pracowac na "zmywaku" na statku w DE ale z Panamska bandera, a wiec codziennie podlegalem pod panamska jurysdykcje ... ale Panamy do dzis nie zobaczylem
Ura Bura Szef Podwóra
niby tak. ale to byly zupelnie inne czasy, zamiast EUR byla DM, na granicach trzeba bylo stac pare godzin oraz posiadac cos takiego jak paszport, praca oczywiscie byla na czarno, nie bylo UE tylko EWG, cla nadal obowiazywaly, bo tak na prawde ten statek zarabial tylko na tym, ze posiadal sklep wolnoclowy z wóda i papierosami i kursowal sobie pomiedzy Niemcami i Dania. Jak widzisz zupelnie inna bajka. Ale za to jaki byl przelicznik !!! Kochany, za jeden dzien na zmywaku dostawalem hundret marek, tyle co moj ojciec zarabial na uczelni w 3 miesiace - oczywiscie wg nieoficjalnego przelicznika ... No ale przede wszystkim nie bylem marynarzem a pomywaczemMarcinie, czyz nie odpowiedziales wlasnie sam sobie?
A też taka norma była:marcin pisze:. No ale przede wszystkim nie bylem marynarzem a pomywaczem
http://www.youtube.com/watch?v=AWmdQvSAlxs ?
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."
Rozumiem, ze AC auta/mieszkania w luks? Kredytow zaciagnietych rowniez w luks? Nie chodzi mi o przyciecie tych kilku euro na rozliczeniu pierwszym tylko czy musze sie rozliczac zeby pozniej nie miec problemow z emerytura np.?gabrjel pisze:Jak chcesz zwrot, i raz złożysz deklaracje to wtedy już zawsze będziesz musiał...ChriS. pisze:Witam, ja rowniez chcialbym o to spytac, pracuje jako marynarz w luksemburgu i ponoc nie musze sie rozliczac itp. Dostaje fiszki co miesiac i raz w roku takie podsumowanie ile zarobilem itp. Czy nalezy mi sie jakis zwrot? Czy musze jakies pisma skladac? Pracuje juz 3 lata i nie chcialbym sie kiedys "obudzic z reka w nocniku"
A zwroty dostaje się przy
AC auta
AC mieszkania
generalnie ubezpieczeń
dzieci
kredytów....
To tak ogólnie...
ja uważam że warto się rozliczać, a jeśli zna się trochę podatki w PL, i trochę języka (DE lub FR) to wypełnienie deklaracji jest mniej zawiłe niż w PL (bo nie ma tych wszystkich załączników - ale jeden druk).
Czy masz jakas ciekawa lekture na ten temat?
Ja sie nie chce tlumaczyc, tylko mowie, ze mi nie zalezy zeby zarobic ("przyciac") kase na zwrocie podatku zadnym, jesli nie jest to konieczne i nie bede mial w przyszlosci problemow z emerytura to nie chce sie rozliczac Mieszkam w Polsce, w przyszlosci jedynie dzieci mnie interesuja wiec i kindergeld. Jedynie to mnie interesuje Slyszalem rowniez, ze juz po 10 latach pracy w luks nabywa sie prawa emerytalne, czy to prawda? Ze jesli po 10 latach wroce do Polski pracowac to dostane na starosc normalnie emeryture?