Dzięki wszystkim <mrgreen> - mimo, że wasze odpowiedzi są różne co do płatności za urgences i za badania tam zlecone. Zobaczymy... poinformuję
Dla mnie dziwne jest, że nikt na izbie się nie pyta ani nie informuje co będą robić, fakt są to ostre przypadki, ale powinni, bo potem chory musi się zmagać z fakturą na kilkaset euro, która może wywołać następną zapaść
Takie ratowanie życia powinno być opłacane przez kasę i dopłacało by się tylko różnice. No ale system jest jaki jest.
Scanner (tomografia) bez kontrastu w zakresie, który był u mnie według cennika CNS na 2011 nie jest jakoś makabrycznie drogi (poniżej 100 euro), ale nie wiem na ile te cenniki są stosowane w nagłych przypadkach.
Ogólnie nie lubię się tu leczyć, strasznie mozolnie idzie - nie mogą mnie prawidłowo zdiagnozować, ignorują wyniki badań diagnostycznych i laboratoryjnych z Polski itd. Polscy lekarze zlecili bardzo pilne konsultacje u 3 specjalistów z różnych dziedzin po moim nagłym wypadku, a luksemburscy maja luz, mimo, że czuję się źle, nie widzą nic w swoich wynikach i mówią, że mam przyjść za kilka miesięcy do internisty <bezradny>