Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

Moj jedzie (jak zwykle, od 9 lat...) do kociego hotelu we Francji: www.pension-de-vermont.com
Bardzo polecam, tylko, ze teraz to moze juz nie byc miejsca....

No to lipa... ktos?...coś?...

No i ja chętnie.... Bartek?...

A kiedy zakonczyles prace w Lux?...

troche to Twoje auto pali....

Kurcze - ale tajemniczy post....nijak nie mogę sobie połączyć kobiecych humorów z wędlinami...no chyba, że....?...nie, nie, nawet nie chcę myśleć...

A w ostatni weekend były tak, jak zapowiedziane wcześniej?...zupełnie zapomniałam w sobotę....

nie slyszlam...masz jakis namiar?

A co do ceny - przeciez mowie, ze jestem flexible...

...tylko daleko trochę...

misio, chcesz kupić? - to możemy ponegocjować

Podbijam - ogloszenie nadal aktualne, moja gotowosc do negocjacji ceny tez!

panda pisze:Zastanawiające jest, że takie zmowy odbywają się w majestacie luksemburskiego prawa ...

Malo luksemburskiego...takze unijnego...

Czarno to widze, zwlaszcza komunikacyjnie... A poza tym - troche przeraza perspektywa rozbiorki tego azbestowego budynku. Ciekawe, co zostanie zrobione, zeby wszyscy mieszkajacy/przemieszczajacy sie przez centrum tego azbestu nie wdychali?...

Teraz, aby nadażyć za twoim tokiem myslenia, nalezy tylko wykonac prosta arytmetyke – pod "policjanta" podstawic "urzednikow UE", a pod "zlodzieja" – banki. I nadal wszystko sie zgadza z twoja teoria – urzednik UE jako policjant sie nie sprawdzil, za to banki jako zlod...

policja pewnie byla...ale chyba jej spiacej za kierownica nie zastala....

Agata, ale Ty przeciez kogos mialas?...nie sprawdzila sie?...