Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

W końcu sam do tego doszedłem, ale wracać wolę autostradą, też da radę się w 15 min. wyrobić, chyba, że przed rondem wyjątkowo dramatycznie.

Na początku próbowało się różnych, ta jest fajna, póki nie dojedzie się do ronda

Widać zawsze miałem pecha i postanowiłem zrezygnować z tamtej trasy. A ile można jechać krótsze odcinki przekona się ten, kto w okolicach 17 skręci z autostrady na sandweilerskie rondo. Problem chyba tkwi w tym, co uważamy za godziny szczytu. Jeśli probierzem ma być sytuacja w okolicach szkoły to je...

Kolejka na zjeździe z autostrady sięga czasem początku zjazdu, dlatego można tam postać te 15-20 min. Z powrotem jest faktycznie lepiej, ale samo dojechanie do tunelu potrafi zając parę minut. Dlatego te 20 min. uważam za bardzo optymistyczne.

My mieszkamy pod miastem, 12 km licząc od Kirchbergu pod drzwi domu - kierunek na Trier. Podróż zajmuje nam bez korków ok. 8-10 minut a w godzinach szczytu dochodzi w najgorszym wypadku do 20 minut. Mnie się zdarzyło tylko kilka razy tamtędy jechać w godzinach rannych, ale przejechanie samego ronda...

mru pisze: Lepszy jest ten zlobek od innych?

Na pewno jest bardziej cost-effective.

Ojej, to jak w takim razie, z tej samej racji, moga byc traktowani przez Luxemburczykow Polacy?? (Chyba czas sie zachlastac, albo conajmniej w kompleksy popasc!) Asiuniu droga, przecież ja nie sugeruję, by różnice majątkowe były powodem odmiennego traktowania! Niestety dla wielu ludzi są, stąd wyra...

Tak się składa, że mój luskemburski interlokutor robi świetne interesy w Niemczech i sam wielokrotnie podkreślał, że trzeba traktować Niemców normalnie. Wspomniałem o nim jako o pozytywnym przykładzie osoby, która zna historię i nie boi się o niej mówić, co nie znaczy, że żyje tylko przeszłością i u...

I jeszcze cytat dla mniej oczytanych: Le lecture moyen cependant trouve l`allemand plus facile a lire que le luxemburgeois, mais il ne le parle jamais en public, sauf pour s`adresser ou pour repondre a un Allemand. w wersji ang. jest to wyrażone jeszcze bardziej dobitnie: ...unless addressing a Germ...

A jednak b. (nomen omen) premier miał rację, jakieś układy faktycznie istnieją. Młodej parze życzymy wszelkiej pomyślności, najlepiej gdzieś pod Trierem.

Niemcy maja tu niezbyt dobry status. Taki sam jak Polacy w Niemczech. W koncu to dla nich "zachod". Boli co? Ma bolec. Szczrze mowiac nie spodziewalabym sie takich totalnych bredni z Twoich ust, misiek. Powiedz, ze byles wczoraj po kilku piwach jak to pisales, bo nie wierze, ze mogles tak...

Chyba walferdąskie? Albo po prostu walferze? :>

Sądząc po hasłach, jakie miał wypisane na namiocie, będziecie musieli mocno ocenzurować jego wypowiedzi <roll>

Właśnie sobie czytam, że w pierwszych tysiącleciach wytwarzania piwa zajmowały się tym prawie wyłącznie kobiety, sameście sobie zgotowały ten los

Rozwój postaw patriotycznych u pociech to bardzo odpowiedzialne i szlachetne zadanie, zwłaszcza wśród nas, emigrantów. Także propagowanie zdrowych produktów spożywczych, bogatych w witaminy i korzystnie działających na nerki to brzemię, które niesiemy z trudem, ale i niejaką satysfakcją.