Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

Luksemburczycy natomiast tym ostentacyjnym udawaniem, ze nie znaja Hochdeutscha sa czasem troche zasciankowo-smieszni Moja sąsiadka jest osobą leciwą (jakieś 85 lat), jest też rodowitą Luksemburką. Nie udaje, że nie zna niemieckiego, co więcej, wie, że słabo znam francuski, więc oprócz „Moien” rozm...

Widac, ze chyba jednak nie mieli wiekszych problemow z jezykami, skoro udalo im sie te studia za granica pokaczyc, by wrocic na stare smieci i rozpoczac tu prace zawodowa. Chyba jednak nie jest tak zle z tymi jezykami! Bo to nie jest kwestia takiej czy innej znajomości języka, tylko tego, CO się ma...

dslonce pisze:Wszyscy lekarze tutaj wychodzą z założenia, że przedszkolak ma prawo być zasmarkany cały sezon zimowy

W Polsce podobnie. Efekt – katar, kilka dni przerwy i od początku. I tak – byle do wiosny

To jest rzeczywiście dziwne. I do tego ten człowiek twierdzi, że facet w ADEM-ie powiedział, że mogą się „zameldować” i że może ich wpisać na listę „oczekiwanie” – jakim cudem coś takiego miałby im mówić, skoro prawo do zarejestrowania w ADEM-ie mają tylko ci, którzy są zameldowani w Luksemburgu? Ja...

MaWi pisze:A ja, na przyklad, jestem chodzacym dowodem, ze rownouprawnienie jest. Pytanie tylko, czy moja zona sie z tego faktu cieszy.

Pewnie, że się cieszy! I to jak

Otwarcie granic nie oznacza, że można podróżować bez dokumentów. To samo dotyczy dzieci.

kajapapaja pisze:nawet na wielkanoc nie ma co liczyć.....

Na Wielkanoc to można rzeczywiście raczej liczyć na to, że zlikwidują loty do Katowic z Hahn (i vice wersal) i dylemat zmieni się na taki: do Charleroi czy do Kolonii I będzie można zacząć dyskusję od nowa...

Na www.atoffice.lu można posprawdzać oferty (zaznaczyć „location” i odpowiednio „commerce”, „bureaux” czy czego tam się szuka).

Misio, więcej subtelności

Może się druga połówka temu kawaleru bezdzietnemu urwała... <mrgreen>

bo jak kobity kupuja sprzet elektroniczny, to maja takie kryteria:
- zeby kolor do mebli pasowal
- zeby za duzo kabli nie bylo

Oj były, nie każdej kobicie bamaza z nicka...

moze ja sie myle...ale wydaje mi sie, ze wejscie do grupy Schengen nie zwalnia z posiadania przy sobie w podrozy paszportu, czy (jak juz od jakiegos czasu) conajmniej dowodu osobistego...? Posiadanie dokumentu tożsamości jest konieczne - nawet jeśli jedziesz tylko do pracy na Kirchberg. W Luksembur...

A oddychać i pocić się wolno? W końcu człowiek wydala nieustannie całkiem sporo wilgoci. <lol> Wietrzenie - to jeszcze mogę zrozumieć, natomiast idiotyzmem są już „niemile widziane” rośliny.

Szkoda, że Maria Skłodowska za Luksemburczyka nie wyszła Niestety, Francuzy tak mają, że uważają, że najchętniej piszą o niej Curie i że Francuzka. Dobrze, że nie twierdzą, iż niejaki Chopin francuskim kompozytorem był <lol>

To nie żart? Bo jeśli nie, to brałabym nogi za pas...