Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

oo widze, ze jestem w identycznej sytuacji jak i moja przedmowczyni :) ja juz z 15 taksowkarzy sprawdzilam.. oni naprawde nie mowia po angielsku :( a panie w sklepie czasem nawet warcza gdy sie do nich w innym jezyku niz francuski mowi.. Kasiu, zdecydowanie poczekaj na jakies oferty, bo teraz zaczyn...

...a ja tylko o brak odwagi posadzalam... delikatnie mowiac

a ja dalej nie bede uzywala polskich znakow literowych abyscie sie mieli do czego przyczepic za moje czepialstwo

oj chlopaki... to wszystko przez to, ze ze mnie byl kujon w podstawowce a co chwile mielismy konkursy ortograficzne

ja zaszalalam i kupilam buty rzekomo wspanialej i znanej firmy, ktorej nie wymienie co bym nie byla posadzona o wspolprace. nawet po przecenach byly za drogie a sklep skorzystal na mej obrzydliwej slabosci do butow. oczywiscie mialy byc tak wspaniale wygodne, ze spac w nich bym mogla.. z okazji nied...

heh no mam nadzieje, ze nikt nie bedzie mial mi tego za zle.. no ale coz, z natury tak troszke czepialska jestem :P a swoja droga myslisz, ze emigracja zwalnia z dbalosci o czystosc jezyka ojczystego? nie mam tu konkretnie na mysli forum czy sytuacji gdzie kreatywne slowotworstwo jest powszechne i b...

..ponoc zadna praca nie hanbi...

digilante, moglabym sie czepic, ze tak grzecznie zapytam..??

alkoCHol????????!!!!!!

misio a Ty z ktorej fabryki?

zadna to tajemnica pracuje w jednej z tutejszych ogromnych fabryk - J.P. Morgan Bank
w kazdym razie da sie przezyc

Kasiu, ja dostalam propozycje pracy w Luksemburgu bedac w Polsce. Raz tylko musialam przyleciec na rozmowe i omowienie warunkow kontraktu ale odbywalo zie to juz na koszt mego wowczas przyszlego pracodawcy. Pierwsze rozmowy mialam z firma posredniczaca w rekrutacji, pozniej interview z 2 managerami ...

oo ja juz jakby sie wpisalam

moze sie jednak jakos troche wyspecjalizujemy i podzielimy prowiantem?
co by na koniec wyrzutow sumienia nie bylo, ze pol swiata gloduje a nam zostalo 10 sloikow musztardy...

jako zbiorowy gwalciciel czy zbiorowy gwalcony???
.. bo jakos juz sie calkiem pogubilam (

ja troszke narzekan na state street slyszalam.. moi znajomi tam pracuja.
narzekaja ale pracy nie zmieniaja wiec widocznie ten diabel nie jest az tak straszny..

bamaza42 pisze:moze glupie pytanie...ale....a co to jest La Perla...?.... <bezradny>

jak to sie brzydko jedna z moich francuskich kolezanek wypowiedziala.. " two hundred euro fuckin' bra.."