O zasiłkach i państwie socjalnym dyskusja wydzielona

Wszelkie dyskusje typu OffTopic

Moderator: LuxTeam

Awatar użytkownika
anianna
Posty: 96
Rejestracja: 29-01-2009, 13:21
Lokalizacja: Esch sur Alzette

Post autor: anianna »

Rozumiem, bo wlasnie jak sam napisales placisz podatki na wiele rzeczy z ktorych nie korzystasz np. mozesz miec to szczescie i nigdy nie byc w sytuacji bezrobotnego! I jeszcze raz napisze, ze nikt tej wdziecznosci od Ciebie nie oczekuje. Pozdrawiam!
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

byly pisze:nigdy nie wypominalem zadnej matce, ze musze placic z moich podatkow na zlobki "jej bachorow"
=
byly pisze:Ja place w moich podatkow na wasze zlobki i przedszkola, ktorych nie potrzebuje.
??

Byly, tak naprawde, to nie wiesz na co placisz. Bilans dostaniesz nie wczesniej niz na sadzie ostatecznym. Na tym polega system ubezpieczen wzajemnych.

Jakos nikt nie dyskutuje, ze musi placic OC na samochod, chociaz nie powoduje wypadkow. Ja w ciagu ponad 20 lat doswiadczenia jako kierowca mialem raz jeden stluczke z wlasnej winy (a i to raczej sprawa dosyc dyskusyjna). Rezultat? Stluczony reflektor przedni i zarysowany zderzak (niech bedzie, ze do wymiany). Koszty naprawy u poszkodowanego? Pewnie jakies 1000, no max. 1500 euro. Z tych 20 lat moich skladek OC uzbieraloby sie pewnie na 2 samochody prosto z fabryki wzglednie na 100 takich reflektorow. Jednak jakos nie narzekam. Gdzies tam w glebi jednak licze, ze uda mi sie kiedys w pieknym stylu skasowac na amen czyjes nigel-nagel neue ferrari i mi sie wreszcie zwroci :p

Z kazdym innym ubezpieczeniem jest dokladnie tak samo. Nawet z tym od bezrobocia. Jestes pewien, ze nigdy nie bedzie ci potrzebne? Gwarantuje ci, ze nawet twoja umowa o prace (a wiesz przeciez, ze wiem, o czym mowie) takiej 100% pewnosci ci nie daje. No, dobra, niech bedzie, za te "bachorskie allowance" to pewnie mozesz reczyc, ze placisz, a nie dostaniesz z powrotem. Ale tu wracam do mojej poprzedniej kwestii, pkt. 3. Domniemuje zatem (popraw mnie, jeslim w bledzie), ze ktos cie jednak urodzil, wychowal, posylal do zlobka/przedszkola/szkoly pobierajac przy tym od panstwa nalezne jak psu micha zaliczki? Byloz tak? Moze wiec sprobuj rozwazyc taka koncepcje, ze jednak dostales juz kiedys cos od innych singli awansem i teraz to (a chocby i z bandyckim procentem) splacasz? Mnie sie taka koncepcja bardzo podoba; pozwala – jak dziecko – cieszyc sie tym co mam i uwazac, ze tak jak jest, jest fajosko.

Tyle w temacie, ktory "rzutem na tasme" sam nieco zmodyfikowales w kierunku, ze nie podoba ci sie jedynie, ze ktos uwaza, ze ciezko pracuje wychowujac dla ciebie swoje dzieci. OK. Masz racje, ze to moze wkurzac. Ale przeciez demagogia to glowne narzedzie walki frustratow. A frustratow w dobie kryzysu mamy na peczki. Jedni uwazaja, ze za ciebie pracuja, inni ze za ciebie wychowuja dzieci, jeszcze inni, ze dla twojego dobra sciagaja z ciebie podatki a najbardziej radykalni – ze na ciebie placa. Z nimi wszystkimi masz prawo walczyc, domagac sie sprawiedliwosci, odszczekania tych wszystkich pomowien. Tylko po co? Nie lepiej zalatwic sprawe, jak przyslowiowa karawana?....
anianna pisze:Cale to forum to chyba powstalo po to by sobie jakos na tej obcej ziemi pomagac
Jak zagladam tu: http://www.polska.lu/informatorium/index.html to tez mi sie tak wydaje. A twoje zdanie na temat tego forum jest odmienne? Sugerowalbym delikatnie unikac uogolnien. Ludzie mylacy pojecia forum versus jeden, pojedynczy, reprezentujacy swoje wylacznie prywatne zdanie forumowicz, niestety popelniaja ten sam blad, co ci, ktorzy widzac jednego, dwoch, no niech bedzie, trzech pijanych polskich gastarbeiterow odsypiajacych w robocie, mowia "kazdy Polak to pijak". Chcialabys byc "kazdym Polakiem" czy wypisujesz sie z forum zwanego "Polska" z powodu tamych trzech pijaczkow? To tyle, jesli chodzi o metafory <mrgreen>

***

I goracy apel do wszystkich – ktokolwiek potrafi odpowiedziec na zadane na poczatku pytanie – bardzo proszony jest o pomoc. A ja juz dopilnuje, by informacja o wszelkich dodatkowych formach pomocy znalazla sie w naszym informatorium. Nie jest bowiem w kompetencjach tego forum ani zadnego z forumowiczow rozsadzac, czy komus nalezy sie dany zasilek czy nie. Od tego sa odpowiednie organy administraji panstwowej, wzglednie czyjes prywatne sumienie, uczciwosc, poczucie obciachu czy cokolwiek innego czym ow ktos sie kieruje.
Ostatnio zmieniony 01-01-1970, 01:00 przez MaWi, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
danka44
Posty: 968
Rejestracja: 26-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Junglinster

Post autor: danka44 »

Anianna uspokój się, bo odpowiedź padła na samym początku. Można albo iść do pracy, albo zostać na utrzymaniu męża. Matka nie dostaje pieniedzy za to, że siedzi w domu, ale owszem na dziecko ciągle dostaje zasiłki. O zasiłkach można poczytać tutaj http://www.polska.lu/informatorium/zdrowie.html#porod
Dyskusja, która się tu przy okazji rozwinęła była bardzo rzeczowa i nikogo nie obrażała.
Danka
Awatar użytkownika
anianna
Posty: 96
Rejestracja: 29-01-2009, 13:21
Lokalizacja: Esch sur Alzette

Post autor: anianna »

Ja sie absolutnie nie denerwuje i oczywiscie nie mierze wszytkich Polakow jedna miara ale poprostu dziwie sie ze wciaz pomimo ze wszyscy zyjemy tutaj znajda sie tacy ktorzy martwia sie aby ktos nie dostal czegos wiecej niz on i czy oby slusznie mu sie nalezy.
Awatar użytkownika
jespere
Posty: 1503
Rejestracja: 26-09-2006, 14:33
Lokalizacja: z melmac

Post autor: jespere »

Dzieki MaWi za tak dokladna i wnikliwa analize tekstu piosenki.
Martin to prowokator i chyba nie trzeba brac jego tekstow 'à la lettre'.
To o czym tu piszecie - darmowe szkolnictwo, leczenie itd, to bardzo piekne idee.
Niestety jak widac w calej Europie, kiepsko to dziala. Kasy chorych w w iekszosci krajow sa na skraju krachu finansowego, a rozwydrzony obywatel chce wiecej i wiecej. Przyklad mlodych ludzi, ktorzy zaraz po szkole przechodza na zasilek najlepiej to ilustruje. Policzcie sobie ile pieniedzy otrzymala juz autorka tego tematu:
3500€ porod itp
500€ x 24 miesiace=12000€
do tego 180€ miesiecznie na dziecko
do tego pieniadze na ulge podatkowa.
Ale to ciagle malo! Dlatego pozwolilem sobie zaproponowac kolezance np. pojscie do pracy i w ten prosty sposob podreperowac swoj budzet zamiast ogladac sie na wspolobywateli.
Osobiscie jestem przekonany, ze gdybym sam zarzadzal pieniedzmi, ktore musze wplacac panstwu na te wszystkie szczytne cele, to spokojnie starczyloby na jakas fajna pielegniarke, zeby mi te wode podala.

Kazdy z nas patrzy na sprawe ze swojego punktu widzenia. Jeden chce, zeby mu panstwo zabralo 80% podatkow i fundowalo darmowe zycie kilku kalekom spolecznym (nie mowie tu o kalekach fizycznych lub mentalnych), a inny wolalby wplacic 5% na liberalne panstwo zapewniajace porzadek, a potem sam decydwac, jak odkladac na emeryture, lub rente.

Natomiast rozumiem doskonale oburzenie ludzi, ktorzy normalnie pracuja, ale malo z tego maja, bo im wiecej zarobia, tym wiecej mu zabiora....
Awatar użytkownika
danka44
Posty: 968
Rejestracja: 26-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Junglinster

Post autor: danka44 »

anianna pisze:Ja sie absolutnie nie denerwuje i oczywiscie nie mierze wszytkich Polakow jedna miara ale poprostu dziwie sie ze wciaz pomimo ze wszyscy zyjemy tutaj znajda sie tacy ktorzy martwia sie aby ktos nie dostal czegos wiecej niz on i czy oby slusznie mu sie nalezy.
W tym państwie trzeba być naprawdę wielką fajtłapą, żeby nie dostać tego co się należy. Wiele osób może ci napisać, jak dostawało zasiłki z wyrównaniem za wiele miesięcy do tyłu. Więc nie zła natura Polaka karze ukrywać przed tobą kasę, z której inni korzystają wielkimi garściami. Takiej tajnej kasy po prostu nie ma. Przepisy sa jasne i obejmuja wszystkich jednakowo. Jeżeli mąż pracuje, jesteście ubezpieczeni, zameldowani, to nawet czasem kasa sama się o was upomni.
Danka
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

jespere pisze:Martin to prowokator
jespere, ja tam wole nazywac rzeczy po imieniu, miast uzywac niebezpiecznych w skutkach i watpliwych moralnie metafor. Prowokatorem tez trzeba umiec byc. Niejaki Martin to zwykly chlystek, ktory zeruje na najnizszych emocjach, ktorym z kolei ty dajesz sie poniesc.

Co do reszty dyskusji, to stara jest ona jak swiat i oprocz zaprezentowania calej gamy przeroznych pogladow na sprawe o konsensusie nie moze tu byc mowy (a chyba i nie musi). Ja tam jestem za sprawiedliwoscia spoleczna, co by ona nie oznaczala. Wg kryteriow niektorych z moich przedmowcow wszyscy tutaj zyja za moje pieniadze (gdyz poza absolutnie minimalnym zestawem "prezentow" od spoleczenstwa nie otrzymuje praktycznie nic, a podatki place jak za zboze. Zbyt jestem jednak beztroski (lub niedostatecznie malostkowy) by wyliczac komu co zafundowalem. Nie wiedziec czemu, jak mysle o systemie ubezpieczen spolecznych budzi sie we mnie natychmiast altruista. Ale nie wciskam nikomu, ze ma koniecznie dzielic moja postawe, bo tylko ona jest "najmojsza" (jesli wiecie o co mi chodzi...)

PS. Bardzo sie ciesze, ze danka odpowiedziala wyczerpujaco na temat. Tym samym temat wydaje sie byc wyczerpany. Uczestnicy dyskusji chyba zreszta tez :p
Awatar użytkownika
anwi
Posty: 965
Rejestracja: 26-09-2006, 08:37
Lokalizacja: Gdzie psy ...szczekają

Post autor: anwi »

jespere pisze:Osobiscie jestem przekonany, ze gdybym sam zarzadzal pieniedzmi, ktore musze wplacac panstwu na te wszystkie szczytne cele, to spokojnie starczyloby na jakas fajna pielegniarke, zeby mi te wode podala.
Wystarczy spojrzeć na system ubezpieczeń USA - to jest dopiero totalny krach. Już od wielu lat mówi się tam o reformach (których nota bene nikt nie ma odwagi przeprowadzić), bo bardzo wielu Amerykanów, nawet tych legalnie pracujących, zwyczajnie nie stać na ubezpieczenie. Dobrze jest, jeśli jesteś młody, zdrowy i bogaty, gorzej, jeśli wykryją u Ciebie jakikolwiek problem zdrowotny albo, co gorsza, poważnie zachorujesz - stajesz się obciążeniem dla Twojego ubezpieczyciela, stawka od razu idzie w górę i nikt Cię nie zapyta, czy Cię na to stać. Że o krachu, jaki spotkał to państwo, o przekrętach i defraudacjach w funduszach emerytalnych i innych nie wspomnę. Widać, jak bardzo mały wpływ na tzw. zarządzanie pieniędzmi mają obywatele, którzy przecież nie są zmuszani do płacenia jakiekolwiek ubezpieczeń. Wszystko ma swoją cenę, nie ma idealnego systemu i każdy da się jakoś wykorzystać, niestety.
Awatar użytkownika
byly
Posty: 995
Rejestracja: 20-10-2006, 22:41
Lokalizacja: Berlin/Dolny Slask

Post autor: byly »

Dyskusja jest ciekawa, ale obejmuje dwa watki
1) jeden bardzo konkretny, czy przyslguje jakis tam zasilek i jak dlugo
oraz

2) drugi off-topicowy, abstrakcyjno-ogolny na temat panstwa opiekunczego

Byc moze warto by bylo rozlaczyc oba watki, by uniknac niepotrzebnych dyskusji.

Ad1) Po to jest forum, by zadawac takie pytania. Autorka nie prosi o jakies specjalnie traktowanie, tylko o informacje, czy jej cos przysluguje w mysl obowiazujacego prawa miejscowego. Wiec na ten temat nie ma co dyskutowac. Po prostu ten, kto wie z doswiadczenia, powinien naswietlic ramy prawne i tyle.

ad2) Dyskusja ogolno-spoleczna.
Mysle ze w moich wypowiedziach co niektorzy przegapili pewne niunse. Wyraznie napisalem, ze absolutnie nie popieram amerykanskiego systemu ubezpieczen spolecznych (albo ich braku dokladniej mowiac), bo spycha on mase ludzi, ktorym potknela sie noga zawodowo-zdrowotnie-zyciowo, na margines spoleczenstwa.
Dlatego tez nigdy w moim zyciu zawodowym nie probowalem zadnych przekretow podatkowych, wywozenia pieniedzy do oaz padatkowych typu np. Luksemburg <8p> , ktore czerpia z tego po duzej czesci swoj dobrobyt, tylko sumiennie placilem wszystkie podatki i skladki socjalne, wlasnie na zasadzie: nigdy nie wiadomo, czy sam nie bede potrzebowal wsparcia panstwa. I mimo ze juz w poprzedniej pracy mialem de facto status urzednika, ktorego nie mozna zwolnic, nie kwestionowalen nigdy skladek na ubezpieczenie dla bezrobotnych.
Za przeproszeniem q--u---cy dostalem dopiero wtedy, gdy te natchnione mlode matki zaczely snuc ogolnonarodowa dyskusje, jakie to z nich gwiazdy, bo byly laskawe urodzic dziecko i jak to cale spoleczenstwo od rana do wieczora musi ich przy tym wspierac i okazywac wdziecznosc.

Otoz moj punkt widzenia: place podatki, ktore sa przeznaczane czesciowo na te urlopy wychowaecze, zlobki i przedszkola. Okazuje tym samym wystarczajaca solidarnosc i nie widze powodu, dla ktorego mialbym sie klaniac tym matkam na ulicy za ich heroiczny czyn spoleczny. O to nastawienie mi chodzi.

A wracjac do konkretnych przykladow, ktore lubie, rodzina z dwojka dzieci nade mna, to bezrobotni rodzice, ale zaden margines, rozmawialem kilka razy z ojcem, inteligentny czlowiek, dzieci zadbane itd itp. Ale wyobrazcie sobie, siedza caly dzien w domu, bo nie pracuja, ale nie przyjdzie im do glowy, zeby wyjsc z tymi hasajacymi dziecmi w sobote rano do pobliskiego (300 m) parku z placem zabaw, zeby przynajmnie na weekend pozwolic osobom, ktore pracuja i placa podatki, na wyspanie sie w spokoju.

Dlatego nieco prowokacyjnie napisalem w jednym z postow, ze jak te mlode rodziny przekonane o swojej dziejowej misji spolecznej zaczna troche przesadzac z ich zadaniami, druga strona moze odpowiedziec taka sama demagogia (--->"dlaczego mam placic za zlobki obcych bachorow, z ktorych wyrosnie bezrobotna banda") ;)
Ostatnio zmieniony 04-03-2010, 14:54 przez byly, łącznie zmieniany 1 raz.
ania lech
Posty: 33
Rejestracja: 01-03-2010, 14:43
Lokalizacja: Luxemburg

Post autor: ania lech »

napisze odpowiedz jedynie do Jesper, bo do reszty po prostu nie kryje urazy. Kazdy ma prawo ubiegac sie tu o swoje, po to wprawdzie wszyscy tu przyjechaliscie.Wkurzyla mnie jednak odpowiedz Jesper , ktory SMIE mi wyliczac, ile ja tu juz sie na dziecko WIELKIEJ KASY nabralam. Prawda Kochany jest taka, ze ja dwojke moich dzieci urodzilam w Polsce i tam pobieralam porodowe.Dla nieuswiadomionego byc moze Jasper tj. 1000zl jednorazowo po porodzie, a tu w Luksie jestesmy razem cala nasza Rodzinka dopiero od roku i jedyne co otrzymalam tu od panstwa tj. zasilek wychowawczy i to za okres tego jednego roku ,bo wczesniej pobieralam go w Polsce( to bylo 400zl miesiecznie). Wiec bardzo prosze o nie wtracanie sie do cudzych portfelow, jesli ktos nie zna dokladnie czyjejs sytuacji. A nie wiem czy drogi Jasper wie, ze aby kobieta mogla pojsc po urodzeniu dziecka na wychowawczy to tez musiala wczesniej gdzies pracowac:) I nigdzie w swoim powyzszym poscie z moim zapytaniem nie prosilam o tego podobne uwagi. Zwrocilam sie tu o pomoc ,bo polecono mi to forum dla Polakow w Luksie i liczylam na bardziej konkretne info, a nie pouczanie mnie na temat tego co powinnam robic w swoim zyciu. Aha i wcale nie zaznaczylam , ze nie chce isc do pracy tylko po prostu moja mala dopiero od trzech lat bedzie mogla pojsc do przedszkola , a nie ukrywam, ze zlobki sa tu okropnie drogie i mialam cicha nadzieja, ze przez ten jeszcze jeden rok z maluchem w domu moge cos otrzymac od panstwa.Tyle!
Awatar użytkownika
byly
Posty: 995
Rejestracja: 20-10-2006, 22:41
Lokalizacja: Berlin/Dolny Slask

Post autor: byly »

ania lech pisze:Kazdy ma prawo ubiegac sie tu o swoje, po to wprawdzie wszyscy tu przyjechaliscie.
Tutaj uogolniasz, niemala czesc tzw. Polonii wyjechala z Polski jeszcze za komuny i to niekoniecznie pieniadze byly powodem tego wyjazdu....
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

ania lech pisze:polecono mi to forum dla Polakow w Luksie i liczylam na bardziej konkretne info
zakladam jednak, ze sie nie zawiodlas, bo pomimo kilku niekoniecznie potrzebnych komentarzy (ktore nie tylko na forum i nie tylko wsrod Polakow nader czesto sie zdarzaja), takie konkretne info chyba otrzymalas? Gdybys jednak gdziekolwiek indziej dowiedziala sie czegos innego, niz to, co wynika z wypowiedzi danki oraz zawartosci Informatorium – daj nam znac koniecznie! Tym samym spelnisz czyn niezwykle szlachetny – pomozesz temu forum byc takim, jakiego sama oczekujesz. A chyba o to tez w tym wszystkim chodzi, nieprawdaz?
Awatar użytkownika
jespere
Posty: 1503
Rejestracja: 26-09-2006, 14:33
Lokalizacja: z melmac

Post autor: jespere »

Czuje sie zobowiazany odpowiedziec.

Przede wszystkim: uprzejmie przepraszam.

Po pierwsze chcialem Ci powiedziec, ze nie chcialem Cie obrazac ani zrazac.
Forum jest po to aby uzyskac informacje. Moja odpowiedz byla chyba jasna - nie ma juz wiecej zasilkow.
Przyznaje, ze wrzucenie linku do jajcarskiej piosenki Martina troche zepsulo caly post i sponiewieralo jego glowny temat.
Nie bylo tez moim celem ogladanie Twojego portfela. Wyliczone sumy odnosza sie do kazdej przecietnej Matki w tym kraju i powoduja makabryczny spadek zainteresowania praca. Podobnie jak zasilek przyznawany mlodym ludziom od razu po szkole. Przepraszam Cie bardzo, ale ktos za to musi zaplacic.

Zachowuje sobie jednak prawo do otwartego wyrazania swojego zdania, niezaleznie od tematu. Wolnosc slowa tez tez jest elementem tego forum.
Awatar użytkownika
byly
Posty: 995
Rejestracja: 20-10-2006, 22:41
Lokalizacja: Berlin/Dolny Slask

Post autor: byly »

Jespere pozwole sie nie zgodzic...

Moze wyjdzmy troche poza luksemburskie podworko, bo ono jest specyficzne, a popatrzym na sytuacje w klasycznych krajach tzw. Europy Zachodniej (Niemcy, Francja, Holandia, Belgia, itd.).

Gdybys pozabieral wszystkim kobietom wydluzone urlope macierzynskie i wychowawcze, wcale nie oznaczaloby to, ze one od jutra poszlyby do pracy, bo tej w tych krajach brakuje miejsc pracy, "rzucenie" tych wszystkich kobiet na rynek pracy zwiekszyloby jedynie dumping placowy, zatrudnienia by nie zwiekszylo.
ODPOWIEDZ