pszczoly w ogrodzie

Rozmowy o wszystkim, ale nigdy o niczym

Moderator: LuxTeam

MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

I od razu uprzedzajac niewybredne domysly ;) – kolezance malzonce nie chodzilo bynajmniej o tajemnice alkowy <mrgreen>
Agata
Posty: 522
Rejestracja: 28-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Warszawa/Mondorff (F)

Post autor: Agata »

Wszystkich, ktorzy radza - nie zabijaj - zapraszam do siebie po odbior dowolnej ilosci pszczol. Uwaga, ilosc ograniczona ;-)

Ciekawe tylko, co bys zrobil MISIO, gdyby taka mila pszczolka latala w pokoju dziecka? Pewnie bys wyszedl do swojej norki z kompem? Ja wole zabic i nie martwic sie potem, co z uzadleniem czy ugryzieniem, bo podobno ten gatunek pszczol (niemiodne, samotnice) gryzie i nie da sie jego zapedzic do jakiegos domku=ula w celu wywiezienia...

Niech zyja pszczoly z dala ode mnie i mojej rodziny!

Czytalam wlasnie niemieckojezyczne forum pszczelarzy. Ktos tam napisal z podobnym problemem jak moj. Doswiadczony pan pszczelarz powiedzial - seien Sie oekologisch! No wlasnie ja wrecz przeciwnie, nie bede ekolozka i pozbede sie dranstwa na wlasna reke!
Agata
Awatar użytkownika
anwi
Posty: 965
Rejestracja: 26-09-2006, 08:37
Lokalizacja: Gdzie psy ...szczekają

Post autor: anwi »

Agata pisze:Ciekawe tylko, co bys zrobil MISIO, gdyby taka mila pszczolka latala w pokoju dziecka?
Wprawdzie to nie do mnie pytanie, ale ja po prostu wypraszam taką pszczółkę za drzwi. Ostatni raz pszczoła mnie użądliła jakieś 30 lat temu i tylko dlatego, że stanęłam na niej bosą stopą, więc taka histeria wydaje mi się zupełnie nieuzasadniona. A w oknie pokoju dziecka (i w innych też) proponuję wstawić moskitiery - skutecznie eliminują większość zagrożeń.
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Agata pisze:
Ciekawe tylko, co bys zrobil MISIO, gdyby taka mila pszczolka latala w pokoju dziecka? Pewnie bys wyszedl do swojej norki z kompem? Ja wole zabic i nie martwic sie potem, co z uzadleniem czy ugryzieniem, bo podobno ten gatunek pszczol (niemiodne, samotnice) gryzie i nie da sie jego zapedzic do jakiegos domku=ula w celu wywiezienia...
Co bym zrobil? To co juz zrobilem. Kupil bym MOSKITIERE. I problem z glowy. <roll>
Agata
Posty: 522
Rejestracja: 28-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Warszawa/Mondorff (F)

Post autor: Agata »

Moskitiera to rzeczywiscie genialny pomysl. Juz zamawiam 20 szt na okna i na drzwi wejsciowe. :p A do ogrodu bede chodzic w namiocie... No comment...
Agata
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Post autor: digilante »

Troche nie rozumiem problemu pszczoly i dziecka... Pszczola moze ugryzc dziecko w dowolnym miejscu - czy to pokoj, czy ogrod, czy przedszkole. A jak ugryzie to co? Tak jak komar, i po kilku godzinach juz nie bedzie nawet widac.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
gabrjel
Posty: 1654
Rejestracja: 10-01-2008, 11:22
Lokalizacja: profil nieaktywny

Post autor: gabrjel »

digilante pisze:Troche nie rozumiem problemu pszczoly i dziecka... Pszczola moze ugryzc dziecko w dowolnym miejscu - czy to pokoj, czy ogrod, czy przedszkole. A jak ugryzie to co? Tak jak komar, i po kilku godzinach juz nie bedzie nawet widac.
Digi to jak z macaniem, wszystko zależy od tego gdzie dziecko ugryzie, a dzieci trochę bardziej traumatyczne przeżywają takowe rzeczy... mnie kiedyś uwalił trzmiel w przełyk i nie było to ciekawe jak zacząłem się dusić....
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."
Awatar użytkownika
mary_81
Posty: 408
Rejestracja: 26-09-2006, 10:48
Lokalizacja: Wadowice/Tuntange

Post autor: mary_81 »

To ciekawe, bo mnie zawsze powtarzano, że trzmiele raczej nie atakują/gryzą ludzi <mysli> . Ładnie mu musiałeś dac popalic, skoro przypuścił na ciebie atak <lol> <rotfl>
gabrjel
Posty: 1654
Rejestracja: 10-01-2008, 11:22
Lokalizacja: profil nieaktywny

Post autor: gabrjel »

mary_81 pisze:To ciekawe, bo mnie zawsze powtarzano, że trzmiele raczej nie atakują/gryzą ludzi <mysli> . Ładnie mu musiałeś dac popalic, skoro przypuścił na ciebie atak <lol> <rotfl>
Wiesz Majorka było duże i robiło bzzzzzzzzz a ja miałem 5 lat - niektórzy powiedzieli by pewnie że to koliber ;) - a one też przecież nie gryzą/ukąszą :P
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."
Awatar użytkownika
mary_81
Posty: 408
Rejestracja: 26-09-2006, 10:48
Lokalizacja: Wadowice/Tuntange

Post autor: mary_81 »

Wiem, że jest duży i robi bzzzz, bo też mnie taki kosmaty bączek upitolił w szyję, jak byłam mała i zbierałam dzikie fiołki, po których on sobie hasał <lol> . No ale podobno one nie gryzą...
Awatar użytkownika
anwi
Posty: 965
Rejestracja: 26-09-2006, 08:37
Lokalizacja: Gdzie psy ...szczekają

Post autor: anwi »

Trzmiele nie gryzą, tylko żądlą. I oczywiście zagrożone robią to, niestety. Ale generalnie nie są agresywne i raczej zajęte swoimi sprawami. Mamy tego tałatajstwa w ogrodzie od groma i czasem zagęszczenie w ruchu powietrznym grozi kolizją :) Za domem sąsiada mają też siedzibę szerszenie, które w naszym ogrodzie polują niestety na pszczoły...
ODPOWIEDZ