irja28 pisze:brakuje mi tylko mlecznego ptasiego mleczka
Dostepne co sobota w Strassen u rzeczonego pana Piotra....i nie tylko mleczne...
irja28 pisze:A propos polskich produktów to planujecie gąskę na piątkowy obiad?
O, to jakas polska tradycja, ktorej nie znam....gąska?...na piątkowy obiad?...
U mnie na piątkowy obiad zwyklo sie jadac ryby, tudziez pierogi, itp... <bezradny>
no, jak slysze "gaska", to takie jest moje pierwsze skojarzenie....ale dalej rozkminiajac - nie lapie zwiazku tejze gaski (na piatkowy obiad...?) ani z piatkiem, ani z 11.11.11..... <bezradny>
Ja mam podejrzenie, ze irja28 z Poznania lub okolic pochodzi i na 11 listopada (dzien Świętego Marcina) na obiad tradycyjnie przygotowuje gaske a na deser rogale, ale moze sie myle?
Ja jadalam rogale rowniez z dżemem z róży i innymi nadzieniami (pewnie to zalezy od gospodyni). Co nie zmienia faktu, ze przepisu nie mam i rogali nie bedzie <beczy>
Wiem, ze w internecie jest wszystko i zazwyczaj korzystam, ale rogale swietomarcinskie to, dla mnie, cos specjalnego i wolalabym przepis juz sprawdzony - najchetniej od dobrej kucharki wielkopolskiej
Gęsina była polskim rarytasem już w XVII wieku, więc jest bardziej polska niż schabowy z kapustą i bigos (w kuchni staropolskiej świńskiego mięsa nie jadano, a nie wiem czy wiecie że polski bigos nie zawiera w sobie ani grama kapusty?;)
Kiedyś była taka tradycja, że na św Marcina ubijano gęsi, podobno wtedy był najlepszy czas. Moim zdaniem fajnie, że wraca się do tego. Jesteśmy gęsim gigantem... warto może spróbować tego co nam tak dobrze wychodzi:)
W sumie w Niemczech nie będzie chyba problemu z zakupem. Z tego co pamiętam, to chyba największy importer polskiej gęsi.
PS. nie jestem z Poznania tylko z regionu, który słynie z najlepszych gąsek:)