Jedzenie: jak sie nazywa tutaj....

Dokąd na zakupy, kupno auta, komunikacja publiczna, lekarze, edukacja, banki, ubezpieczenia, telekomunikacja...
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Jedzenie: jak sie nazywa tutaj....

Post autor: digilante »

1. "self-raising flour" po angielsku, jak to by tutaj bylo?

2. Pol-wedzony kawal szynki, w siatce, z jednej strony mieso, z drugiej grubsza warstwa tluszczu. Normalnie waga okolo 1.5 do 2.5 kilo, do zrobienia samemu w piekarniku. Cos jak w obrazku:
http://www.countrystoremeats.com/Images ... eham-b.jpg

(aha, i gdzie by takie cacko kupic?)
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

digi...ale Ty to masz zachciewajki..... :)
Awatar użytkownika
aliza
Posty: 138
Rejestracja: 02-08-2009, 09:36
Lokalizacja: wiejskie klimaty

Post autor: aliza »

Hm... Yyyyy....
Nie, ja tegoż rodzaju nie posiadam w spiżarce :D ale gdybym miała to podejrzewam, że nie zdążyłabym się podzielić <mrgreen> <mniam>
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Post autor: digilante »

Zonie juz przyzekam od paru lat ze zrobie (w piekarniku i w "zupie" z piwa ciemnego)... troche sie teraz uwziela, wiec nie mam juz wyjscia ;)
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

...ale co chcesz zrobic?.....szynke pieczona?....to na Wielkanoc chyba sie robi?...(a moze na Boze Narodzenie - u nas?....w Szwecji na Wielkanoc....taka bejcowana szyneczka pieczona w piekarniku....mniammmm!...i potem walka o skorke przypieczona.... :) )
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Post autor: digilante »

Nie mam pojecia kiedy sie robi - raczej wtedy jak sie chce ;-) Ale tak to nigdy sie nie zrobi jak mi ktos nie powie gdzie to kupic. Anyone, anyone?
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Awatar użytkownika
panda
Posty: 489
Rejestracja: 24-01-2007, 01:01
Lokalizacja: Warszawa/Sandweiler/Houwald/Schëtter

Post autor: panda »



takie coś widziałem w Polsce, w sklepach, można też we własnym zakresie (dobre mięso, drewno, sznurek, jakaś beczka <mrgreen> etc) , a w okolicy to zobacz może tam http://www.fleischerei-klassen.com/angebote.htm

a tutaj http://www.wikihow.com/Make-Self-Rising-Flour jest wskazówka, jak sobie takie coś samemu zrobic ;)

Niestety nie wiem jak się nazywa jedno i drugie tutaj, więc de facto nie odpowiadam na Twoje pytania, wybacz.
pozdr.
Ja zawsze mam rację. Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie ;) [G.J.Gigol]
Awatar użytkownika
dslonce
Posty: 591
Rejestracja: 02-10-2006, 18:39
Lokalizacja: LU

Post autor: dslonce »

Dla mnie ostanio nawet zwykla mąka wyszla self-rising... Miały być brownies z zakalcem, a wyszedl pieknie wyrośnięty murzynek... zupelnie bez sody czy proszku do pieczenia... totalna porażka ;)
dag
Awatar użytkownika
byly
Posty: 995
Rejestracja: 20-10-2006, 22:41
Lokalizacja: Berlin/Dolny Slask

Post autor: byly »

po niemiecku to powinno sie nazywac "Krustenbraten" albo "Schinkenbraten"

http://www.marions-kochbuch.de/rezept/1046.htm


Mieso nazywa do kupienia u rzeznika nazywa sie

- Schweinebraten mit (Fett)Schwarte

ew. mozesz poszukac pod pojeciem

Schinkenbraten

http://www.wuenschs.de/images/sortiment ... en8320.jpg

a tak w ogole, to wcale sie nie musisz starac samemu, idz do delikatesow "Schlemmermeyer" w centrum Trier, na glownym deptaku po lewej stronie krotko przed Hauptmarkt (Simeonstraße 34) , oni maja zawsze taki Krustenbraten w sprzedazy, jak zamowisz, zrobia extra caly dla ciebie
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Post autor: digilante »

Dzieki Panda, Byly.

Schlemmermeyer to znam az za dobrze. Tam to bez problemu karte kredytowa wyczerpuje jak tylko wejde. Drogo, ale jakosc super.

Anyway, nie chce tym razem kupowac - robienie w domu to pol frajdy bo sie to polewa piwem godzinami i glodnym czeka na obiad.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
asiunia
Posty: 608
Rejestracja: 19-01-2007, 00:08
Lokalizacja: stad

Post autor: asiunia »

digilante pisze:Pol-wedzony kawal szynki
W cactusie nazywa sie to tak: jambon porcine salé/fumé.
Maja prawie zawsze, a jak nie to mozna zamowic. Jest to zapakowane w foli, w siatke mozesz sobie sam wpakowac, ale to nie jest konieczne. No i na koniec to te aparaty zaczynaja sie przewaznie tak od 2,5 kg. Smacznego:)
ODPOWIEDZ