wizzair-zmiana lotu
wizzair-zmiana lotu
witajcie ponownie
Wlasnie staram sie przelozyc loty" we wspanialym "wizzer i zaden nr tel nie dziala-piszac mail otrzymuje odpowiedz automatyczna ze powinnam sie skontaktowac z owym call center ktory mi wczesniej nie odpowiadal .Moze wy wiecie jak to cudo dziala i macie jakis zaczarowany numer tel gdzie ktos laskawie odbierze albo jakis adres e-mail gdzie mi ktos odpisze.
bede wdzieczna .pozdrawiam A
Wlasnie staram sie przelozyc loty" we wspanialym "wizzer i zaden nr tel nie dziala-piszac mail otrzymuje odpowiedz automatyczna ze powinnam sie skontaktowac z owym call center ktory mi wczesniej nie odpowiadal .Moze wy wiecie jak to cudo dziala i macie jakis zaczarowany numer tel gdzie ktos laskawie odbierze albo jakis adres e-mail gdzie mi ktos odpisze.
bede wdzieczna .pozdrawiam A
Aga , nie pomoge Ci a wrecz przeciwnie , wsadze szpile.
Wizzair mnie raz bardzo zawiodl - kwitnalem grubo ponad 12 h w efekcie zamiast o 16.00 bylem w Budapeszcie o 6.00 rano. Dostalem bon na 12 € i mialem byc zadowlony. Ta linie jest kompletnie do duszy , z druiej strony , sama sobie jestes winna - " tanie linie " - samo to haslo mowi za siebie i sugeruje ze dobrze tam po prostu nie moze byc. Nie nadarmo od dobrych 5 lat kabarety ukladaja skecze jak to tanio mozna poleciec za jeden grosz...
Mam nadzieje ze wyciagniesz wnioski po swoich przezyciach z tanimi liniami.
Wizzair mnie raz bardzo zawiodl - kwitnalem grubo ponad 12 h w efekcie zamiast o 16.00 bylem w Budapeszcie o 6.00 rano. Dostalem bon na 12 € i mialem byc zadowlony. Ta linie jest kompletnie do duszy , z druiej strony , sama sobie jestes winna - " tanie linie " - samo to haslo mowi za siebie i sugeruje ze dobrze tam po prostu nie moze byc. Nie nadarmo od dobrych 5 lat kabarety ukladaja skecze jak to tanio mozna poleciec za jeden grosz...
Mam nadzieje ze wyciagniesz wnioski po swoich przezyciach z tanimi liniami.
Ura Bura Szef Podwóra
wizzair
Borys ,
Tanie lub nie skoro jest strona :
http://wizzair.com/useful_information/s ... anguage=FR&
no to gdzie sie odwolac i po co to umieszczac.
I jak mozna wypisywac bzdury na stronie int i nie miec mozliwosci zadnego kontaktu online czy telefonicznego.
trudno znow zamawiam nowy bilet;(mam nadzieje ze ostatni raz w tych liniach.
Tanie lub nie skoro jest strona :
http://wizzair.com/useful_information/s ... anguage=FR&
no to gdzie sie odwolac i po co to umieszczac.
I jak mozna wypisywac bzdury na stronie int i nie miec mozliwosci zadnego kontaktu online czy telefonicznego.
trudno znow zamawiam nowy bilet;(mam nadzieje ze ostatni raz w tych liniach.
witajcie,
najpierw pare slow w obronie wizzaira. Srednio wykonujemy okolo 4 - 5 lotow rocznie z Katowic. Jedyne spoznienie 1h zanotowalismy niedawno w styczniu startujac z Katowic w sniezycy. Zlego slowa nie moge powiedziec o tej lini. Mila obsluga, nowe samoloty, ale widomo, ze majac do dyspozycji kilkanasice samolotow a nie kilkaset kazde opoznienie spowodowane tzw "sila wyzsza" nie moze zostac latwo skorygowane, zreszta czytajac co pisala DSlonce w watku obok problemy zdazaja sie i tanim i zwyklym liniom. Rezerwujac z kilkumiesiecznym wyprzedzeniem cena biletu wychodzi nie wiecej niz 50E za glowe.
jesli chodzi o zmiany, to mozna je dokonac online, czasem jednak oplata za zmiane jest drozsza niz nowy bilet. Prawda jest natomiast problem z polaczeniem z infolinia. Otoz odkad wprowadzili platne numery (rok temu) nie mozna sie na nie dodzwonic z innego kraju. Mnie z Luksemburga nie udalo sie to ani z numeru stacjonarnego, komorkowego ani nawet z tlenofonu majacego polski nr stacjonarny. Probowalem dzwonic na infolinie polska, niemiecka, belgijska a nawet wegiersko i za kazdym razem mi sie nie udawalo. W koncu sie poddalem poprosilem rodzine w Polsce o zadzwonienie i zalatwienie mojej sprawy.
najpierw pare slow w obronie wizzaira. Srednio wykonujemy okolo 4 - 5 lotow rocznie z Katowic. Jedyne spoznienie 1h zanotowalismy niedawno w styczniu startujac z Katowic w sniezycy. Zlego slowa nie moge powiedziec o tej lini. Mila obsluga, nowe samoloty, ale widomo, ze majac do dyspozycji kilkanasice samolotow a nie kilkaset kazde opoznienie spowodowane tzw "sila wyzsza" nie moze zostac latwo skorygowane, zreszta czytajac co pisala DSlonce w watku obok problemy zdazaja sie i tanim i zwyklym liniom. Rezerwujac z kilkumiesiecznym wyprzedzeniem cena biletu wychodzi nie wiecej niz 50E za glowe.
jesli chodzi o zmiany, to mozna je dokonac online, czasem jednak oplata za zmiane jest drozsza niz nowy bilet. Prawda jest natomiast problem z polaczeniem z infolinia. Otoz odkad wprowadzili platne numery (rok temu) nie mozna sie na nie dodzwonic z innego kraju. Mnie z Luksemburga nie udalo sie to ani z numeru stacjonarnego, komorkowego ani nawet z tlenofonu majacego polski nr stacjonarny. Probowalem dzwonic na infolinie polska, niemiecka, belgijska a nawet wegiersko i za kazdym razem mi sie nie udawalo. W koncu sie poddalem poprosilem rodzine w Polsce o zadzwonienie i zalatwienie mojej sprawy.
Wlasnie, z ciekawosci, policzylem swoje rezerwacje w WizzAirze dokonane w ciagu ostatnich 3 lat (jest to mozliwe, bo mozna sobie to wszystko obejrzec w zakladce "Moje rezerwacje"). W sumie 44 sztuki. Jesli policzyc incydentalne przypadki lotow germanwingsem i RyanAirem, bedzie tego ponad piecdziesiatka. No, wiec wydaje mi sie, ze jakies zdanie na temat tanich linii moge juz miec 
A mam takie, ze uwazam je za bardzo wazny i potrzebny skladnik oferty komunikacyjnej. Oczywiscie o ile czlowiek zdaje sobie sprawe z konsekwencji ryzyka kupowania biletu na przelot tanimi liniami. Po pierwsze wiec, lepiej od razu wyzbyc sie zludzen – gwarancji, ze polecimy w wybranym przez siebie terminie tak naprawde nikt nam nie daje. Po wtore – kupowanie biletu w tanich liniach to bardziej rodzaj zrzutki na pilota, niz umowa, od ktorej w dowolnym momencie mozemy odstapic z chocby czesciowa satysfakcja finansowa. Ja WizzAir traktuje bardziej jak rodzaj autostopu. Nie kupuje biletow w tych liniach, jesli lece w jakiejs pilnej i terminowej sprawie. Jesli juz tak, to wybieram lot na przynajmniej 48 godzin przed umowionym terminem w Polsce, by miec zawsze zapas na wypadek, jesli samolot bedzie mial "planowe opoznienie". Opoznienia o kilka godzin zdarzaja sie. Lepiej to zaakceptowac niz sie z tym zmagac. Opoznienia o ponad 24 godziny to takze prawdopodobna sytuacja – jesli dany samolot po prostu wypada z planu, to trzeba sie liczyc z tym, ze zabierzemy sie dopiero nastepnym. Opoznienia ponad 24 godziny zdarzaja sie naprawde rzadko – w mojej przygodzie z WizzAirem na 44 loty byla 1 taka sytuacja. Zrobilo sie hardcorowo podowczas, ale majac zapas 48 godzin zdazylem na umowiony termin (tyle ze "z zadyszka").
Podobnie, lepiej nie zzymac sie, jesli okaze sie, ze z naszej lub nienaszej winy tracimy bilet. Ja 2 razy rezygnowalem z lotu, bo mi sie zmienily plany. Nie robilem przy tym ceregieli z oddawaniem biletu. Po prostu 2 razy po 60 euro poszlo sie pasc. Ale w ogolnym bilansie – za 44 loty zaplacilem w sumie okolo 3000 euro. W regularnych liniach ta ilosc polaczen kosztowalaby mnie pewnie nie mniej niz 9000 euro. Roznica – ok. 6000 euro. Przy tym strata 100 czy 200 euro, to naprawde niewiele; powiedzmy "wklad wlasny w rozwoj lotnictwa"
Podsumowujac – tym, ktorzy maja do latania podejscie zdecydowanie "na serio", tym nie polecam aliansow z WizzAirem. Pozostali – a niech sobie lataja do woli! <mrgreen>

A mam takie, ze uwazam je za bardzo wazny i potrzebny skladnik oferty komunikacyjnej. Oczywiscie o ile czlowiek zdaje sobie sprawe z konsekwencji ryzyka kupowania biletu na przelot tanimi liniami. Po pierwsze wiec, lepiej od razu wyzbyc sie zludzen – gwarancji, ze polecimy w wybranym przez siebie terminie tak naprawde nikt nam nie daje. Po wtore – kupowanie biletu w tanich liniach to bardziej rodzaj zrzutki na pilota, niz umowa, od ktorej w dowolnym momencie mozemy odstapic z chocby czesciowa satysfakcja finansowa. Ja WizzAir traktuje bardziej jak rodzaj autostopu. Nie kupuje biletow w tych liniach, jesli lece w jakiejs pilnej i terminowej sprawie. Jesli juz tak, to wybieram lot na przynajmniej 48 godzin przed umowionym terminem w Polsce, by miec zawsze zapas na wypadek, jesli samolot bedzie mial "planowe opoznienie". Opoznienia o kilka godzin zdarzaja sie. Lepiej to zaakceptowac niz sie z tym zmagac. Opoznienia o ponad 24 godziny to takze prawdopodobna sytuacja – jesli dany samolot po prostu wypada z planu, to trzeba sie liczyc z tym, ze zabierzemy sie dopiero nastepnym. Opoznienia ponad 24 godziny zdarzaja sie naprawde rzadko – w mojej przygodzie z WizzAirem na 44 loty byla 1 taka sytuacja. Zrobilo sie hardcorowo podowczas, ale majac zapas 48 godzin zdazylem na umowiony termin (tyle ze "z zadyszka").
Podobnie, lepiej nie zzymac sie, jesli okaze sie, ze z naszej lub nienaszej winy tracimy bilet. Ja 2 razy rezygnowalem z lotu, bo mi sie zmienily plany. Nie robilem przy tym ceregieli z oddawaniem biletu. Po prostu 2 razy po 60 euro poszlo sie pasc. Ale w ogolnym bilansie – za 44 loty zaplacilem w sumie okolo 3000 euro. W regularnych liniach ta ilosc polaczen kosztowalaby mnie pewnie nie mniej niz 9000 euro. Roznica – ok. 6000 euro. Przy tym strata 100 czy 200 euro, to naprawde niewiele; powiedzmy "wklad wlasny w rozwoj lotnictwa"

Podsumowujac – tym, ktorzy maja do latania podejscie zdecydowanie "na serio", tym nie polecam aliansow z WizzAirem. Pozostali – a niech sobie lataja do woli! <mrgreen>
dzieki MaWi za podsumowanie. Uwazam tak samo, zreszta jedna rezerwacje tez odpuscilem i plakac po niej nie bede
tak Mary, ten sam lot, tyle ze deicing to raczej rutyna przy przymrozkach natomiast to co wtedy dzialo sie na lotnisku bylo jak w amerykanskich filmach katastroficznych.
Jadac na lotnisko sniezyca byla taka, ze watpilem czy wogole wystartujemy. Co ciekawe w Hahn prawie nie padalo, a sniegu na pasie startowym bylo wiecej ...
pochwalilem wizzair, wiec mam nadzieje, ze jutro beda w Hahn o czasie a w poniedzialek pozwola mi wrocic na czas do pracy, bo jak nie to sie na tym forum poskarze

tak Mary, ten sam lot, tyle ze deicing to raczej rutyna przy przymrozkach natomiast to co wtedy dzialo sie na lotnisku bylo jak w amerykanskich filmach katastroficznych.

pochwalilem wizzair, wiec mam nadzieje, ze jutro beda w Hahn o czasie a w poniedzialek pozwola mi wrocic na czas do pracy, bo jak nie to sie na tym forum poskarze
