Strona 1 z 1

wizzair-zmiana lotu

: 23-01-2009, 19:35
autor: aga19748
witajcie ponownie
Wlasnie staram sie przelozyc loty" we wspanialym "wizzer i zaden nr tel nie dziala-piszac mail otrzymuje odpowiedz automatyczna ze powinnam sie skontaktowac z owym call center ktory mi wczesniej nie odpowiadal .Moze wy wiecie jak to cudo dziala i macie jakis zaczarowany numer tel gdzie ktos laskawie odbierze albo jakis adres e-mail gdzie mi ktos odpisze.
bede wdzieczna .pozdrawiam A

: 23-01-2009, 20:29
autor: Borys
Aga , nie pomoge Ci a wrecz przeciwnie , wsadze szpile.
Wizzair mnie raz bardzo zawiodl - kwitnalem grubo ponad 12 h w efekcie zamiast o 16.00 bylem w Budapeszcie o 6.00 rano. Dostalem bon na 12 € i mialem byc zadowlony. Ta linie jest kompletnie do duszy , z druiej strony , sama sobie jestes winna - " tanie linie " - samo to haslo mowi za siebie i sugeruje ze dobrze tam po prostu nie moze byc. Nie nadarmo od dobrych 5 lat kabarety ukladaja skecze jak to tanio mozna poleciec za jeden grosz...

Mam nadzieje ze wyciagniesz wnioski po swoich przezyciach z tanimi liniami.

: 23-01-2009, 22:04
autor: davit
Jeśli kupowałaś bilet przez ich strone i masz założone tam konto to możesz zmienić to sama. Tyle ze opłata zmiany i róznica w cenie w sumie kosztuje wiecej niz kupienie nastepnego biletu....

wizzair

: 24-01-2009, 10:46
autor: aga19748
Borys ,
Tanie lub nie skoro jest strona :
http://wizzair.com/useful_information/s ... anguage=FR&

no to gdzie sie odwolac i po co to umieszczac.
I jak mozna wypisywac bzdury na stronie int i nie miec mozliwosci zadnego kontaktu online czy telefonicznego.
trudno znow zamawiam nowy bilet;(mam nadzieje ze ostatni raz w tych liniach.

: 24-01-2009, 13:15
autor: bisia
Moja mama musiala zmienic bilet bo odwolali lot i podala mi ten numer telefonu 0048 22 3519492. O ile wiem dodzwonila sie.

pozdr

: 24-01-2009, 14:42
autor: marcin
witajcie,

najpierw pare slow w obronie wizzaira. Srednio wykonujemy okolo 4 - 5 lotow rocznie z Katowic. Jedyne spoznienie 1h zanotowalismy niedawno w styczniu startujac z Katowic w sniezycy. Zlego slowa nie moge powiedziec o tej lini. Mila obsluga, nowe samoloty, ale widomo, ze majac do dyspozycji kilkanasice samolotow a nie kilkaset kazde opoznienie spowodowane tzw "sila wyzsza" nie moze zostac latwo skorygowane, zreszta czytajac co pisala DSlonce w watku obok problemy zdazaja sie i tanim i zwyklym liniom. Rezerwujac z kilkumiesiecznym wyprzedzeniem cena biletu wychodzi nie wiecej niz 50E za glowe.

jesli chodzi o zmiany, to mozna je dokonac online, czasem jednak oplata za zmiane jest drozsza niz nowy bilet. Prawda jest natomiast problem z polaczeniem z infolinia. Otoz odkad wprowadzili platne numery (rok temu) nie mozna sie na nie dodzwonic z innego kraju. Mnie z Luksemburga nie udalo sie to ani z numeru stacjonarnego, komorkowego ani nawet z tlenofonu majacego polski nr stacjonarny. Probowalem dzwonic na infolinie polska, niemiecka, belgijska a nawet wegiersko i za kazdym razem mi sie nie udawalo. W koncu sie poddalem poprosilem rodzine w Polsce o zadzwonienie i zalatwienie mojej sprawy.

: 24-01-2009, 19:54
autor: MaWi
Wlasnie, z ciekawosci, policzylem swoje rezerwacje w WizzAirze dokonane w ciagu ostatnich 3 lat (jest to mozliwe, bo mozna sobie to wszystko obejrzec w zakladce "Moje rezerwacje"). W sumie 44 sztuki. Jesli policzyc incydentalne przypadki lotow germanwingsem i RyanAirem, bedzie tego ponad piecdziesiatka. No, wiec wydaje mi sie, ze jakies zdanie na temat tanich linii moge juz miec ;)

A mam takie, ze uwazam je za bardzo wazny i potrzebny skladnik oferty komunikacyjnej. Oczywiscie o ile czlowiek zdaje sobie sprawe z konsekwencji ryzyka kupowania biletu na przelot tanimi liniami. Po pierwsze wiec, lepiej od razu wyzbyc sie zludzen – gwarancji, ze polecimy w wybranym przez siebie terminie tak naprawde nikt nam nie daje. Po wtore – kupowanie biletu w tanich liniach to bardziej rodzaj zrzutki na pilota, niz umowa, od ktorej w dowolnym momencie mozemy odstapic z chocby czesciowa satysfakcja finansowa. Ja WizzAir traktuje bardziej jak rodzaj autostopu. Nie kupuje biletow w tych liniach, jesli lece w jakiejs pilnej i terminowej sprawie. Jesli juz tak, to wybieram lot na przynajmniej 48 godzin przed umowionym terminem w Polsce, by miec zawsze zapas na wypadek, jesli samolot bedzie mial "planowe opoznienie". Opoznienia o kilka godzin zdarzaja sie. Lepiej to zaakceptowac niz sie z tym zmagac. Opoznienia o ponad 24 godziny to takze prawdopodobna sytuacja – jesli dany samolot po prostu wypada z planu, to trzeba sie liczyc z tym, ze zabierzemy sie dopiero nastepnym. Opoznienia ponad 24 godziny zdarzaja sie naprawde rzadko – w mojej przygodzie z WizzAirem na 44 loty byla 1 taka sytuacja. Zrobilo sie hardcorowo podowczas, ale majac zapas 48 godzin zdazylem na umowiony termin (tyle ze "z zadyszka").

Podobnie, lepiej nie zzymac sie, jesli okaze sie, ze z naszej lub nienaszej winy tracimy bilet. Ja 2 razy rezygnowalem z lotu, bo mi sie zmienily plany. Nie robilem przy tym ceregieli z oddawaniem biletu. Po prostu 2 razy po 60 euro poszlo sie pasc. Ale w ogolnym bilansie – za 44 loty zaplacilem w sumie okolo 3000 euro. W regularnych liniach ta ilosc polaczen kosztowalaby mnie pewnie nie mniej niz 9000 euro. Roznica – ok. 6000 euro. Przy tym strata 100 czy 200 euro, to naprawde niewiele; powiedzmy "wklad wlasny w rozwoj lotnictwa" ;)

Podsumowujac – tym, ktorzy maja do latania podejscie zdecydowanie "na serio", tym nie polecam aliansow z WizzAirem. Pozostali – a niech sobie lataja do woli! <mrgreen>

: 24-01-2009, 21:36
autor: mary_81
marcin pisze:Jedyne spoznienie 1h zanotowalismy niedawno w styczniu startujac z Katowic w sniezycy.
Mam wrazenie ze chyba lecielismy tym samym samolotem... Czy tez leciales 5 stycznia, kiedy to musieli nas poddac deicingowi przed startem? <rotfl>

: 24-01-2009, 22:52
autor: marcin
dzieki MaWi za podsumowanie. Uwazam tak samo, zreszta jedna rezerwacje tez odpuscilem i plakac po niej nie bede :)

tak Mary, ten sam lot, tyle ze deicing to raczej rutyna przy przymrozkach natomiast to co wtedy dzialo sie na lotnisku bylo jak w amerykanskich filmach katastroficznych. :) Jadac na lotnisko sniezyca byla taka, ze watpilem czy wogole wystartujemy. Co ciekawe w Hahn prawie nie padalo, a sniegu na pasie startowym bylo wiecej ...

pochwalilem wizzair, wiec mam nadzieje, ze jutro beda w Hahn o czasie a w poniedzialek pozwola mi wrocic na czas do pracy, bo jak nie to sie na tym forum poskarze :)