Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

Bagietki, bialy puchowy, gabka - to sie tylko nadaje na grzanki.

dlaczego nie ma w Luksemburgu dobrego zytniego chleba? Nie mam tu na mysli czarnego z ziarnami, bo taki widuje sie w paczuszkach foliowych z importu.
A moze ktos wie ktore sklepy maja normalny chleb zytni i mieszny zytnio/pszenny?

W szwecji byla ta sama historia, polowalismy za chlebem przez lata cale, a siostra to nawet piekla chleb sama.

dzieki za opinie i rady, no i za pomoc w poszukiwaniach,

Roberto

Bardzo dobre chleby są w Luksemburgu. Na przykład w Fischerze.
Ale nawet w Kaktusie jest wybór całkiem przyzwoity, jasne, ciemne, śródziemnomorskie...
Ewentualnie można robić zakupy w Naturacie, hard core bio, czyli twarda skórka, ale zdrowa.
Przyjechałam tu z obawami, że będzie tylko chleb na grzanki, i byłam bardzo przyjemnie zaskoczona.

Jak wyżej, polecam pieczywo z NATURATY
Chleb i bułki zarówno żytnie i pszenne, bez polepszaczy i spulchniaczy, na naturalnym zakwasie.

Ja kupuje bardzo smaczny chleb dyniowy albo kartoflany w Realu w Zewen (Niemcy). Jest ciemny, wilgotny, lekko kwaskowy, w smaku przypomina chleb staropolski, taki jak pamietam z domu w Polsce.
Chleb oczywscie nie smakuje kartoflami, czy dynia. Do chleba kartoflanego uzywana jest maka ziemniaczana, a dyniowy "oklejony" jest pestkami z dyni.

Polecam też "pain de seigle" (czyli chleb żytni) w Kaktusie.

Polecam również siec Table du Pain w centrum miasta, dobre chleby i ciasta.

Poza tym, cóż, takie są minusy emigracji

oksy, ola, tomala, monika etc. ...

- dziekuje Wam wszystkim za odzew, Danke Schön, merci, Tnank you, tack så mycket!
<lol>

Naturata szczegolnie mnie zainteresowala,

A ja polecam po prostu Bauernbrot, czyli niemiecki chleb z mieszanej mąki, dostępny w każdej piekarni. Po luksembursku zwany chyba Baueren czy jakoś tak. Mogę tez polecić sieć piekarni-ciastkarni Schumacher.

inesitka pisze:A ja polecam po prostu Bauernbrot

- ja tez! najbardziej zblizony do naszego, swojskiego - bardzo dobry!

A co sadzicie o portugalskim?

portugalskie buleczki - i owszem....

W Portugalii bardzo smakował mi chleb z Alentejo, mmm, jak świeży polski chlebek Czy można go tu gdzieś kupić? W marketach nie widziałam.

W Kaktusie jest jakis portugalski, ale moim zdaniem do bani.

Dla uzupełnienia dodam, że m. in. b. dobry chleb żytni jest również w sklepie parlamentu - dla pracowników instytucji.

mozna też samemu sobie piec chlebek - maszyna kosztuje ok 50-60 euro, kilo mąki (starcza na 2 chclebki) - ze 2-3 euro (chyba :-D)