Strona 1 z 2
17 maja - czy są otwarte sklepy?
: 17-05-2012, 10:17
autor: zawra
Będę wdzięczna za informacje, we Francji wszystko zamknięte a potrzebuję tytoń, więc jesli otwarte są chociaż stacje benzynowe to proszę o info.
W Niemczech też święto ale nie wiem czy u nich otwarte są sklepy? Nie wiem też jak w LUXie? Polska też katolicka ale dziś i pracują i handlują.
Pomocy!!!
: 17-05-2012, 10:31
autor: ania_411
cpn Q8 w Echternach otwarty
i tyton maja
: 17-05-2012, 10:34
autor: zawra
ok dzięki ja mieszkam we Francji w Metz więc troche daleko ale może i w Perl jest otwarte w takim razie,tzn w Schengen, więc jadę w ciemno, najwyżej będę mieć wycieczkę:-)
: 17-05-2012, 11:12
autor: MaWi
Na pewno otwarta jest stacja w Berchem, a to chyba najblizej Francji.
: 23-05-2012, 13:37
autor: Monique78
ja jestem z Perl, z tego co mi wiadomo niestety beda zamkniete
pisze apropo tego poniedzialku 28.05, tez wolny, ale co z tego, skoro nic nie mozna zalatwic grrrrrrrr ja sie chyba do tego nigdy nie przyzwyczaje
: 23-05-2012, 17:27
autor: mary_81
: 24-05-2012, 07:34
autor: anwi
Monique78 pisze:pisze apropo tego poniedzialku 28.05, tez wolny, ale co z tego, skoro nic nie mozna zalatwic grrrrrrrr ja sie chyba do tego nigdy nie przyzwyczaje
Do czego, że w święta się świętuje? A to ciekawe...
: 24-05-2012, 10:09
autor: ania_411
ale co ciekawe?
ja tez na poczatku nie moglam przyzwyczaic sie do tego, ze w jednym jedym dniu kiedy mam wolne (niedziela) i moglabym na spokojnie pojsc do sklepu kupic sobie buty czy sukienke nie ma takiej mozliwosci bo wszystko jest zamkniete.
po kilku latach nauczylam sie korzystac z rzadkich ale jednak handlowych niedziel
: 24-05-2012, 10:21
autor: Monique78
ze jak sie wraca do domu o 19 a sklepy sa czynne do 18 niektore do 20 to i tak pozno i nie zdaze nawet nic zjesc i ma sie tylko sobote na zalatwianie wszystkiego do slubu, jeden jedyny dzien do zalatwienia wszystkiego w tygodniu, to wierz mi, ze mam gdzies to tzw swietowanie i znacznie bardziej podoba mi sie w Polsce to, ze moge pojsc cos kupic w niedziele, nie musze myslec i sie stresowac, czy aby nie zamkna mi sklepu przed nosem, moge zadzwonic na wiekszosc infolinii o 23 jesli nie mam czasu wczesniej i zalatwic wszystko na spokojnie, kiedy tylko mam na to czas i mozliwosci. Brak tej elastycznosci razi, a swietowanie poniedzialkow i niedzieli, no coz widac nie kazdy uwaza ja za swiete w tym jakze bardzo katolickim kraju haha. Ale nic to, to my mamy sie przystosowac, a nie odwrotnie, wiec sie przystosowuje, co mnie dobija
)))) nie mniej jednak tak mi jakos teskno za Polska, gdzie wszystko mozna zalatwic, nawet glupi obrus na wymiar co tu, jest niemozliwoscia
))) pozdrawiam
dziekuje Mary_81 za namiary, twoje linki sa bardzo pomocne
)))) jeszcze tam nie bylam, musze sie wybrac
))
: 24-05-2012, 11:09
autor: Borys
he he - no tak. Ja mam prawo do dnia wolnego ale juz sprzedawca w sklepie nie. Super
To samo z cenami uslug. Chetnie zarobie wiecej w luksie ale wydac bym chcial tak jakbym zarabial w Polce.
Mnie to sie wydaje ze wyjezdzajac z kraju i zostawiajac za soba swoja ojczyzne powinnismy rowniez zostawic rowniez niektore swoje przyzwyczajenia.
A zmieniac caly system bo kolezanka Monika sie hajta ?
Samej Ci sie zachcialo zmieniac stan cywilny to teraz kombinuj a nie przybijaj sie obwiniajac caly swiat dookola. Kazdy kto sie hajtal przez to przeszedl i jakos da sie zyc, ponoc robi sie to tylko raz wiec chyba mozna sie poswiecic* ?
* - nie o takie swiecenie chodzi i mysle ze wiary katolickiej ani zadnej innej nie ma co w to mieszac, ja tam zadnym katolikiem nie bylem i nie jestem i nie chodzi o swietowanie dnia swietego tylko o najzwyczajniejszy w zyciu wypoczynek na ktory kazdy PRACUJACY czlowiek sobie zasluzyl.
: 24-05-2012, 11:42
autor: ania_411
Borys pisze:he he - no tak. Ja mam prawo do dnia wolnego ale juz sprzedawca w sklepie nie.
oczywiscie ze ma. kazdy sprzedawca pracujacy w niedziele ma wolny
inny dzien w tygodniu i to akurat tu w luksie jest respektowane przez pracodawcow, nie to co w polsce
a kolezanka hajtajaca sie za chwile ma prawo byc lekko zdenerwowana wiec dajmy jej spokoj <mrgreen>
: 24-05-2012, 12:09
autor: Monique78
Borys pisze:Mnie to sie wydaje ze wyjezdzajac z kraju i zostawiajac za soba swoja ojczyzne powinnismy rowniez zostawic rowniez niektore swoje przyzwyczajenia.
no przeciez napisalam, ze sie przyzwyczajam i nie oczekuje, ze wszystko bedzie tak jak sobie chce, chodzi o to ze wielu ludzi wyjezdza z kraju i nie docenia wogole tego co jest u nas. Osobiscie uwazam, ze pod wzgledem otwartych sklepow w niedziele w Polsce jest 100% razy lepiej i nikt mnie nie przekona ze tak nie jest, to ulatwia zycie i tyle. A co do pracownikow marketow, to ma to tez drugie dno, wiec zabawie sie jak Obronca sprzedawcow marketow w Obronce bezrobotnych i powiem, ze gdyby wszystko bylo normalnie otwarte, student z Polski moglby dorobic w weekend do stypendium. Wszystko zalezy od punktu siedzenia , a moje totalnie subiektywne jest takie, ze wole miec wybor, wole decydowac,kiedy chce kupic ser i o ktorej godzinie i nie podoba mi sie to zdalne sterowanie, Ot co, moj wlasny egoizm na uzytek codzienny
A co do hajtania to daje rade
))) jak kolega wspomnial, kombinuje pelna para
))) Boze ucieszylam sie jak dziki osiol jak sie dowiedzialam, ze Pan od tortow ma otwarte 2h w niedziele, szczyt szczescia
)))))
: 24-05-2012, 13:11
autor: anwi
Jakby twój pracodawca miał wybór, o którym tak radośnie piszesz, to siedziałabyś w pracy 7 dni w tygodniu po 24 godz. na dobę, więc i tak nie miałabyś czasu na nic więcej, jak tylko na pracę. Student z Polski też by nie dorobił, bo nikt by go nie zatrudnił (po co, skoro juz zatrudnieni pracownicy mogą pracować więcej za grosze, jak w Polsce, dostawać godziny nadliczbowe i nic w zamian). A więc komu otwarte w niedzielę sklepy ułatwiają życie, to sprawa głęboko dyskusyjna. No cóż, dla niektórych tort na wesele najważniejszy... "Każdy ma swój punkt widzenia, ale nie każdy coś z niego widzi".
: 24-05-2012, 13:57
autor: Monique78
Popadasz ze skrajnosci w skrajnosc, przeciez nikt nikomu nie kaze pracowac 24/7 poza tym napisalam wyraznie, ze to moj subiektywny punkt widzenia, ktory mnie osobiscie bardzo ulatwilby zycie, ktory totalnie otwarcie wyrazam na forum, ktore do tego sluzy, i tyle w temacie, skoro Tobie nie ulatwia to zycia, niech i tak bedzie, ale nie musisz mnie obrazac i w zawoalowany sposob sugerowac, ze jestem ograniczona. Ludzie troche dystansu do siebie i usmiechu. To ponuractwo, dogryzanie i obrazanie jest takie polskie. Echh witamy w domu Anwi.
: 24-05-2012, 17:51
autor: ania_411
Monique78 pisze: To ponuractwo, dogryzanie i obrazanie jest takie polskie. Echh witamy w domu Anwi.
ehhh, lepiej bym tego nie ujela <mrgreen>