sklep w Poznaniu z polska żywnością
: 29-01-2007, 10:08
Już dawno miałam napisać, ale w natłoku zajęć zawsze odkładałam na później...
Informacja dla poznaniaków i nie tylko. W czasie świąt odkryłam w Poznaniu sklep, który chciałam polecić. Sklep o nazwie "Smakownia" na ul. Woźnej (okolice Starego Rynku).
Mozna tam kupić różnego rodzaju przetwory tzw. specjały regionalne typu sękacze, oscypki, wędliny, chleby, soki, dżemy, marynaty, miody, piwa i nie wiem co jeszcze.
Wszystko z tradycyjnego, domowego wyrobu, kupowanego w małych firmach.
Właściciel potrafi z dokładnością opisać cała droge tych produktów i proces produkcji. Mozna nawet było pokosztować różnych produktów.
A dlaczego o tym piszę...
Często szukamy czegoś, co by mozna tu na miejscu zaserwować, dac w prezencie, sprzedać na imprezach charytatywnych itp. I na ta okazje mamy pieknie (nie mylić z ozdobnie) zapakowany rodzimy produkt o najwyzszej jakosci <brawa> . Wydawany w ekologicznych papierowych torbach <brawa> W cenach do zniesienia na luksemburska kieszen <brawa>
Artukuł sponsorowany <mrgreen> Ile to ja miałam procent od ściągniętych klientów <bezradny> A może to było w cenie tej kiełbasy, co ja ostatnio za darmo jadłam...
Informacja dla poznaniaków i nie tylko. W czasie świąt odkryłam w Poznaniu sklep, który chciałam polecić. Sklep o nazwie "Smakownia" na ul. Woźnej (okolice Starego Rynku).
Mozna tam kupić różnego rodzaju przetwory tzw. specjały regionalne typu sękacze, oscypki, wędliny, chleby, soki, dżemy, marynaty, miody, piwa i nie wiem co jeszcze.
Wszystko z tradycyjnego, domowego wyrobu, kupowanego w małych firmach.
Właściciel potrafi z dokładnością opisać cała droge tych produktów i proces produkcji. Mozna nawet było pokosztować różnych produktów.
A dlaczego o tym piszę...
Często szukamy czegoś, co by mozna tu na miejscu zaserwować, dac w prezencie, sprzedać na imprezach charytatywnych itp. I na ta okazje mamy pieknie (nie mylić z ozdobnie) zapakowany rodzimy produkt o najwyzszej jakosci <brawa> . Wydawany w ekologicznych papierowych torbach <brawa> W cenach do zniesienia na luksemburska kieszen <brawa>
Artukuł sponsorowany <mrgreen> Ile to ja miałam procent od ściągniętych klientów <bezradny> A może to było w cenie tej kiełbasy, co ja ostatnio za darmo jadłam...