Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

<evil>

dasty pisze:(...)w Polsce bez dowodu osobistego jest to niemozliwe.

Alez naturalnie, ze jest to mozliwe.

W Polsce zreszta chyba nie ma niczego co jest niemozliwe...

Czeczu ma racje (niestety bamazo! ) - nigdy nie mialem dowodu PL, ani PESELU, ani nic. Aby dostac nowy czerwony paszport PL musialem tylko wyrobic PESEL i pokazac stary paszport.

O inne sprawy tez musialem wszystko robic przez Warszawe (wynajalem prawnika do tego, wszystko zalatwil, nawet nie musialem sie pokazac w PL), i do tego ani paszportu ani dowodu nie chcieli - akt urodzenia wystarczyl.

Bamaza ma racje

Bamaza, a gdziez cie wywialo w Polsce paszport robic? <shock>

Tu na miejscu mozna wszystko bez stresu, w kolezenskiej atmosferze i bez kolejki zalatwic. I jeszcze do domu zadzwonia, ze paszport juz jest do odbioru. Lepszego serwisu chyba byc nie moze .

+nabicie posta

bisia pisze:

Tu na miejscu mozna wszystko bez stresu, w kolezenskiej atmosferze i bez kolejki zalatwic. I jeszcze do domu zadzwonia, ze paszport juz jest do odbioru. Lepszego serwisu chyba byc nie moze .

Bisia, wielkie dzięki, każdy klient powinien być w 100% zadowolony i sprawnie obsłużony <mrgreen> .

Bisia, wielkie dzięki, każdy klient powinien być w 100% zadowolony i sprawnie obsłużony

dokladnie, a jak mu sie cos nie podoba, zawsze moze pojsc sobie do baru na piwko (np. w Vianden) i sie wyzalic barmanowi ;-)

zgadza się, bo jak śpiewał ostatnio Maleńczuk: "Każdy barman jest dla mnie jak matka" <mrgreen>

bisia pisze:Bamaza, a gdziez cie wywialo w Polsce paszport robic?

...no coz - ekonomia... (100pln zaplacilam, zamiast 100eur...) - a ze mi sie nie "palilo" - podczas jednej wizyty w PL zlozylam, podczas nastepnej, po pol roku - odebralam, rowniez bez stresu i kolejek...tylko tej atmosfery kolezensko/barowej nie bylo...

bamaza42 pisze: ...tylko tej atmosfery kolezensko/barowej nie bylo...

barowej, coś Ci pomyliło - koleżeńska jak najbardziej
a poza tym, to chyba nigdy nie byłaś w surowych i zimnych piwnicach konsularnych

zgadza sie - nigdy...jakos do tej pory nie mialam takiej potrzeby....ale jak sie nudzisz, to powiedz, chetnie wpadne towarzysko... <lol>
Do tej pory bywalam jeno na "salonach" ambasady...

na nudę nie narzekam, dlatego, przykro mi bardzo, ale na towarzyskie pogaduszki nie mogę Cię zaprosić <beczy>
natomiast w sprawach służbowych zapraszam wszystkich w godzinach otwarcia <idea>

czeczu pisze:ale na towarzyskie pogaduszki nie mogę Cię zaprosić <beczy>

Chyba, ze do baru?

czeczu pisze:Bisia, wielkie dzięki

No, czeczu, ale takim jednym "dzieki", nawet wielkim, to sie nie wykpisz! Oficjalnie postuluje, by bisia otrzymala u ciebie za te jakze urocza reklame na forum polska.lu profit w postaci specjalnej, pozafestiwalowej, znizki – czy to na uslugi w piwnicach, czy na towary przy barze <mrgreen> I nie pisz tutaj zadnych frazesow, ze nie mozesz, ze to nie od ciebie zalezy, etc... jak wiadomo – Polak, jak chce, to potrafi!

Kolego Drogi,

to nie reklama, tylko zadowolenie klienta emanuje przez wypowiedź Bisi,
a piwnic konsularnych nie należy reklamować, bo są jedynym i niepodważalnym monopolistą w swojej branży
a co do innej mojej działalności - to jest ona kompletnie niepowiązana i nie mylcie ich proszę
zrozumiano <?> <!>