Strona 1 z 4

: 04-11-2009, 00:33
autor: misio
franck pisze: Arlon (najblizsza 25 tys. miescina w Belgii zaraz przy granicy luksemburskiej) i wg mnie nie sa zbyt rozgarnieci (w porownaniu z Polakami, z ktorymi pracowalem w poprzedniej firmie w Luksie).
Miescina, a ty skad jestes? Miasto pow 100tys mieszkancow? Teraz napiszesz ze tak <roll>

A z ta rozgarnietoscia to nie przesadamy? Polacy narod wybrany, tak? To powiedz mi kochaniutki, czmu, skoro jestesmy tacy Boscy, ciagniemy ogony nie tylko w Europie, ale zaliczamy sie do sredniakow w skali swiatowej? Taka Belgia czy Francja, jak by nie bylo, maja sie lepiej od nas. Bzdury piszesz kolego i tyle. Wszedzie znajdziesz rozgarnietych oraz mniej rozgarnietych. To ze ludziom sie malo tutaj chce, to dlatego ze nigdy nie mieli tutaj 20% bezrobocia i nie wiedza co to jest walczyc o prace. Nawet kryzys nie spowodowal paniki ani wiekszych zwolnien. Zyja w utopii i tak tez sie zachowuja.

A co do nauki. Powiedz, ale tak szczerze, do czego ci jest potrzebene te 5 lat mgr?

: 04-11-2009, 11:32
autor: franck
1./ Ja pochodze ze Slaska gdzie miejscowosci wilekosci Luksa lub wiekszych jest przynajmniej z 10. Ponad 10 lat mieszkalem w Wawie wiec kazda miejscowosc wielkosci Arlon to dziura zabita dechami (bez wzgledu na to czy to Belgia, Niemcy czy Polska).

2./ Jestem jak najbardziej daleki od gadek w stylu polskich partii o wielkiej Polsce, jej naleznym miejscu w Europie etc. Moja opinia na temat Franzuzow i Belgow jest oparta na doswiadczenie. Studiowalem 2 lata we Francji i od ponad poltra roku pracuje w Luksie, znam biegle francuski i rozumiem o czy ci ludzie rozmawiaja i wierz nie sa to zadne intelektualne wynurzenia. Generalnie zainteresowania Francuzow i Belgow (opinia na podstawie moich doswiadczen) ograniczaja do jedzenia i lezenia bykiem. Co do Polakow to mojej poprzedniej firmie kazdy z nich mial ukonczone studia (i nie Wyzsze Szkoly czegos tam ale SGH i dobre polskie Uniwersytety) a oprocz tego kazdy z nich w wlasnym zakresie sie ksztalcil (KIBR lub ACCA). Ponad to byli na maksa zaangazowani w prace, pracowici i ambitni czego nie moge powiedziec o wiekszosci obcokrajowcow (a zwlaszcza o Francuzach i Belgach), z ktorymi mialem okazje pracowac. Za jednego Polaka z mojej poprzedniej firmy chetnie wymienilbym 3 Belgow lub 3 Francuzow.

3./ Dlaczego jestesmy w ogonie Europy? Bo gospodarka wolnorynkowa w Polsce funkcjonuje tylko od 20 lat (i niestety zaczela sie po 45 paltach centralnego planowania) w w Europie Zachodniej od 65 lat.

4./ Po co mi 5 lat studiow. Po to zeby nie marnowac pol dnia na zaksiegowanie jednej faktury, co sie zdarza niektorym moim kolegom. Po to zeby firma nie musial wydawac kasy na kursy, z ktorych moi belgijscy koledzy nie wiele wynosza - ci koledzy co pokonczyli szkolki niedzielne w Arlon. Tej dziurze Arlon, z ktorej co bardziej rozgarnieci zwineli sie do Brukseli, zeby sie scigac z innymi rozgarnietymi z innych begijskich prowincji. Bo nic tak nie podnosi poziomu jak sciganie - konkurencja. Poza tym chyba nie studiwales wiec nie masz pewnie pojecia co to znaczy studiowac - ale to jest temat na odrebna dyskusje.

: 04-11-2009, 11:33
autor: franck
Moj poprzedni post to odpowiedz misiowi.

: 04-11-2009, 12:29
autor: misio
franck pisze:Moj poprzedni post to odpowiedz misiowi.
Zabawny jestes, zapominasz jednak ze ci sloma z butow wystaje.

: 04-11-2009, 12:34
autor: franck
misio pisze:
franck pisze:Moj poprzedni post to odpowiedz misiowi.
Zabawny jestes, zapominasz jednak ze ci sloma z butow wystaje.
Tylko tyle masz do powiedzenia? Czy az tyle? No coz, nie ma to jak sie wdac z kims w merytoryczna dyskusje...

: 04-11-2009, 12:46
autor: Pablos_
Ktos kto nie pracuje w prywatnym sektorze i nigdy nie pracowal moze argumentowac, ze niejaki franck przesadza... niestety taka jest prawda. Wszyscy wiemy jak bardzo zapracowani sa przeciez EU-clerks (o czym swiadczy ilosc postow osob tam pracujacych) totez wypowiedzi takich osob o pracy w sektorze prywatnym sa zupelnie nie na miejscu...

: 04-11-2009, 13:48
autor: byly
Po pierwsze primo, nie ma czegos takiego jak "EU clerks", bo "clerks" to paniusie w okienku na poczcie albo w banku...

Po drugie primo na zasadzie analogii: jak ktos, kto nigdy nie pracowal w administracji publicznej, moze sie wypowiadac o pracy urzednikow?

Po trzecie primo: nolens volens mamy do czynienia z takimi preznymi, zwartymi, zmotywowanymi i pracowitymi przedstawicielami strefy prywatnej, np. w kontaktach z bankami.

W polskich bankach poziom glupoty i nonszalancji pracownikow przekracza najbardziej surrealistyczne sceny z filmu typu "Mis".

W Luksemburgu pracownicy sa nieco uprzejmiejsi, ale maja wszystko w doopie, bez wzgledu na narodowosc. Pierwszy lepszy przyklad: w pierwszym dniu pracy urzednicy unijni musza otworzyc konto w banku miejscowym. Ide z kumplem do jednego z wiekszych, ok. godz. 10.00 ranu. W hallu pustka, za okienkem 3 urzednikow, nik nic nie robi. Na haslo "chcemy otworzyc konto", pada odpowiedz : "Jak to, tak bez appointmentu? Nie da rady, ja zaraz wychodze, kolezanka jest zajeta" itd
W koncu laskawie pracownicy banku zgadzaja sie obsluzyc mnie, kolege odsylaja z kwitkiem.
Od tego czasu, a jest to juz dwa lata, dostaje wszystkie broszury informacyjne po francusku, chociaz w formularzu na otwarcie konta zaznaczylem niemiecki lub angielski. Kilkanascie monitow w tej sprawie nie przynioslo zadnego skutku. Niestety wydaje sie to przerastac poziom intelektualny takiego pracownika sektora prywatnego.

O rozmowach bankowcow o dupie marynie, ktore wysluchuje codziennie w drodze do pracy i z powrotem w autobusie, nie bede wspominal.

To by bylo na tyle odnosnie kolejnego odcinka serialu "Bajki z mchu i paproci o pracowitym i wysoko wykwalifikowanycm personelu sektora prywantego".... <mrgreen>

: 04-11-2009, 14:16
autor: bamaza42
franck pisze:Po co mi 5 lat studiow. Po to zeby nie marnowac pol dnia na zaksiegowanie jednej faktury,
Sory....ale doprawdy Tobie potrzeba 5 lat studiow i tytulu magistra do zaksiegowania jednej faktury?....wybacz, ale albo poziom tych studiow byl nie halo, albo cos z Toba nie za bardzo....toz zeby zaksiegowac fakture - wystarczy normalnie matura (zreszta i to tylko dla formalnosci), a tak na prawde - troche elokwencji.....
franck pisze:Studiowalem 2 lata we Francji i od ponad poltra roku pracuje w Luksie
....aaaa, no chyba,ze tak...to wiele tlumaczy.... :p
Pablos_ pisze:Ktos kto nie pracuje w prywatnym sektorze i nigdy nie pracowal moze argumentowac, ze niejaki franck przesadza... niestety taka jest prawda. Wszyscy wiemy jak bardzo zapracowani sa przeciez EU-clerks
....cokolwiek to znaczy.....a jezeli tu pijesz do misia, to sie jednak ogromnie mylisz.... <mrgreen>

do bamaza42

: 04-11-2009, 14:36
autor: franck
Daruj sobie komentarze do wyciagnietych z kontekstu zdan. Toz to dziecinada jest. Jesli chcesz sie bawic w szczeniackie docinki, z ktorych nic nie wynika to polecam forum onetu.

: 04-11-2009, 15:27
autor: Borys
Bamaze wyrzucili z Onetu za nadmierne gadulstwo i zajmowanie stanowiska we wszystkich sprawach , sczegolnie tych o ktorych nie ma pojecia , dlatego jest tutaj ;) w oazie dla takich , gdzie wyjatkiem sa meczennicy ktorych portrety powinny trafic na sciane jako obraz bohatera wspolczesnego.

Hans , Aiki , Gabrjel

PAMIETAMY !!

: 04-11-2009, 15:28
autor: MaWi
Po pierwsze primo:

znow mamy do czynienia z przypadkiem, kiedy dyskusja na bardzo interesujacy merytorycznie temat zaczyna zupelnie niepotrzebnie zbaczac w kierunku przeroznych wycieczek osobistych. Nie rozumiem po co, natomiast bardzo chetnie za chwile potne to na kawalki, oddzielajac ziarna od plew.

Po drugie primo:

niejaki "misio" rzeczywiscie nie jest pracownikiem instytucji UE, a wrecz przeciwnie – sektora prywatnego (i to nawet bardzo zblizonego profilem do tematyki watku), co jednakowoz nie uprawnia go do wypominania ludziom slomy z butow (niezaleznie od tego czy ja tam maja czy nie). Bede wdzieczny za zaprzestanie watku "agroturystycznego" w tym temacie, jednoczesnie bardzo prosze kol. misia o zwiekszenie samodyscypliny. Wiem, ze to mozliwe w przypadku kolegi, dlatego wlasnie osmielam sie prosic :)

Po trzecie primo (ultimo):

Borysie, jestes niestety typowym przypadkiem forumowicza – gdybys przeczytal post napisany przez ciebie powyzej, jednakowoz umieszczony przez kogos innego (a chocby i gabrjela), traktujacy o tobie i w rozpoczetym przez ciebie watku, sam pierwszy rzucilbys kamien. Takie jest moje subiektywne zdanie.

: 04-11-2009, 15:30
autor: Borys
bede dziad i sie przyczepie , nie tak dawno o to wojna byla , naruszasz Mawi prywatnosc uzydkownika "misio" , jak bedzie chcial to sam powie gdzie nie pracuje <rotfl> <rotfl> <rotfl>

Mawi dziekuje za diagnoze mimo iz o nia nie prosilem.

Nie zrozumialem z niej jedak wiele <oops> chybam za prosty. Jakbym przeczytal to co sam napisalem tylko jakby napisal to kto inny i gdyby traktowal ten post o mnie i to w zalozonym przezemnie watku...

Watek zalozyl przyszly finansista a nie Bamaza wiec nie czaje bazy .

A co do rzucania kamieniami , wiesz ja nie z tej religii

Ja bym od razu rzucal butelkami z benzyna !! OLOWIOWA ma sie rozumiec ;)

: 04-11-2009, 15:35
autor: MaWi
Nie naruszam, bo nie padly tu zadne konkretne fakty. Czy jestes w stanie na podstawie powyzszej mojej wypowiedzi w jakikolwiek sposob "zdemaskowac" w realu kol. misia? Zreszta ja nie napisalem wtedy gabrjelowi, ze nie wolno mu wywolywac ludzi po imieniu na forum; napisalem tylko, ze nie wolno mu tego robic bez ich (najlepiej pisemnej, potwierdzonej notarialnie ;) ) zgody. Czy mam przedstawic ci pisemna, potwierdzona notarialnie zgode misia na ujawnienie przeze mnie powyzszych danych na forum polska.lu czy pozostaniemy przy tym, ze uwierzysz mi na slowo? <mrgreen>

: 04-11-2009, 15:43
autor: Borys
Pozostaje mi uwierzyc na slowo.

: 04-11-2009, 15:54
autor: ogrodniczka
A gdzie w tym wszystkim pomoc dla studenta z Lublina?

Mówta co chceta, a mnie tam brakuje trochę Gabrjela na forum. Czasami wesoło z nim było. I jego ruchoma świnka z kałachem też mi nie przeszkadzała...Każdy z nas ma wady. Komentarze do większości z nich można zmilczeć.

studentowi nie mogę pomóc więc milknę.