kajapapaja pisze:.........i nie wydając ostatniego grosza na fajki i piwo.....
Swiete slowa, pani dobrodziejko! Calkowicie sie zgadzam! - Jako zywo, czesto, o zgrozo -
ostatni grosz mezczyzni wydaja na fajki i piwo. A moze sloweczko, co laska o grosiku
przedostatnim ?? Zgodzisz sie ze mna dobrodziejko, ze na ogol przedostatni grosz panowie wydaja na:
- kosmetyczke
- fryzjerke
- manikiurzystke
- pedikiurzystke
- przyklejaczke tipsow
-tatuazyste
- spawacza piercingow
- masazyste
- fitness
- chirurgie estetyczna
- nowa sukienke
- nowa garsonke
- nowa kurtke
-nowa torebke
-nowe futerko
- fure nowych dodatkow
- nowa bizuterie
- nowy zegarek
- prenumerate Burdy, Elle, Gala, Szpan&Szyk, Nowej Blondynki, i calego mnostwa innych pism przeznaczonych dla zakladow fryzjerskich oraz dla
pan umiacych czytac.
swoich oblubienic, ukochanych lub zon (
w trakcie redakcji tego postu ktos z polskiej lewicy zmienil "i" na "lub", dokladnie tak jak w dawnej ustawie medialnej).
Koszty tychze arcyniezbednych, podstawowych i niezbywalnych zakupow oraz uslug, po wielokroc przewyzszaja przyslowiowy ostatni grosik przez nas, panow, wydawany na fajki i piwo. Ale niech tam, w naszej genetycznie zaprogramowanej szczodrosci nie bedziemy ich racji bytu kwestionowac. Zdradze ci natomiast dobrodziejko, ze jest taki jeden wydateczek naszych drogich pan, co regularnie burzy nam krew w zylach - jest to co miesieczny rachunek od blacharnika, od lat troskliwie sie zajmujacego, regularnie a beztrosko haratanym, wygniatanym i rysowanym wehikulem kochanej zonusi.
Ergo, pani dobrodziejko, z powyzszych przyczyn i z calym szacunkiem pozwole sobie zec :
wara od naszych futbolowych wieczorow z piwkiem w jednej a papieroskiem w drugiej rece, rece o jakze hojnej dla naszych pan.....
I niech zyje PZPN, dzieki ktoremu wiemy, ze istnieja ludzie gorsi od naszych tesciowych.