Czy z moimi kwalifikacjami będzie mi trudno znaleźć pracę?
Moderator: LuxTeam
Czy z moimi kwalifikacjami będzie mi trudno znaleźć pracę?
Za 2 tygodnie planuję wyjazd do Luxa. Uparłem się, że jadę i muszę tam znaleźć pracę. I to niekoniecznie w swoim wykształceniu. Chciałbym mieć cokolwiek co pozwoli mi się utrzymać przez pierwsze miesiące - sprzątanie, zmywak itp. też wchodzi w grę, ale byłoby miło jakbym mógł dostać pracę w branży.
Mam szanse?
Licencjat z Finansów i Rachunkowości na Uniwersystecie Marii Curie - Skłodowskiej w Lublinie.
Języki: angielski (biegły + business english), francuski (poziom średniozaawansowany-niższy), Rosyjski (średniozaawansowany-niższy), niemiecki (początkujący-wyższy).
-Odbyta praktyka w banku Pekao S.A.
-Staż w firmie Infotec przy zarządzaniu alokacją posiadanego kapitału.
-Prawo jazdy B
-Wysokie zorientowanie informatyczne + pakiet Office
-Zainteresowanie rynkiem kapitałowym, giełdą, handlem walutami i inwestycjami w derywaty.
Mam szanse?
Licencjat z Finansów i Rachunkowości na Uniwersystecie Marii Curie - Skłodowskiej w Lublinie.
Języki: angielski (biegły + business english), francuski (poziom średniozaawansowany-niższy), Rosyjski (średniozaawansowany-niższy), niemiecki (początkujący-wyższy).
-Odbyta praktyka w banku Pekao S.A.
-Staż w firmie Infotec przy zarządzaniu alokacją posiadanego kapitału.
-Prawo jazdy B
-Wysokie zorientowanie informatyczne + pakiet Office
-Zainteresowanie rynkiem kapitałowym, giełdą, handlem walutami i inwestycjami w derywaty.
Jak sie czyta powyzsze, to nietrudno dojsc do wniosku, ze masz praktycznie idealne kwalifilkacje na jedno z nabardziej popularnych stanowisk w Luksemburgu – bankowiec/finansista. Samo wiec narzuca sie pytanie – dlaczego nie probowales znalezc tu pracy online, zanim zdecydowales sie przyjechac do Luksemburga? O tym jak szukac pracy w Luksemburgu (nawet zanim sie tu przyjedzie) znajdziesz najwiecej informacji pod tym adresem: http://www.polska.lu/informatorium/coprzed.html
powodzenia!
powodzenia!
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 06-10-2010, 14:49
- Lokalizacja: z daleka
To chyba nie jest najlepszy pomysl - wybierac sie za granice, gdziekolwiek by to nie bylo - bez zadnego punktu "zaczepienia"..... Jezeli sie jednak zdecydujesz, to radze wyposazyc sie w srodki na droge powrotna....bo wiele tu bylo juz przypadkow rodakow, ktorzy przyjezdzali do Lux, bez znajomosci jakiegokolwiek jezyka obcego, a w dodatku z przeswiadczeniem najwyrazniej, ze praca tu tylko czeka na kazdego, kto zechce tu pracowac....po jakims czasie przywiezione srodki sie koncza, pracy nie ma, ale i jak wrocic - tez nie ma....no i jest problem...
Oczywiscie nie twierdze, za tak musi byc - to troche czarny scenariusz, moze troche "ku przestrodze"... gdyz jak zycie pokazuje - wcale nie tak rzadki....
Oczywiscie nie twierdze, za tak musi byc - to troche czarny scenariusz, moze troche "ku przestrodze"... gdyz jak zycie pokazuje - wcale nie tak rzadki....
Nocker, nie sluchaj Bamazy, ona juz tak ma.
Jesli koniecznie chcesz pracowac w Luksie i nikt nie odpowiada na Twoje wyslane CV a masz jak przyjechac i roznosic osobiscie to czemuz by nie uznac tego za dobry pomysl ?
Ja 10 lat temu wyjechalem z prawie niczym w kieszeni i nikt mi pracy nie zapewnial, ryzyko jest zawsze. Jak masz jaja to sobie poradzisz.
Glowa do gory i powodzenia !
Jesli koniecznie chcesz pracowac w Luksie i nikt nie odpowiada na Twoje wyslane CV a masz jak przyjechac i roznosic osobiscie to czemuz by nie uznac tego za dobry pomysl ?
Ja 10 lat temu wyjechalem z prawie niczym w kieszeni i nikt mi pracy nie zapewnial, ryzyko jest zawsze. Jak masz jaja to sobie poradzisz.
Glowa do gory i powodzenia !
Ura Bura Szef Podwóra
nocker,
Zgodzę się w 100% z Borysem...
Przeba mieć samozaparcie... Luxemburg otworzył się juz prawie 4 lata temu dla Polaków - ale mimo wszystko wymaga extra specjalistów.
Nie chcę nic wytykać ale jeśli jesteś średni, lub kiepski będzie Ci trudno znaleźć pracę - ale nie mówię że jej nie znajdziesz - będzie Ci trudniej.
W swojej branży (IT) widzę jak odbił się kryzys - trudno już zobaczyć stanowiska za 60-80k€ rocznie... bardziej za 40-45k€ i do tego z dużymi wymaganiami... poza tym każdy woli zatrudnić kogoś z tutejszym meldunkiem niż "importować" go...
Ale samozaparcie pomoże Ci się tu znaleźć:
Twoje mocne strony to:
francuski
angielski i finanse... jeśli juz będziesz mieć interview z firmą z "orgin not UK/US" to staraj się po francusku... (bez skojarzeń!) a będzie to lepiej widziane...
A wytyki zwariowanego kota zignoruj - od kilku dni pada w Lux i wszyscy maja wisielczy humor
Zgodzę się w 100% z Borysem...
Przeba mieć samozaparcie... Luxemburg otworzył się juz prawie 4 lata temu dla Polaków - ale mimo wszystko wymaga extra specjalistów.
Nie chcę nic wytykać ale jeśli jesteś średni, lub kiepski będzie Ci trudno znaleźć pracę - ale nie mówię że jej nie znajdziesz - będzie Ci trudniej.
W swojej branży (IT) widzę jak odbił się kryzys - trudno już zobaczyć stanowiska za 60-80k€ rocznie... bardziej za 40-45k€ i do tego z dużymi wymaganiami... poza tym każdy woli zatrudnić kogoś z tutejszym meldunkiem niż "importować" go...
Ale samozaparcie pomoże Ci się tu znaleźć:
Twoje mocne strony to:
francuski
angielski i finanse... jeśli juz będziesz mieć interview z firmą z "orgin not UK/US" to staraj się po francusku... (bez skojarzeń!) a będzie to lepiej widziane...
A wytyki zwariowanego kota zignoruj - od kilku dni pada w Lux i wszyscy maja wisielczy humor
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."
Dzięki wszystkim za udzielenie się I chęć pomocy. Właśnie dlatego chcę przyjechać do Lux'a jeszcze przed znalezieniem pracy. Żeby pracodawca nie musiał mnie sprowadzać i być przekonanym, że z tego tytułu będę wymagał jakichś dodatkowych profitów i żeby moje CV z adresem zamieszkania w Luxie chociaż trochę sprawiało wrażenie, że wiem co tutaj robię i jestem bardziej dostępny niż ktośtam z Polski. I myślę, że w takiej sytuacji, potencjalny pracodawca bardziej odważy się z zaproponowaniem pracy na okres próbny niż w przypadku "importu" mojej osoby.
Druga sprawa jest taka:
Odnośnie pracy w sektorze finansowym odpowiedzi przynajmniej otrzymuję Niestety negatywne, aplikuję na stanowiska typu Junior, Assistant itp. Ale i tam mają wymagania czasem niezbyt dla newbie. Myślę, że szanse na pełnoprawne stanowisko w finansach są nikłe, ale firmy z sektora bankowego i finansowego chyba nieczęsto ogłaszają się ze stanowiskiem General Assistant czyli przynieś, skseruj i zrób kawy, a coś takiego na start byłoby dla mnie idealne, choć za pracę na zmywaku w pierwszych miesiącach się nie obrażę.
Niektórych może dziwić podejście szukania pracy jakiejkolwiek i gdziekolwiek z jakimś już wykształceniem i dużo wyższymi szansami na fajną pracę w Polsce, ale ja chcę wyemigrować i koniec kropka. Myślę, że ta determinacja mi pomoże. Nie przyjeżdżam do Luxa żeby zbić fortunę i wrócić do Polski, a mój główny cel - utrzymać się przy założeniu, że żadna praca nie hańbi. Nawet z kiepskiej pracy i słabego żywota, jeśli uda mi się przetrwać, będę czerpał zyski z trzech źródeł:
-angielski
-francuski
-niemiecki
Czy to taki zły pomysł ??
--
A tak na marginesie? Naprawdę lepiej interview na łamanym francuskim niż na biegłym angielskim?
--
I moje motto odnośnie przetrwania: kromka chleba z masłem na obiad, sniadanie i kolację, pokój i to mi wystarczy
Druga sprawa jest taka:
Odnośnie pracy w sektorze finansowym odpowiedzi przynajmniej otrzymuję Niestety negatywne, aplikuję na stanowiska typu Junior, Assistant itp. Ale i tam mają wymagania czasem niezbyt dla newbie. Myślę, że szanse na pełnoprawne stanowisko w finansach są nikłe, ale firmy z sektora bankowego i finansowego chyba nieczęsto ogłaszają się ze stanowiskiem General Assistant czyli przynieś, skseruj i zrób kawy, a coś takiego na start byłoby dla mnie idealne, choć za pracę na zmywaku w pierwszych miesiącach się nie obrażę.
Niektórych może dziwić podejście szukania pracy jakiejkolwiek i gdziekolwiek z jakimś już wykształceniem i dużo wyższymi szansami na fajną pracę w Polsce, ale ja chcę wyemigrować i koniec kropka. Myślę, że ta determinacja mi pomoże. Nie przyjeżdżam do Luxa żeby zbić fortunę i wrócić do Polski, a mój główny cel - utrzymać się przy założeniu, że żadna praca nie hańbi. Nawet z kiepskiej pracy i słabego żywota, jeśli uda mi się przetrwać, będę czerpał zyski z trzech źródeł:
-angielski
-francuski
-niemiecki
Czy to taki zły pomysł ??
--
A tak na marginesie? Naprawdę lepiej interview na łamanym francuskim niż na biegłym angielskim?
--
I moje motto odnośnie przetrwania: kromka chleba z masłem na obiad, sniadanie i kolację, pokój i to mi wystarczy
to raczej sie tu nazywa secretary, albo office clerk....nocker pisze:General Assistant czyli przynieś, skseruj i zrób kawy
...no, jezeli tak, to niniejszym oglaszam, ze moje poprzednie uwagi/obawy Ciebie nie dotycza...nocker pisze:moje motto odnośnie przetrwania: kromka chleba z masłem na obiad, sniadanie i kolację, pokój i to mi wystarczy
Powodzenia!
???nocker pisze:A tak na marginesie? Naprawdę lepiej interview na łamanym francuskim niż na biegłym angielskim?
--
francuski (poziom średniozaawansowany-niższy),
To chyba nie łamany francuski ?
Chleb i masło też są drogienocker pisze: I moje motto odnośnie przetrwania: kromka chleba z masłem na obiad, sniadanie i kolację, pokój i to mi wystarczy
bagietka 0,60€ masło 2€
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."