szczury
: 06-01-2011, 15:22
Wczoraj na Gare odbierałem kolegę, który pierwszy raz odwiedzał luksemburskie eldorado (nie mylić z radiem). Obowiązkowo przyjeżdżał groszkowym Flibco, więc zaparkowałem na nowiutkim parkingu piętrowym obok torów (myślę sobie, trzeba zrobić dobre wrażenie na początek). Wiedziałem, że autokar przejedzie z Kirchbergu przez centrum, więc kolega powinien już sobie wyrobić jakieś pojęcie o wspaniałości stolicy.
Trochę jednak mi nie wyszedł ten pokaz luksemburskiego dobrobytu ze wzgledu na ... szczury, które spokojnie sobie myszkowały (szczurowały <?> ) tuż pod naszymi nogami w okolicach okropnie rozwalonego śmietnika w drodze na parking. Byłem dość zszokowany i niestety nie wyjąłem z kieszeni telefonu, żeby zrobić zdjęcia.
Wierzcie na słowo, szczury były, a jakże, dorodne, odżywione, no takie naprawdę zachodnioeuropejskie.
Poza obrzydzeniem szczury dworcowe przywołały skojarzenia z dawno nieczytanej przeze mnie Dżumy: "bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika, że może przez dziesiątki lat pozostać uśpiony (...), i nadejdzie być może dzień, kiedy na nieszczęście ludzi i dla ich nauki dżuma obudzi swe szczury i pośle je, by umierały w szczęśliwym mieście".
W kolejnych dniach pobytu kolegi postaram się zatrzeć pierwsze złe wrażenia, więc uprzejmie proszę Forumowiczów o sugestie na temat: "Czym możemy się tu pochwalić?" albo "Jak zrobić, żeby było miło?"
Trochę jednak mi nie wyszedł ten pokaz luksemburskiego dobrobytu ze wzgledu na ... szczury, które spokojnie sobie myszkowały (szczurowały <?> ) tuż pod naszymi nogami w okolicach okropnie rozwalonego śmietnika w drodze na parking. Byłem dość zszokowany i niestety nie wyjąłem z kieszeni telefonu, żeby zrobić zdjęcia.
Wierzcie na słowo, szczury były, a jakże, dorodne, odżywione, no takie naprawdę zachodnioeuropejskie.
Poza obrzydzeniem szczury dworcowe przywołały skojarzenia z dawno nieczytanej przeze mnie Dżumy: "bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika, że może przez dziesiątki lat pozostać uśpiony (...), i nadejdzie być może dzień, kiedy na nieszczęście ludzi i dla ich nauki dżuma obudzi swe szczury i pośle je, by umierały w szczęśliwym mieście".
W kolejnych dniach pobytu kolegi postaram się zatrzeć pierwsze złe wrażenia, więc uprzejmie proszę Forumowiczów o sugestie na temat: "Czym możemy się tu pochwalić?" albo "Jak zrobić, żeby było miło?"