Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

Do administratorów forum i jego użytkowników,

Poddaję pomysł wymiany walut (na początek może być EUR/PLN) na naszym forum, w ramach dobro-koleżeńskiej pomocy, z korzyścią dla forumowiczów, po kursie średnim NBP, czyli z pominięciem różnicy w cenie kupna/sprzedaży oraz innych kosztów transakcyjnych/bankowych. Idea jest taka, aby forumowicze pomagali sobie, a nie zarabiali na innych bawiąc się w spekulacje (jak w walutomacie, zapewne niektórym znanym). Naturalnie pozostaje kwestia wzajemnego zaufania. Forumowicz A przelewa PLN z własnego konta polskiego na konto polskie forumowicza B, a ten - ekwiwalent EUR z konta własnego np. luksemburskiego na konto luksemburskie forumowicza A. O tym kto, ile, kiedy, i w jakiej walucie potrzebuje moglibyśmy się dowiadywać z tabeli na podobieństwo przejazdów pasażerskich/przewozów paczek.

Naturalnie można to też wykonać w pełni profesjonalnie, ale jak sądzę wymagane byłyby umowy forum z bankami, rozszerzenie statutu, dodatkowe instrumenty informatyczne i finansowe na platformie. Proszę więc póki co rozważyć moją propozycję j/w, a osoby zainteresowane tematem proszę o wpisy poniżej, ew. kontakt na priva.

Pozdrawiam

Oops, przepraszam najmocniej, już drugi raz zapominam, że w "drobnych ogłoszeniach" nie ma miejsca na dyskusję i dziękuję administratorom za przesunięcie tematu do kawiarenki

aby nie mnożyć tematów, pozwolę sobie tutaj skopiować koleżeńską wypowiedź kol. starego

początek cytatu

stary
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 633
Skąd: eks-lux ww

Wysłany: Dzisiaj 8:11 odpowiedz na Kantor wymiany walut

panda napisał jako nowy niedoświadczony użytkownik "proszę o wpisy poniżej,"
Tylko moderatorzy mogą odpowiadać w tematach na tym forum. to jest oczywista cenzura dla nie moderatorów < beczy >

koniec cytatu.

swoją drogą uważam, że to dobry pomysł, aby nie było miejsca na komentarze w dziale "ogłoszenia drobne"

mam nadzieje ze zrozumiałeś ze to było tylko z

pomysł ok coś stylu dawnych "koników" spod pekao tylko ze oni to robili zawodowo a nie sporadycznie a po zmianie ustroju czyżby potracili prace ???

albo mieli dosyć stania i pootwierali "kantory"

sam pamiętam kiedy tylko sporadycznie , tu na "zgniłym zachodzie " , czasami w pobliżu jakiegoś dworcowego lub lotniskowego biura wymiany o złodziejskim kursie( bardzo tanio skupowali i tez drogo sprzedawali ) zamieniało się zielone na lokalna walutę....

Dla tubylców co nigdy nie stykali się z tzw czarnorynkowa gospodarka to było przeżycie kilkuminutowe : co można zrobić interes korzystny dla dwóch stron z pominięciem pośrednika !!!!!

stary pisze:mam nadzieje ...

no i bardzo słusznie
cieszę się, że jest odzew w temacie i proszę o więcej: pomysły, obawy, zainteresowanych kupnem/sprzedażą. Wyjaśnię, że chodziło o niewielkie kwoty, albowiem dzisiaj miałem już propozycję wymiany 25 000 EUR <lol>