Strona 2 z 2
dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie
: 11-11-2010, 23:08
autor: simmo
fakt, ze brud i zlo zostalo potraktowane z przesada ale rezyser i aktorzy byli caly czas wierni temu zalozeniu i dlatego ten film mnie przekonuje. To troche jak Tarantino - wiadomo, ze nie powinno sie go ogladac jak zwyklej fabuly i krzywic sie, ze rzeczywistosc wyglada inaczej.
: 12-11-2010, 12:32
autor: irja28
Wczoraj byłam na projekcji Wszystko co kocham, poza sciskiem przed seansem było ok

Przyjemny film z dobrymi zdjęciami, muzyką i grą aktorską (szczególnie Janek).
Może jedyne minusy to, że był ciut za długi i były za szybkie przeskoki w akcji plus za mało muzyki
ps. może zmienić temat wątku na wrażenia festiwalowe...bo teraz zakładać dla każdego filmu osobny temat to troche bez sensu...
: 12-11-2010, 13:21
autor: Borys
Ja zas od "Wszystko Co Kocham" spodziewalem sie nazbyt duzo po trailerach jakie widzialem juz w koncu zeszlego roku w kinie. Napalilem sie i troche jednak nie bylo to to na co liczylem ale ja juz tak mam ze jestem troche bardziej skrzywiony ideologicznie jesli idzie o bunt/punk.
Ale generalnie to fajny film i dobrze ze takie cos w ogole powstalo.
irja28 pisze:A propos reżyserów, to można się czasem zdziwić. Lyncha Straight story to był świetny film![/i]
To zdanie przypomnialo mi jak kiedys na kupionym w Polsce DVD z filmem MULHOLLAND DRIVE , z tylu okladki , jakis recenzent napisal :
"Mulholland Drive opowiada historie (...) Ale jest w niej takze cos, co sprawia, ze film ten staje sie wyjatkowy w dorobku tego rezysera - niezwykle wciagajaca lamiglowka, ktora mozna rozwiazac i racjonalnie wytlumaczyc. Trzeba tylko znalezc odpowiedni klucz i z tajemnicy Zagubionej Autostrady wylania sie... prosta historia."
: 12-11-2010, 14:17
autor: irja28
Ja mam cały czas ten film na półce i jakoś nie mogę się za niego zabrać...Zawsze mi się wydaje, że to zbyt męczący film na wieczór po pracowitym dniu.
Kilka dni temu zdobyłam się na things we lost in the fire (dvd), widział ktoś z Was? Nietuzinkowy.
A propos festiwalu...bardzo żałuje, że w środę wybywam z Luxa i nie zobaczę filmu o królikach...
: 12-11-2010, 14:38
autor: IronBone
Film o królikach jest na stronach TVP - niestety tylko dostępny z Polski (lub po uiszczeniu opłaty )
http://www.tvp.pl/filmoteka/film-dokume ... nsku/wideo
: 13-11-2010, 14:59
autor: anwi
A mnie, niestety, film „Wszystko co kocham” przyprawił o ból zawiasów w szczęce z nadmiaru ziewania. Bardzo przeciętny, chociaż doceniam grę aktorów młodego pokolenia.
: 13-11-2010, 21:39
autor: agabird
Faktycznie dyskusja tuz po projekcji nie byla z gatunku tych "z fajerwerkami". Zreszta jak dobrze ktos zauwazyl, trudno bylo tak z marszu swodnie na ten temat rozmawiac. Ale juz druga (mniej oficjalna) rozmowa w Brasserie le Neumunster, byla zdecydowaie bardziej na luzie, a sam rezyser okazal sie milym i dosc otwartym czlowiekiem.[/quote]
A to wlasnie ja powiedzialam
No to szkoda ze nie dotrwalam do rozmowy mniej oficjalnej, dobrze ze okazal sie bardziej przystepny!
Do zobaczenia na innych filmach!
: 13-11-2010, 23:26
autor: byly
Film o krolikach jest swietny, jesli sie zna troche historie : kombinacja komentarza ze zdjeciami jest fantastyczna
: 14-11-2010, 12:50
autor: gabrjel
: 15-11-2010, 11:00
autor: jespere
A ja sie wczoraj wybralem na California dreamin. Film byl znakomity. Swietnie zmontowany, choc z powodu tragicznej smierci autora, podobno nie do konca. Zauwazylem dwa momenty w filmie, kiedy byl jakis dziwny przeskok. Reszta byla moim zdaniem skonczona.
Ps
na sali swiecilo pustkami. Nie wiem, czy to dlatego, ze to niedziela wieczor, czy po prostu Polacy chodza na WCK, a Czesi na swoje, Rumunow nie ma wielu? Czy na inne filmy tez nie przychodza inne nacje, niz te ktorych filmy sa prezentowane na festiwalu? Troche szkoda.
: 15-11-2010, 14:07
autor: agabird
Odpadaja Ci, dla ktorych Luxemburg to tylko miejsce pracy, bo dla mnie wycieczka w weekend, po tygodniu jezdzenia z Trier, jest juz duzym wyzwaniem. Ale dzis sie wybieram na Wegry i Czechy