Strona 2 z 3

: 26-02-2010, 20:32
autor: AJPG
przeciez to stwierdzenie jest jasne porazka tej wyprawy i czytam calosc...nic dodac nic ujac dlaczego odrazu porazka a jak sie uda Jezu to jak tam wszystkiem Polakom powychodzilo .........??

Achy i Ochy...

: 26-02-2010, 20:45
autor: eustachy
Szanowna Pani,
pozwolę sobie zabrać głos. Ubolewam nad tym, ze nasze rady zostały potraktowane przez Panią jak afront. Nie było to moim zamiarem! Pewnie nie doceniliśmy Państwa desperacji i "zgagi" z rozczarowań.Przyznaje, że nasza percepcja tutejszego życia rożni się z Państwa wyobrażeniami, no cóż!? Tak bywa!
Ze swojej strony serdecznie Państwa zapraszam, zwłaszcza późną wiosną jest tu pięknie!
Pozdrawiam.
EU...

: 26-02-2010, 20:46
autor: Joanna J.
AJPG
- skoro wszystko wiesz najlepiej to po co pytasz o radę ?

Nikt nie twierdzi, że się Wam nie uda, ale ryzykiem jest przyjazd w "ciemno".
Jeszcze 3 lata temu znalezienie fachowca do remontu czy dobrych napraw , opiekunki do dziecka czy ogrodnika Polaka graniczyło z cudem. Trudno się dziwić Luksemburg to kraj o wiele droższy od innych ( 850 za mieszkanie dla rodziny to mit, nawet jeżeli znajdziecie w tej cenie studio to nie jest powiedziane , że właściciel wam wynajmie. Tu to on a nie klient dyktuje warunki. Studio jest dla jednego lub dwojga).
Tak jak pisała Ogrodniczka w ostatnim roku w Luksie pojawiło się wiele osób z Polski, które straciły prace np. we Francji i Niemczech i teraz przyjechali tutaj ,a mają nad wami przewagę językową. Na tym forum pojawiło się wiele ogłoszeń o poszukiwaniu pracy. A w końcu Luksemburg to mały kraj i dla wszystkich posad nie zapewni.
Co gorsza w ostatnim czasie daje się zauważyć sporo osób , którym się jednak nie powiodło . I coraz częściej słychać o Polakach popadających w poważne tarapaty finansowe i prawne.
Niestety są też osoby , które przyjeżdżają i próbują wykorzystywać życzliwość rodaków ,aby ich po prostu okraść czy oszukać. Na forum pojawiają się coraz to nowe ostrzeżenia. Ja też mogłabym się do nich dopisać...

Nie twierdzę w żadnym razie , że Wy należycie do takich osób.
Chcę Ci tylko uświadomić , że nie wszystkim tu się udaje - Lux wcale nie musi okazać się takim "luksusem" jaki chcecie osiągnąć i lepiej zachować ostrożność i posłuchać mądrych rad : niech mąż przyjedzie na wiosne , łapie dorywki i szuka stałej pracy i mieszkania. Potem dojedziesz z dzieckiem. Jeśli będziecie tu legalnie możesz liczyć na zasiłki na dziecko i przedszkole państwowe ( za darmo). To pozwoli i Tobie pracować jeśli zechcesz.
Masz racje , trzeba próbować , ale z rozsądkiem.

: 26-02-2010, 20:47
autor: MaWi
chcialem cos napisac, ale chyba slow mi zabraklo... <roll> niech wiec zostanie tak, jak jest.

: 26-02-2010, 21:12
autor: anwi
AJPG pisze:to jak tam wszystkiem Polakom powychodzilo .........??
Po pierwsze, skąd pewność, że wszystkim? Po drugie, wielu z nas właśnie tak zrobiło: na początek przyjeżdżała jedna osoba, szukała pracy i mieszkania (nawiasem mówiąc, marne szanse, żeby tu wynająć mieszkanie, nie mając zatrudnienia), a potem, jeśli się udało, przyjeżdżała reszta. Cóż, zrobicie, co zechcecie.

: 26-02-2010, 21:20
autor: AJPG
mysle ze oczekiwalam troche optymizmu... a co do rady abym ja dojechala pozniej to jak najbardziej od poczatku tak myslelismy nie chodzi o to ze my nie wiemy jak to jest byc za granica wiemy i to doskonale nasza coreczka urodzila sie za granica na poczatku tez w irlandii nie bylo latwo wlasciciele wybierali komu wynajma mieszkanie... mieszkalismy w obskornym domu z 3 parami (coreczki jeszcze nie bylo)pracy bylo jak na lekarstwo maz pracowal za 350 eur/tyg. ja bylam pokojowka ale z czasem czlowiek pnie sie do gory i zarabia 1000eur./tyg ma ladny wynajety dom i spokuj..ja nie traktuje tych postow jak ataku...wiem jakie sa realia...ALE GLOWY DO GORY :)

: 26-02-2010, 21:24
autor: M.A.J.
....i udziel sie człowieku.....
kochana jak chcesz myslec ze JAKOS sie moze uda..to tak mysl....
nikt nie pisze ze wam sie nie uda.... jak macie zpalecze finansowe na start... i zaklepaną prace to uda sie... co ma sie nie udac...
my tylko opisalismy wlasne doswiadczenia i sytuacje jaka panuje zarowno na rynku pracy jak i na rynku mieszkanowym...
mieszkania za 850 nie znajdziesz.. a jak znajdziesz to kawalerke... jak juz ktos napisal..a w studio cie nie zamelduja we 3... do tego dochodzi sprawa kaucji.. jak juz pisalam na dzien dobry musisz mnozyc kazdy czynsz razy 4inaczej nie masz co liczyc na mieszkanie... wlasciciel chce kaucje i czynsz a posrednik swoja dole...
piszemy Ci jak tu, jest jakie sa zasady..zebys nie miala niespodzianek na miejscu tylko lepiej jak zlapasz malego szoka czytajac to na portalu siedzac w cieplym mieszkanku a nie na dworcu lub pod mostem....
doradzilismy tylko wysłac najpierw meza... na zwiady i po prace a potem dojedziesz....
bo bez pracy.. bez kasy....i bez mieszkania... to samobój....
rozumie iż jestes rozczarowana... ale wyciagaj wnioski z naszych rad.... nikt ci źle nie rzyczy... wiec sie nie irytuj kochana....
życzymy powodzenia.... bo bedzie wam potrzebne... :)

: 26-02-2010, 21:29
autor: AJPG
aha dodajac nie wiem wszystkiego chcialam raczej uzyskac zyczliwe informacje o pracy o budowlance itd..a nie posty w stylu czy ja sobie zdaje sprawe, j.angielski tylko?czy wiem wogole ile tu kosztuje mieszkanie ja cenie sobie odpowiedzi ale mozna to wszystko napisac w np.taki sposob ze :mieszkania sa tu dosyc drogie...ze troszeczke to malo znajomosc jednego jezyka no przeciez da rade napisac wszystko sympatyczniej

: 26-02-2010, 21:43
autor: M.A.J.
więc tak...
mieszkania sa tu dosyć drogie..
a znajmosc tylko jezyka angileskiego to troche za mało...

:))))))))))))))))))))))))))

: 26-02-2010, 21:47
autor: M.A.J.
my piszemy sympatycznie....
tylko ty chciałasprzytac coś innego... a zal masz do nas ze sytacja wyglada jak wyglada....
i nie potrafisz docenić szczerosci wręcz odbierasz ja jako atak....

rób jak uwazasz...

pewnie uszczesliwia cie slowa...:
mieszkania tu daja za darmo...prace daja jak tylko przekroczysz granice...i jeszcze dadza ci kase na życie...
i wogole o nic nie musisz sie martwic...

żenada.....

: 26-02-2010, 21:56
autor: AJPG
oj widze ze masz jakis problem...naszczescie to nie moj problem jakbys byla moze sympatyczniejsza to bys miala moze wiecej przyjaciol,meza,dzieci a tu ...zenada to, to co piszesz ale jak juz pisalam to nie moj problem
ZYCZE POWODZENIA BO NAPEWNO CI SIE PRZYDA....
(no tak mialam odpowiadac ojej to chyba nie przyjedziemy ojej takie drogie zycie ojej )i piszac takie bzdury ze oczekiwalam tego i oweg..mieszkanka pracy puknij sie w glowe...

: 26-02-2010, 22:02
autor: szymbi
Oj, oj, proszę wziąć na wstrzymanie... Ta dyskusja zaczyna prowadzić na manowce. Jak tak dalej pójdzie, to nożyce moderatorskie będą musiały tu przylecieć... Albo kłódka na wątku zawiśnie...

: 26-02-2010, 22:04
autor: M.A.J.
że na da.....

szkoda słów.....

powodzenia Państwu życzymy...

juz nie wiem jak pisac zeby kolażenki nie urazić.... mam nadzieje ze ty razem Pani Sznowana nie czuje sie urazona....

Jak zwykle!

: 26-02-2010, 22:25
autor: PandOr
Baby się pożarły <mrgreen>

: 26-02-2010, 22:45
autor: aliza
<roll>

Co zrobić.... to ja może wcisnę swoje 3 grosze i powiem tak:
Luksemburg to piękny, mały, pełen sympatycznych ludzi kraj - to fakt
O pracę tu ciężko - to też fakt ale nie dramatyzujmy od razu na tym polu ;)
Języki - no fakt faktem z samym angielskim " szału ni ma" ;P a i nie można liczyć, że nauka francuskiego czy takiego luksemburskiego przyjdzie nam za klaśnięciem dłoni.

Z mieszkaniem no u nas sytuacja była nieco inna, ale jesli chodzi o zameldowanie itp. sprawy to muszę powiedzieć, że tutejsi urzędnicy mają nieco inną filozofię życiową niż by się mogło wydawać :D <bezradny>

Oraz przychylając się do opinii i rad (nieco bardziej doświadczonych ode mnie) "tutejszych" <mrgreen> polecam :
http://www.manpower-luxembourg.com/english/
http://jobsearch.monster.lu/
i próbować, próbować, próbować.... ;)