Strona 1 z 2

UWAGA SLISKO

: 22-01-2007, 09:29
autor: jespere
dzis rano temperatura tylko miejscowo osiagnela 0. i to jest bardzo niebezpieczne.
ulice byly wszedzie przyczepne i nagle niespodzianka. w centrum mojej wsi, 300 m od domu naciskam hamulce i lece, lece i lece...
uff tym razem sie udalo.

ostrzegam wszystkich, tym bardziej ze od jutra ma byc troche zimniej.
http://meteo.lu/

: 22-01-2007, 09:31
autor: Eneko
Btw, to jeździcie pol Luxie na zimówkach?

: 22-01-2007, 09:34
autor: misio
Jezdzimy, poniewaz w Niemczech sa one wymagane przez prawo, i jak chcesz sie udac do Trieru to nie ma zmiluj...

: 22-01-2007, 09:36
autor: Eneko
A wielaż krzyczą za wymianę? ;)

: 22-01-2007, 10:36
autor: bamaza42
A roznie....zalezy gdzie, jak, jakie...

: 22-01-2007, 11:34
autor: Eneko
No tak, to wiele wyjaśnia ;)

: 22-01-2007, 12:02
autor: dslonce
Eneko pisze:A wielaż krzyczą za wymianę? ;)
Mój mąż zapłacił 50 Eur za wymianę opon (nie kół). Nie wiem czy to dużo i czy można taniej... po prostu pojechał do najbliższej stacji...

: 22-01-2007, 12:16
autor: Eneko
Dzieki, probuje sobie wyobrazic koszty zycia-tak sie spodziewalem, ze x4 :(

: 22-01-2007, 12:29
autor: bamaza42
oj, wydaje mi sie, ze nie mozesz tak liczyc - przeliczac na zlotowki...to do niczego nie prowadzi (moze poza schozofrenia... ;) )....Powiem Ci tak - od kiedy tu przyjechalam, nie wiem, co to problem z debetem na koncie, okolo polowy kazdego miesiaca...A zyje tu normalnie (chyba) - wynajmuje mieszkanie (wcale nie jakos super tanio), umeblowalam je (4 puste pokoje...), nie ma problemu, jak chce kupic sobie kolejna pare butow, czy perfumy...place 2 kredyty w Polsce i jeden tutaj (auto)...i spie spokojnie :))...i dodam jeszcze, ze jestem AST1 (czyli dawne "C")...a, i opony tez wymienilam na zimowe (moze sie przydadza?...), a wlasciwie cale kola...za w sumie cos okolo 190 eur...o ile dobrze pamietam

: 22-01-2007, 12:37
autor: Eneko
Miałem na myśli konkretny przypadek oponiarski (ja place 50PLN), zdazylem się juz zorientowac, ze nie ma sensu stosowac konkretnego przelicznika, bo taki np. samochod jest tanszy niz w PL i jak to uwzglednic? Instytucje oferuja jednak sporo przywilejow, dzieki ktorym mozna chyba dobrze przezyc, nie wyobrazam sobie np. placenia po 1000 EUR za przedszkole. Rodzina mnie straszy, ale trwam w swej wierze, zwłaszcza, ze nie mam wygorowanych potrzeb.

: 22-01-2007, 14:18
autor: jespere
ponizej 40 E nie znajdziesz...

: 22-01-2007, 14:19
autor: misio
Gdzie, komu i po co chcesz placic 1000€za przedszkole?

: 22-01-2007, 15:22
autor: bamaza42
Eneko pisze:Miałem na myśli konkretny przypadek oponiarski (ja place 50PLN), zdazylem się juz zorientowac, ze nie ma sensu stosowac konkretnego przelicznika, bo taki np. samochod jest tanszy niz w PL i jak to uwzglednic?
No i wlasnie na tym to polega...ceny sa bardzo czesto NOMINALNIE identyczne, albo zblizone do polskich...ale...sa oczywiscie wyjatki. Np. ceny wynajmu mieszkan, choc niby wygorowane...ale czy wynajalbys za 1000PLN w Polsce ponad 100 metrowe mieszkanie?...watpie, w Warszawie za 35-metrowe mieszkanie w 2000 roku placilam 1200PLN...albo czy kupilbys niezle auto (NOWE!) za 20-30 tysiecy?...itd...oczywiscie, sa i drozsze (nawet nominalnie) rzeczy.
I pamietaj, ze netto jest tu (czyt. euro-instytucje) wieksze od brutto...taka euro-anomalia.... ;)

: 22-01-2007, 17:09
autor: Eneko
misio pisze:Gdzie, komu i po co chcesz placic 1000€za przedszkole?
To był przykład tego, że jako urzędnik można spokojnie wyżyć - 1000 zapłaciłbym pracując w prywatnej firmie, a tak wyjdzie dużo mniej....

: 22-01-2007, 17:34
autor: misio
Primo - wiekszosc ludzi w Luxie nie pracuje w instytucjach i jakos idzie im zaplacic ten tysiaczek i jakos nie ma tu pomoru ,)

Secundo - sporo firm prywatnych ma... zlobki dzialajace przy pracy, lub ma podpisane umowy z przedszkolami. I czesto z tego tysiaczka robi sie przyslowiowe kilka groszy.