Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

Zgadzam sie z moja poprzedniczka. W tej sprawie nalezy reagowac ostro i nie bac sie "Wielkich instancji". Zreszta to przeciez specyfika luksemburska, ze z wieloma sprawami zwraca sie od razu do Ministerstwa. Taka sytuacja jest po prostu karygodna i fakt, ze szkola nie podjela od razu powaznych srodkow, aby temu zaradzic bardzo zle o niej swiadczy. Jesli dyrektorowi nie chce sie tym zajac, to na pewno nabierze ochoty po prosbie o wyjasnienia ze strony ministerstwa. Policja tez musi sie tym zajac. Swoja droga, to skandaliczne, zeby nie bylo sily na paru gowniarzy (sorry...), ktorzy zamiast sie uczyc, szukaja sobie kozla ofiarnego, na ktorym moga wyladowac frustracje, chyba spowodowane wlasna glupota zreszta!
Na pocieszenie moge dodac, ze sa w Luksemburgu szkoly, gdzie takie "akcje" sa duszone w zarodku od razu, gdy tylko nauczyciele otrzymuja sygnal, ze cos sie zlego dzieje i rodzice absolutnie nie musza blagac "ciala" zeby cos z tym zrobilo!

dziękuje.Nie boje się walczyc o dziecko, byłem dziśiaj w szkole przeraziłem się jak zobaczyłem curke w jednej ławce z chłopcem który ją uderzył zapytałem dlaczego? Nauczycielka wróciła do szkoły po chorobie i nie wiedziała że moja córka ma kłopoty.znęcają się nie tylko psychicznie,fizycznie,też seksualnie.Nienawidzę tej ślepoty dorosłych ludzi (nauczycieli i rodziców tych gnojków) <evil>

Dlatego tez chyba juz czas dac sobie spokoj z ta szkola i zwrocic sie wyzej. Sluze tlumaczeniem, jesli jest taka potrzeba. A moze pomyslec o przeniesieniu corki do innej szkoly? Polecam wlasna - tez jestem nauczycielka... :-)

Halo adem ..
Uderzylo mnie zdanie znecanie seksualne .. To jest powazny zarzut..
Chyba wiesz co to znaczy !!
Pozdrawiam

tak mam zamiar zwrócic sie wyżej.Byłem w szkole córka w ławce z chłopcem który jej dokuczał bo nauczycielka nie wiedziała o kłopotach córki.nawet rodzice tych łobuzów nie zostali poinformowani,pani dyrektor nie odpowiedziała dlaczego.dlaczego siedzi z tym łobuzem? pani d. ona nie wie ale byc może nauczycielka chciała ich pojednac (przypomnę że nauczycielka przyznała że nic nie wiedziała o kłopotach dziecka.na pytanie co musi się stac żeby wyrzucic łobuza ze szkoły pani d. wymieniła pięc powodów pierwszy to;broń,cieżko kogoś pobic.Osłabłem.pani d.wyjaśniła mi czym zajmuje się;''CPOS'' to po prostu szef ''SPOS'' czyli ''CPOS'' decydują kto pracuje w ''SPOS''.A ''SPOS'' to po prostu pomoc psychologa czyli rozmowa psychologa z dzieckiem.To prawda?więc kto się zajmie tym problemem?Ministerstwo .
Dziękuje za pomoc.

ps. do albano1947
powtarzam przemoc;psychiczna,fizyczna,na tle seksualnym <cry> <evil> dopiero dziś pani d. napisała sobie w punktach jak dokuczają mojemu dziecku.
pozdrawiam

Wiesz co adem - ja to Ci sie dziwie.... pewnie, ze nie mozna takich spraw zostawic, trzeba je zglosic - i to jak najwyzej...ale ja to bym przede wszystkim zabrala dziecko z tej szkoly - jak najdalej, bo zanim sprawa sie ktos zajmie - moze minac jeszcze sporo czasu, a dziecko bedzie caly czas cierpiec....w ogole jeszcze chce chodzic do tej szkoly? ....no a nawet usuniecie ze szkoly tych lobuzow sprawy moze nie rozwiazac do konca - bo albo znajda sie nastepni, albo tamci beda sie mscic (juz spoza szkoly...)...
Ja mam corke w podobnym wieku - to, co slysze z jej opowiadan - dzieci, a zwlaszcza chlopcy w tym wieku sa bardzo trudni, a do tego pobudliwi i bardzo zainteresowani swoja rozwijajaca sie seksualnoscia, stad sporo roznych tego typu problemow....

W najbliższą sobotę w szkole polskiej ma dyżur p. Agnieszka Niźnikiewicz-Przetacznik, mediator ministerstwa szkolnictwa, o której wspominałem. Szczegóły tu: http://www.polska.lu/viewtopic.php?t=6438

dziękuje za link.powoli ale nie do tyłu.dziękuje wam.dzięki waszym wskazówką które wykorzystuje,dziś pani ze ''SPOS'' psycholog przesłuchała obie strony.Jestem bardzo wam wdzięczny.