Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

Wczoraj w Maternité znalazlam ponizsze ogloszenie. Moze ktos z was akurat kompletuje wyprawke dla maluszka albo chcialby sprzedac rzeczy po swoich dzieciach.

[center]22e Second-Hand

Nocturne, vendredi 09 octobre 2009
de 18.00 à 21.00 heures
et
samedi 10 octobre 2009
de 9.00 à 16.00 heures

Salle des Fêtes, Roeser (Luxembourg)[/center]

Nous vendons pour vous:
-vêtements automne/hiver pour dames et enfants
- vêtements bébés
- landaus, Buggys, Maxi-Cosis, chaises-voiture etc.
- livres
- DVD
- CD’s et CD-ROM’s
- Jeux Playstation, Nintendo et X-Box
- jouets

Prévente pour les femmes enceintes vendredi matin de 9.00 à 11.00 heures seulement.
Les propriétaires des articles auront 75 % sur leurs ventes, 25 % de la recette iront aux organisations caritatives suivantes:
- P.A.T.Lux, "Tschernobyl Weesenkanner", Wilwerdange
- Foyer Ste Elisabeth, "Groupe Dibs", Esch/Alzette
- Pro Familia, Dudelange
Les demandes d'inscription au Fichier Clients Second Hand sont disponibles exclusivement sur place lors de la vente.

Wiecej informacji mozna znalezc tu http://www.fraentreff.lu/

Nie chcialabym zniechecac, ale pamietam, ze kiedys wybralismy sie do Roeser wlasnie na ten second hand i kompletnie nic nie bylo ciekawego. Same stare i drogie ciuchy, jakies stare zabawki i klamoty, a - co najwazniejsze - drogie wszystko jak nie wiem co.

W Junglinster otwieraja komis dzieciecy (do 14 lat). W tej chwili przyjmuja rzeczy, a sklep zacznie dzialac 28 wrzesnia. Maja tam byc ubrania (zaznaczaja ze markowe i w dobrym stanie), zabawki, ksiazki i wszystkie inne akcesoria potrzebne dziecku.
Zainteresowanych odsylam na strone intrnetowa www.bazarkids.lu. Jak otworza, to zajrze i popatrze, czy ceny sa przystepne.

Taki Second-Hand odbedzie sie rowniez w Sandweiler, w piatek 25 wrzesnia.

Dopiero niedawno odwiedziłam sklep, którego otwarcie anonsowałam w poście wyżej. Sklep jest nieduży, ale towaru, zwłaszcza ubranek, bardzo dużo. Nie śmierdzi stęchlizną, co się zdarza w takich sklepach, ubranka chyba wszystkie wyprane lub są przyjmowane w takim nienagannym stanie. Oprócz ubrań (wszystko rozwieszone na wieszakach), jest tu dużo sprzętu: wózki, śpiworki, pogrzewacze, zabawki, książeczki.
Właściwie pięknie, ale ceny wydały mi się za wysokie. Bliżej przyjrzałam się rozmiarom największym (na 12-14 lat), ponieważ bardziej orientuję się w cenach, i 12-15 euro za bluzy, 5-8 za koszulki wydało mi się przesadą.

Niemniej, jakby ktoś chciał poszperać, to ma okazję, a i można coś sprzedać po swoich dzieciach.