davit pisze:Niestety jedzenie mięsa to zabijanie pośrednie, ale jeśli się od malego człowiek nauczył jeść mieso trudno mu to przerwac...
Ja na szczeście mam już czyste sumienie, a na czyjeś mięso patrze z obrzydzeniem...
Dlatego śmieszy mnie też bio mięso, gdyby rosło na drzewie zgoda
Moge sie zgodzić ze może jest "zdrowsze" ale zwierze i tak przezywa męki...
zabijaniem posrednim jest tez brak reakcji: na katowanie kogos, na molestowanie psychiczne, na kreowanie stresu sobie i innym, na wysylanie wojsk do Iraku czy Afganistanu, na wydatki zbrojne - to jesli chodzi o zabijanie posrednie i juz nie zwierzat ...
i w ten oto sposob jest lamane jedno z przykazan.
jedzenie miesa jest wyrazeniem zgody na zabijanie zwierzat - chyba,ze ktos zywi sie padlina...
zabijanie w zyciu czlowieka jest wszechonbecne i jego sposoby(zabijania) roznily sie i nie zaleza od uplywu czasu, tylko do swiadomosci. a tej dzis wciaz nei ma w niektorych ludziach, ale tez i dawniej byla w niektorych.
tak jak wspomnialem z wiara sie nie dyskutuje, jesli w cos nie wierzysz, to nie wierzysz.
BIO oznacza inne karmienie zwierzat, inne przetrzymywanie, inne zabijanie. inne znaczy lepsze w tym przypadku. zabijanie bedzie zawsze oznaczalo zabijanie. obojetnie czy komus podasz gaz, czy strzelisz mu w leb.
Sa ludzie ktorzy nie moge zyc bez miesa (fizycznie i psychicznie), pewnei z tym rowniez jest zwiazana wiara w to, ze miesa jest do zycia potrzebne.
Mozesz drwic z tych ludzi, ale oni maja takie samo prawo wierzyc w to, ze dzieki BIO moga uczestniczyc w lagodniejszym zabijaniu (i nie tylko) i to jest prawda. Tak jak ty wierzysz, ze BIO nie istnieje.
nie wdze nic zlego w zabijaniu zwierzat na papu, wazne jest jak sie tego dokonuje i czy nie ma w tym jakies przesady.
Zabijanie na pozywienie jest normalnym i naturalnym procesem, ktorego mnostwo potwierdzen i przykladow mozna zauwazyc w naturze. zabijanie z innych powodow jest naduzyciem....