misio pisze:sa lepsze uczelnie niz UW i UJ... np w Niemczech, Szwajcarii czy Francji... Takie fakty. Po co maja startowac na UW jak trafiaja lepiej
być może niektóre uczelnie w Niemczech czy Francji są lepsze niż UW i UJ, co nie było tematem mojej wypowiedzi; zapewne w pewnych dziedzinach tak jest (germanistyka, romanistyka na pewno
), a w innych niekoniecznie; proponuje temat ten zostawić na inną okazję;
młoda osoba, o której wspomniałem, po ISL dostała się na renomowaną uczelnię polską, aby studiować tam prawo (akurat tego nie można studiować na politechnice); może gdyby miała inne zainteresowania i oprócz angielskiego znała niemiecki, a nie francuski, studiowałaby np. w Zurychu lub Akwizgranie
misio pisze:Co do jezykow. Mylisz sie. ISL stawia na ANG i kropka
zgadza się, że angielski jest tam najważniejszy, ale przecież angielski to obecnie najważniejszy dla komunikacji międzynarodowej język na świecie (98% literatury naukowej publikowane jest w tym języku - naukowcy niemieccy, francuscy, japońscy itd. wszyscy w nim publikują, to także język biznesu)
misio pisze:Twierdzisz, ze EE jest kiepska? To powiedz mi, czemu firmy z sektora prywatnego zapewniaja oplaty i miejsce dla dzieci wlasnie w szkole EE a nie ISL? Czemu np niemieckie banki w Luxie oferuja menedzerom miejsce dla dzieci wlasnie w EE (przeciez dzieci maja swoje szkoly w Trier etc...).
nie wiem, dlaczego tak robią, mogę jedynie postawić pewną hipotezę, ale nie będę jej testować, bo wolę cieszyć się wiosną; hipoteza jest taka: 1. EE jest średnio 5 razy tańsza
2. zakładam - dane są łatwe do zweryfikowania- , że w większości przypadków menedżerowie instytucji finansowych delegowani przez swoje firmy do pracy w Luksemburgu przybywa tu raczej na kilka a nie kilkanaście lat (sam kiedyś pracowałem w banku niemieckim i tak to wyglądało z wyjazdami za granicę - do Londynu, na Jersey, Hiszpanii itd. ), w związku z czym części z tych pracowników może zależeć na tym, żeby ich dzieci, które będą mieszkały w Luksemburgu tylko przez kilka lat miały łatwiejszy powrót do swojego krajowego systemu edukacyjnego; w przypadku innych zaś starsze dzieci nie mówią po angielsku wystarczajaco dobrze, żeby w starszych klasach dostać się do ISL
Poza tym ja nie porównuję sekcji niemieckiej ze szkołami niemieckimi w Trewirze, tylko szkołę europejską (a w szczególności jej sekcją polską) z ISL.
misio pisze:ISL jest dobra szkola, zwlaszcza jesli ktos planuje kariere dla swoich dzieci w USA czy UK, zamykajac im droge do na Uniwerki w Niemczech, Szwajcarii, Francji czy Belgi. No chyba ze dzieci swietnie opanuja wymagane jezyki.
Cieszę się, że się zgadzamy. Doskonała najomosć angielskiego nie zaszkodzi jednak i w innych krajach. Jeśli chodzi o uczelnie we Francji, Niemczech, Szwajcarii, Belgii to nie sądzę, żeby sekcja polska szkoły europejskiej dawała większe szanse dostania się na nie niż ISL, chyba że pierwszym językiem obcym polskiego dziecka w EE (czyli językiem, którego jako tako po dwunastu latach się nauczy, będzie niemiecki lub francuski, ale wtedy nie będzie znało dobrze angielskiego).
Na koniec polecam lekturę broszury APEEE, gdzie podano na jakie uczelnie dostali się ubiegłoroczni maturzyści EE. Lista nie rzuca na kolana. Myślę, że UW, UJ, PW itd. nie wyglądałyby przy tej liście tak źle.
Życząc spokojnej nocy pozostaję z sympatią
el