Strona 1 z 1
Szkoła średnia
: 05-04-2008, 10:34
autor: requin
Mam pytanie do Was. Prawdopodobnie moja mama przeprowadzi się do Luxa w związku z tym, czy możliwe jest żebym się przeniósł za rok do luksemburskiego liceum (w miarę dobrego), ewentualnie np. w Arlon? Wtedy będę miał 18 lat i przed sobą 2 i 3 klasę liceum (w Polsce). Jeśli chodzi o francuski to chodzę do liceum dwujęzycznego i już teraz mam jeden przedmiot wykładany po francusku a w przyszłym roku dojdzie mi jeszcze jeden lub dwa. Czy licea w Luksemburgu są płatne dla osób , które skończyły 18 lat i w ogóle czy jest możliwość pójścia do liceum mając 18 lat? Słyszałem o Szkole Europejskiej. Czy orientujecie sie czy można się tam tak po prostu przepisać (wiem, najlepiej sie wysłać maila do szkoły). Słyszałem, że na zachodzie jest niższy poziom niż w Polsce. Jak wy to widzicie?
: 05-04-2008, 17:13
autor: misio
Poziom nie jest nizszy, tylko sposob nauczania bardziej ludzki. Cywilizacyjnie Zachod stoi lepiej od Polski.
: 05-04-2008, 17:17
autor: danka44
Twoja sytuacja jest nieco skomplikowana. Może da Ci radę ktoś kto przeszedł podobną procedurę, ale najprościej będzie skontaktować się z:
CASNA (Cellule d'accueil scolaire pour élèves nouveau arrivants)
tel. (+352) 478 52 77
e-mail:
casna@men.lu
Napisz maila i powinieneś uzyskać odpowiedź na swoje wątplwości. Wszystkie dzieci objęte obowiązkiem szkolnym muszą być do jakiejś szkoły przyjetej, ale w Twojej sytuacji lepiej chyba byłoby zdać maturę w Polsce.
Jedno wiem, że w Szkole Europejskiej 18- latkowie są w klasie maturalnej. Jeżeli w tym roku zaliczasz dopiero 1 klasę liceum powinieneś od września wylądować w 5 lub 6 klasie secondaire. Jeżeli mama pracuje w instytucji europejskiej, to muszą Cie przyjąć do szkoły. Jeżeli nie, to oprócz tego, że szkołą będzie płatna, to jeszcze mogą być problemy z przyjęciem do tak wysokiej klasy.
: 05-04-2008, 17:18
autor: dslonce
Czy to jest bardziej ludzkie, ze 8 letnie dziecko ma 32 godziny nauki w szkole w tygodniu i kazdego dnia jeszcze okolo 2 godzin nauki w domu.... Kiedy ma sie bawic???
: 05-04-2008, 17:44
autor: kajapapaja
dslonce, pamietam jeszcze swoją polską podstawówkę z początku lat 80-ych - zaczynało się lekcje o 8.00, a kończyło koło 13.30-14.00 dzień w dzień, plus raz w miesiącu robocza sobota co oznaczało dodatkowe 5-6 lekcji; a zadane było tyle że i 3 godziny się spezało nad książkami i zeszytami.
Teraz dzieci mają KAŻDĄ sobotę wolną i niewiele zadane (a przynajmniej tak jest w przypadku mojej starszej pociechy) - ale to też zależy od tempa pracy dzieci na lekcjach. Na pewno w secondaire jest więcej zadawane, ale pamiętaj, że i w Polsce i wyższy poziom nauczania (gimnazjum, liceum) tym więcej zadane. Trudno - takie są prawa edukacji.
: 05-04-2008, 18:29
autor: Biała
Kaja, jednak dzieci 7-8 letnie w Polsce będąc w pierwszej czy drugiej klasie nie kończą lekcji o 13-14 tylko ok.12 w południe.
Ja też chodziłam do szkoły podstawowej w latach 80-tych i jednak w pierwszych latach szkoły godziny były dostosowane do wieku i rozwoju dziecka. Był czas na zabawy, bieganie na podwórku. Teraz niestety dzieci nie mają kiedy tego robić.

: 05-04-2008, 19:01
autor: kajapapaja
ja nawet na początku szkoły kończyłam ok.13.30-14.00 (jak już wcześniej pisałam), więc nie rozpaczam nad faktem, że moje dziecko dwa razy w tygodniu kończy później...
a co do zabaw i biegania na podwórku - owszem, jest taki czas nawet w szkole europejskiej... i po lekcjach również...
: 05-04-2008, 19:05
autor: dslonce
kajapapaja, ja tez pamiętam czasy sobot w szkole tyle, ze zawsze byly to duzo luźniejsze zajęcia. Czasem oglądanie filmów np. przyrodniczych itp. Pamietam tez ze oprocz szkoly mialam czas na zajecia dodatkowe: plastyczne, muzyczne, sportowe po szkole i na ogladanie telewizji (na tyle ile bylo co ogladac

a prace domowe raczej mialam zwykle odrobione bo przy 10 dzieci w klasie nie bylo mozliwosci zeby nauczyciel nie sprawdzil wszystkich
A tu tez sa dzieci, ktore w soboty chodzą do polskiej szkoły i też dodatkowo mają do niej zadawane i nie piszę tu o dzieciach z secondaire ale w primaire... Wszystko to razem (z tym co napisalam w poprzednim poscie) to wydaje się całkiem duże obciążenie dla 8-latka, szczególnie ambitnego... Plus jak dolozymy do tego jezyki obce...
: 07-04-2008, 03:46
autor: ola_g
Zawsze z sentymentem patrzymy na wlasne dziecinstwo... a tymczasem w Polsce sporo sie zmienilo, i to chyba niestety na gorsze. Dzieci chodza na zmiany do szkoly, na przerozne godziny, czasem maja jedna lekcje rano, potem przerwa i koczowanie w swietlicy, i dopiero po poludniu reszta lekcji, powrot do domu o 17. Gdy rodzice pracuja, dzieci spedzaja tez cale dnie w szkole, ale niestety lekcje maja o roznych porach, jednego dnia rano, innego po poludniu. Watpie, czy to dobrze dla dziecka. A jak jedno z rodzicow moze pozwolic sobie na niepracowanie, to biega do szkoly w te i z powrotem zaprowadzajac i przyprowadzajac pociechy na rozne godziny. Byc moze sa szkoly, w ktorych dzieci dzien w dzien zaczynaja szkole o 8, a koncza o 13-14, ale od dawna o czyms takim nie slyszalam.
A z edukacja podobnie jak ze sluzba zdrowia - nigdy nie jest tak, ze wszyscy sa zadowoleni.
Co do pytania kolegi - szkola europejska (poprawcie mnie, jesli sie myle) daje Ci mature europejska, z ktora mozesz podjac studia gdzie chcesz, takze w Polsce. Nie wiem, czy tak samo jest z matura luksemburska - czy ktos orientuje sie w tym lepiej niz ja?