Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Rozmowy o wszystkim, ale nigdy o niczym

Moderator: LuxTeam

Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Re: Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Post autor: bamaza42 »

Zębaty, nie bardzo łapię Twoją aluzję/kontekst...? A że należę do tego najgorszego sortu, to nie mam wątpliwości...trudno, przyjdzie mi z tym żyć :p
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Re: Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Post autor: MaWi »

Zębaty pisze:Przy okazji chciałem zapytać, czy Polska.lu jest objęta nową ustawą medialną i czy możemy wkrótce spodziewać się zmian we władzach? ;)
a bardzo ci na tym zalezy? :p
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Re: Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Post autor: xtheo7 »

Bardzo sluszny watek dot. dyrekcji PLU!

Uwazam, ze nalezy zlustrowac niejakiego MAWIego, czyli naszego Ojca Dyrektora!

Czy aby napewno Mawi jest redaktorem wystarczajaco niepokornym?

Czy Mawi goraco wierzy, ze katastrofa Smolenska byla de facto zamachem, z uzyciem "wielu ladunkow wybuchowych" i czy ten sam Mawi kategorycznie odrzuca podstawowe prawa fizyki twierdzace, ze nie mozna wywolac eksplozji lub implozji bez wywolania mierzalnej roicy cisnien?

Czy Mawi wierzy, ze przy Okraglym Stole, pseudo-opozycja zlozona wylacznie z brodatych Zydow, donosicieli SB, pedalow i lesbijek oraz komuchow, dogadala sie i wspolnie stworzyla "UKLAD", czyli MATRIX?

Czy Mawi wierzy, ze lider maximus Jaroslaw Kaczynski, siedzac w szafie u mamy podczas stanu wojennego, polknal niebieska pigulke, ktora pozwolila mu ow Matrix przejrzec, a jego brat-blizniak, piszac w tym czasie habilitacje na publicznej uczelni na temat jedynie slusznego prawa komunistycznego, byl w rzeczy samej, gleboko zakonspirowanym opozycjonista?

Mawi, karty na stol! :)

Co do ambasadora i jego artykulu, to bym sie nie czepial. Ta fucha tak ma. Zawodowy dyplomata zawsze jest tuba rzadu, jakikolwiek ten rzad by nie byl. To ma zwiazek z ciagloscia panstwa i tak to dziala od zawsze - tu odsylam do niejakiego Tayleranda. Jako Polak zamieszkaly w Lux zdecydowanie wole obecnego ambasadora niz ewentualnego, tepego buca z "nowego nadania". Poza tym mial grzecznosc nie napisac "lewacko-gejowski" rzad tego skorumpowanego pseudo-panstwa zyjacego z prania brudnych pieniedzy, jak to aktualnie popularne w polskiej prasie.
Awatar użytkownika
wilqs72
Posty: 749
Rejestracja: 26-09-2006, 08:45
Lokalizacja: Zittig

Re: Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Post autor: wilqs72 »

Zębaty pisze:Jeśli chodzi o profesjonalizm dyplomatyczny, to nie byłbym wcale taki pewny. Owszem, tuba i bronienie kraju, norma. Jednak atakowanie, w dość bezpardonowy sposób, kraju gospodarza? To chyba nie jest rola ambasadora, a jeśli nawet dostał taką instrukcję, powinien był ją zignorować, tymczasem tutaj widać dodatkowo spory wkład własny. Czy możesz mi przytoczyć jakąś niedawną wypowiedź jednego z zachodnich ambasadorów w Polsce, w której krytykowałby on równie energicznie miejscowe stosunki? A przecież było co krytykować. Jeśli coś przegapiłem, to wybaczcie.
no ale przecież na końcu jest adnotacja, że to nie jest oficjalne stanowisko tylko prywatne poglądy :) "Autor jest ambasadorem RP w Wielkim Księstwie Luksemburga. Tekst zawiera jego prywatne poglądy"
"It is better to keep your mouth shut and appear stupid than to open it and remove all doubt."
Mark Twain
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Re: Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Post autor: MaWi »

xtheo7 pisze:
Mawi, karty na stol! :)
Moj Drogi xtheo7, polska.lu jest i pozostanie medium niezaleznym. Byla zreszta zawsze za tolerancja w sposob, ktory chyba najbardziej odpowiada potrzebom wspolczesnego swiata, co oznacza w praktyce – zachowujac swoje poglady, zawsze dawala miejsce dla wypowiedzi osob majacych poglady inne, chocby przeciwne tym, jakie prezentuja osoby zwiazane z redakcja polska.lu. Akurat ty, xtheo, jestes jednym z kluczowych przykladow na poparcie tej tezy, gdyz nie jest to tajemnica i sam chyba tez przyznasz, ze moje i twoje poglady na wiele spraw roznia sie diametralnie, tymczasem nigdy nawet nie zadrzala mi reka, by ocenzurowac twoje wypowiedzi, podobnie jak zreszta wypowiedzi wielu innych osob, z ktorymi sie nie zgadzam (do ktorego to niezgadzania sie chyba nawet mam prawo, jesli sam dobrze rozumiem pojecie wolnosci pogladow :) ). I tak to bedzie trwac (ze nawiaze tu do nazwy popularnej i w tym watku stacji telewizyjnej ;) ) przynajmniej tak dlugo, jak dlugo linia programowa polska.lu zalezec bedzie ode mnie.

Na marginesie pozwole sobie na taka mala dygresje – jest obecnie bardzo modne by identyfikowac (a bez metafor: mylic) linie programowa portalu z pogladami osob bioracych udzial w dyskusjach na podpietym do portalu forum. Nic bardziej blednego i nic bardziej szkodzacego wlasnie wolnosci wypowiedzi. Bo w jaki sposob mialaby w/w byc poszanowana, gdyby administracja forum miala za priorytet "przycinanie" wypowiedzi forumowiczow do oficjalnej wykladni polityki redakcji? Dlatego tez nie cenzurujemy wypowiedzi forumowiczow, ktore nie pasuja nam do naszej wizji swiata, ale tez oczekujemy wzajemnosci, tzn. ze czytelnicy forum nie beda nas z wypowiedziami forumowiczow identyfikowac. Czyli prosta zasada uczciwosci i odpowiedzialnosci za slowo. Odpowiedzialnym jest za nie bowiem ten, kto je napisal, a nie kartka papieru, mur, czy inne – chocby wirtualne – miejsce, na ktorym zostalo owo slowo napisane.
Zębaty pisze:
Jaka byłaby reakcja w Polsce, gdyby luksemburski ambasador dopuścił się podobnych 'niedyskrecji'?
"Niedyskrecji"? A nie sa to po prostu fakty? Nawet najwieksza luksemburska gazeta przyznaje to samo piszac:

The Polish Ambassador's comments are not without grounds in that last year Luxembourg fell from fourth to 19th place in the 2015 World Press Freedom Index. The report argued that the close links between the country's media and its politicians and business leaders were hampering proper scrutiny. (vide: http://www.wort.lu/en/politics/press-fr ... c55dc51419 )

Ale rozumiem twoj tok myslenia – rzeczywiscie historia zna takie przypadki, kiedy niedyskrecja bylo mowic, ze zlodziej kradnie, bandyta bije a oszust klamie. Ba, takie przypadki zna nie tylko historia ale i nasza szara codziennosc (chcialem napisac "polska" i/lub "luksemburska", ale ze nie chce popelnic grzechu niedyskrecji, to jednak pozostane przy bardziej ogolnikowej, powszechnej "codziennosci" ;) ).
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Re: Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Post autor: MaWi »

Kolego Zębaty, wszystko to racja (albo i nie, jak pewnie uwazaja oponenci), ale ja juz na wstepie namawialbym, zeby w rzeczowej dyskusji nie mieszac faktow z pogladami a opinii z emocjami, bo z tego wyjdzie typowa polska kaszana. To czy ambasador mogl powiedziec to, co powiedzial, czy nie mogl, to jest oczywiscie bardzo ciekawy temat i chetnie poslucham co inni maja na ten temat do powiedzenia (a moze tez sam cos dodam od siebie). Natomiast niezaleznie czy mogl czy nie, nie nazywajmy tego, prosze, "niedyskrecja" i nie sugerujmy, ze moze to jednak nie jest tak, jak on powiedzial, skoro sami Luksemburczycy nie maja problemu, zeby sie do tego przyznac.

Na marginesie – to jest tez dosc znana z historii strategia i na ile znam Luksemburczykow (a taka jest juz specyfika mojego zawodu ze w 95% spotykam sie w pracy wylacznie z Luksemburczykami i to najczesciej nie tymi "naturalizowanymi", ale takimi, co od co najmniej 3-4 pokolen szwecaja wylacznie po luksembursku), no wiec taki jest u nich standard, ze oni z reguly dosc chetnie przyznaja sie do swoich przewinien/niedoskonalosci ale tez oczekuja, ze sie ich za to natychmiast rozgrzeszy, ba, ze zaakceptuje, ze taki byl, jest i bedzie nadal status quo. W sumie sprytne. My Polacy tego niestety nie potrafimy. Polski zlodziej, jak sie go za reke zlapie – mowi, ze to nie jego reka. Luksemburski – mowi – tak, dokladnie jest wlasnie tak – kradne, ale ma to takie i smakie wazne z punktu widzenia demokracji i/lub prawa (sic!) uzasdnienie, wiec bede to robil dalej. I sprawa zalatwiona. :) Pytanie tylko, czy tego wlasnie Polska, jako "mloda demokracja" powinna sie uczyc od starszych kolegow?

No, ale to juz dygresja taka...

PS. Nie mam nic przeciwko lewakom, masonom, gejom ani nawet cyklistom, o ile kazdy z nich robi to, co czego zostal stworzony/powolany i nie kaze innym dostosowywac swoich pogladow czy modus vivendi do ich lewackiego, masonskiego, gejowskiego, czy cyklistycznego swiata. Jestem natomiast zdecydowanym przeciwnikiem pseudotolerancji, tzn. pogladu, wg ktorego tolerancja ma polegac na tym, ze skoro do tej pory bito Murzynow, to teraz w ramach tolerancji Murzyni maja prawo bic bialych. Niestety tego typu aberracja coraz czesciej zastepuje wlasciwie rozumiane poszanowanie praw wszystkich ludzi. I to jest w moim przekonaniu prawdziwy problem wspolczesnego swiata i to zarowno na skrzyzowaniu ras, religii, swiatopogladow politycznych jak i preferencji seksualnych. Niestety ja sam nie mam pojecia jak z takim problemem walczyc, i gdzies tam w glebi wierze, ze takie forum jak polska.lu, wlasnie dzieki wolnosci sie tu wypowiadajacych, moze stanie sie gruntem, na ktorym takie zbawienne dla swiata rady wykielkuja.
Awatar użytkownika
danka44
Posty: 968
Rejestracja: 26-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Junglinster

Re: Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Post autor: danka44 »

A czytaliście, co myśli o obecnej sytuacji poprzednia ambasador, Barbara Labuda?
http://wyborcza.pl/1,75968,19471696,to- ... lakow.html
Danka
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Re: Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Post autor: xtheo7 »

Co do tego zamachu PISu na wolnosc slowa i masowe wyrzucanie nieprzychylnych mu redaktorow z panstwowych mediow, to przyznam sie wam, ze mam uczucia niejednoznaczne i mieszane. Nie wyobrazam sobie bowiem sytuacji, w ktorej francuskie, panstwowe stacje telewizyjne A2 i A3, czy niemieckie ARD i ZTF sa obsadzone w wiekszosci dzinnikarzami, ktore rzad bez przerwy krytykuja. Zyjac w roznych krajach nawyklem do tego, ze media publiczne zawsze reprezentuja punkt widzenia rzadu a ewentualna jego krytyka jest bardzo wywazona.

Z drugiej strony, pluralizm ideowy i pogladowy prywatnych mediow kontrolowanych przez PIS czy jego klientele jest rownie szeroki i liberalny jak onegdaj w Volkischer Beobachter czy we Wremia w latach stalinizmu.

Podobne odczucia zywie co do podporzadkowania prokuratury generalnej ministrowi sprawiedliwosci. Z jednej strony "niezawislosc" prokuratury jest bez sensu, bo w koncu ktos ich musi kontrolowac, a niezawisle to ma byc orzecznictwo, czyli sady. W bardzo demokratycznej Francji, prokuratura od dawna podlega "Straznikowi Pieczeci", jak sie tam bardzo oficjalnie nazywa ministra sprawiedliwosci. Sam w sobie ten pomysl jest dobry, ale z drugiej strony, nie jestem na tyle naiwny by uwierzyc, ze chodzaca sprawiedliwosc z partii prawych i sprawiedliwych, pan minister Ziobro, nie bedzie uzywal swojej wladzy nad prokuratorami w celu szczucia nimi opozycji.
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Re: Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Post autor: xtheo7 »

Zębaty pisze: Dla odmiany chcę jednak podać jeden 'pozytyw'. Pisiory zdołały już doprowadzić do obniżenia naszego ratingu a tym samym gwałtownego osłabienia złotego, to oczywiście świetne wieści dla osób często wracających do kraju czy mających tam kredyty. Myślę, że realnie można liczyć na kurs 1/5, oby tak dalej panie Jarku! :)
Jest to wlasciwie pierwsza, finansowo-ekonomiczna konsekwencja aktualnej sytuacji w Polsce, wywolana glownie kiepskim stylem sprawowania wladzy i wprowadzania zmian, jakiekolwiek by one nie byly. Agencja S&P (dwie pozostale zapewne wkrotce pojda jej sladem) w ostatni piatek zdeklasowala Polske z A- do BBB+ z wskazaniem na dalsza tendencje spadkowa . Co dla inwestorow i finansistow jest psychologicznie wazne, to ze Polska opuscila "Klub A" i trafila do nizszej kategorii, co jest sporym uszczerbkiem prestizu. Oprocz deprecjacji PLN wobec innych walut (co same w sobie nie jest takie zle dla polskiego manufacturingu generujacego ponad 80% PBK przy obecnie rekordowo niskich cenach energii), bedzie to mialo negatywny wplyw na stope oprcentowania przyszlych obligacji skarbu panstwa. Tak wiec w oczach S&P http://www.tradingeconomics.com/poland/rating polska ekonomia stala sie rownie wiarygodna jak Peru, Meksyk, Hiszpania, Oman, Islandia i Tajlandia. Koncekwencje odczuje wkrotce skarb panstwa, czyniace "wyborcza kielbase" w postaci 500PLN/ dziecko, darmowe lekarstwa dla ludzi powyzej 75lat, obnizenie wieku emerytalnego i podwyzszenie placy minimalnej jeszcze trudniejsze do zbilansowania.

Ponadto, zblizaja sie ekonomicznie trudne czasy dla globalnej ekonomii. Od poczatku tego roku wszystkie gieldy i indeksy leca w dol i zaczyna sie juz mowic o "pelzajacym krachu". Za pare miesiecy PIS bedzie "jezdzil na niedzwiedziu", czyli bedzie musial rzadzic w sytuacji globalnego spowolnienia ekonomicznego. Jako ze poprzedni rzad PIS w latach 2006-7 rzadzil w sytuacji niespotakanej globalnej hossy i i tak NIC MU Z TEGO NIE WYSZLO, bardzo jestem ciekaw, jak aktualny rzad PIS sobie w takiej sytuacji poradzi i czy aby szydzenie z "zielonej wyspy" rzadu Tuska, przypadajace na globalnie bardzo trudne lata po krachu w 2007/8 nie wyjdzie im na zdrowie. Tak wiec czuje, ze w tej materii aktualny rzad PIS bedzie mial okazje sie wkrotce wykazac...
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Re: Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Post autor: xtheo7 »

Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Re: Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Post autor: xtheo7 »

Jacy polscy turysci za granica??? Przeciez degrengolada polskiej gospodarki i powszechna bieda sa takie, ze ludzie nie maja pieniedzy nawet na krotkie wakacje w Polsce!

Tylko przy calej tej mizerii jakos nie bardzo rozumiem, kto kupuje te nowe sakochody (zwlaszcza z najtanszych segmentod A,B i C), a widzialem ostatnio statyski IHS Group jasno pokazujace, ze po raz kolejny sprzedano w Polsce 4% wiecej nowych samochodow niz w roku ubieglym. Przez kilka lat sprzedaz nowych samochodow wzrosla o kilkanascie procent a uzywanych pewnie o wiele wiecej.
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Re: Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Post autor: xtheo7 »

Mylisz sie troche.
Wzrost sprzedazy nowych samochodow w PL jest nieustanny od lat. Oczywiscie, w ostatnim roku taka np Hiszpania zanotowala wzrost dwucyfrywowy, ale od mniej wiecej od 2009 roku coraz mniej ludzi kupowalo tam samochody i przez lata wzrost byl minusowy. Z rocznego raportu IHC wynika, ze najchetniej kupowanymi samochodami w Polsce sa samochody male i skromne. To nie sa akurat samochody flotowe.
Niestety nie zachowalem w pracy tego raportu i nie moge dokladnie przytoczyc danych rozkladu na marki i typy, ale pamietam, ze jednym z liderow byl Fiat i Skoda.

Poza tym, nawet jesli samochody nie sa prywatne a flotowe, to na koniec koncow jedza nimi pracownicy a nie jakies UFO, co im pozwala oszczedzic troche grosza nie kupujac samochodu prywatnego.
bartekm
Posty: 6
Rejestracja: 27-01-2015, 15:54

Re: Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Post autor: bartekm »

Spokojnie, Niemcy już wiedzą że jedna z kolonii próbuje się buntować i nie dopuszczą do tego. KOD czyli organizacja pożytecznych idiotów ma w tym swój udział. Wyborcy Korwina, Platformersi, "nowoczesna" i cała rzesza trochę gorzej wykształconych i mnie intelektualnie rozgarniętej części społeczeństwa przywdziała już swoje cebulowe tarcze i wzięła w obronę uciśniony zachodni kapitał.
Dla mnie cały ten "KOD" , Petru i cała reszta opłacanych klakierów nowoczesnej, która nie potrafi zrozumieć że demokracja to właśnie wyniki wyborów, podchodzi pod Targowicę i powinna zostać odpowiednio potraktowana.
A co ministrów Luksemburga... Jak władze kraju żerującego na okradaniu reszty UE w ogóle mają czelność wypowiadać się w takich kwestiach. Głupota przemieszana z arogancją tutejszych ziemniaczanych "elyt" jest porażająca.. Ale czego się spodziewać po narodzie rolników...
Awatar użytkownika
danka44
Posty: 968
Rejestracja: 26-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Junglinster

Re: Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Post autor: danka44 »

Pozwolicie, że pominę bardzo zaangażowaną wypowiedź bartkam i przejdę do konwersacji z rozmówcami, z którymi można dyskutować...
Czy sądzicie, że Beata Szydło w jutrzejszej debacie o Polsce będzie odpowiadała na jakieś konkretne pytania, czy mówiła to, co w bardzo ostatnio popularnych orędziach? To już jest naprawdę nużące, jak słyszę jak to PO za to mieszanie odpowiada i że TK nie pozwoliłby dać 500 zł na dziecko. Od 3 najważniejszych polityków w tym kraju nie można usłyszeć nic konkretnego, tylko jakieś ogólniki o dobrze narodu. A jak próbują się wypowiadać ci pośledniejsi politycy PiS, to odpowiedzi urągają mojej inteligencji, bo są z rozdzielnika nr 3, który dzisiaj obowiązuje.
Komunikacji uczymy się od dziecka i jak takie dziecko zacznie w piaskownicy sypać w oczy drugiemu dziecku, to powinno przeprosić, a nie mówić, że wiatr wieje, a ona jest głupia, bo jej tata jeździ rowerem. Czy oni rodziców nie mieli?
Danka
Awatar użytkownika
franck
Posty: 48
Rejestracja: 21-05-2009, 22:39
Lokalizacja: Strassen

Re: Co minister Asselborn mysli o sytuacji w Polsce...

Post autor: franck »

bartekm pisze:Spokojnie, Niemcy już wiedzą że jedna z kolonii próbuje się buntować i nie dopuszczą do tego. KOD czyli organizacja pożytecznych idiotów ma w tym swój udział. Wyborcy Korwina, Platformersi, "nowoczesna" i cała rzesza trochę gorzej wykształconych i mnie intelektualnie rozgarniętej części społeczeństwa przywdziała już swoje cebulowe tarcze i wzięła w obronę uciśniony zachodni kapitał.
Dla mnie cały ten "KOD" , Petru i cała reszta opłacanych klakierów nowoczesnej, która nie potrafi zrozumieć że demokracja to właśnie wyniki wyborów, podchodzi pod Targowicę i powinna zostać odpowiednio potraktowana.
1. Kapitału zagranicznego nikt nie musi bronić bo on sam sobie doskonale poradzi. Problem w tym, że to raczej polska gospodarka brak tego kapitału mocno odczuje (finansowanie polskiego długu publicznego, BIZ etc.).

2. Nikt nie kwestionuje wyników wyborów tylko niekonstytucyjne zmiany (patrz TK) czyli de facto zmiany konstytucji. Do tych ostatnich trzeba mieć trochę więcej niż 37% poparcia - zresztą trudno, żeby mniejszość wywracała system do góry nogami. Pomijając już, że nie o tym była mowa w kampanii wyborczej...
bartekm pisze:A co ministrów Luksemburga... Jak władze kraju żerującego na okradaniu reszty UE w ogóle mają czelność wypowiadać się w takich kwestiach. Głupota przemieszana z arogancją tutejszych ziemniaczanych "elyt" jest porażająca.. Ale czego się spodziewać po narodzie rolników...
1. Nikt nikogo nie okrada. Słyszałeś chłopie pańszczyźniany znad Wisły o umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania?

2. Kto tu bardziej cwaniakuje czy jak to ująłeś żeruje na okradaniu UE: Luksemburg ze stawka CIT ponad 29%, Niemcy - CIT ponad 30%, Francja - CIT 33,3%, Belgia - CIT prawie 34% czy może Polska ze stawka CIT 19% ze słabym, niewydolnym aparatem kontroli skarbowej, ze specjalnymi strefami ekonomicznymi (gdzie nie płaci się podatków i gdzie przenoszą swoje fabryki zachodnioeuropejscy producenci) i która w dodatku ciągnie miliardy EUR w ramach funduszy unijnych, na które składają się europejscy podatnicy...No niestety Polska to raj podatkowy...
ODPOWIEDZ