Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

http://www.wort.lu/en/international/cha ... 6a8ce504f0

Hm... sam nie wiem, dlaczego ten link wkleil mi sie akurat tutaj...

Przypadek? <roll>

Powyzsza wklejka jest jak najbardziej na miejsu, pokazuje bowiem do jakich abberacji prowadzi religijna nadgorliwosc.
W imie "religii milosci", wyciagam kalacha i morduje osmioro ludzi, ktorzy rysunkiem obrazily godnosc mojego Panbuka (nota bene, lepszego i prawdziwszego, od wszystkich innych).

Bardzo jestem ciekaw, jak sprawy we Francji potocza sie dalej, bo odnosze wrazenie, ze z kilkoma milionami marnie- lub wcale zasymilowanych Arabow, calkowicie odizolowanych od reszty spoleczenstwa, Francja siedzi na przyslowiowej beczce prochu.
Francja popelnila pare katastrofalnych, strategicznych bledow juz w latach 60-tych i 70-tych i nigdy ich nie naprawila.

xtheo, ja tylko niesmialo zauwaze, w kontekscie tego, co sie dzieje we Francji (nie wczoraj czy dzis, ale na przestrzeni ostatnich dekad), ze Luksemburg pozbywa sie obecnie (metodami pokojowymi; nie da sie ukryc, ale tez wyjatkowo skutecznymi) Bogu ducha winnych (doslownie i w przenosni) katolikow. Kto zajmie opuszczone pozycje "macherow od rzadu dusz"? No, chyba nie tolerancyjni ateisci, bo nigdy jeszcze nie slyszalem o tym, by ateista interesowal sie rzadzeniem duszami...

I zeby bylo jasne – nie chodzi mi o to, ze sie boje, ze ktos cie przyjdzie kiedys tu w Luksemburgu nawracac na jakas (inna niz katolicka) wiare... O co mi chodzi? Inteligentny chlopak jestes, pewnie sam sobie dopowiesz.

Jak dla mnie, to co sie stalo w Paryzu, jest po prostu kolejnym z tysiecy przykladow, ze poszanowanie zasad i tolerancja oraz prawodawstwo na wysokim cywilizacyjnie poziomie – hm... niestety nie wystarczy, by moc spokojnie zyc, nawet (albo – tym bardziej) w tak "wysoko rozwinietej" kulturze, jak europejska. I to obojetnie czy jest sie w tej Europie katolikiem czy ateista. Pewnie zreszta bynajmniej nie ostatnim z takich przykladow, jakie przyjdzie nam jeszcze zobaczyc. Oby nie na wlasne oczy...

"ze Luksemburg pozbywa sie obecnie (metodami pokojowymi; nie da sie ukryc, ale tez wyjatkowo skutecznymi) Bogu ducha winnych (doslownie i w przenosni) katolikow".

?
Piles cos?? Dopiero czwartek !

xtheo, ciesze sie, ze w obecnej sytuacji humor ci dopisuje. Oby wystarczylo ci na dlugo...

MaWi pisze:xtheo, ja tylko niesmialo zauwaze, w kontekscie tego, co sie dzieje we Francji (nie wczoraj czy dzis, ale na przestrzeni ostatnich dekad), ze Luksemburg pozbywa sie obecnie (metodami pokojowymi; nie da sie ukryc, ale tez wyjatkowo skutecznymi) Bogu ducha winnych (doslownie i w przenosni) katolikow. Kto zajmie opuszczone pozycje "macherow od rzadu dusz"? No, chyba nie tolerancyjni ateisci, bo nigdy jeszcze nie slyszalem o tym, by ateista interesowal sie rzadzeniem duszami...

I zeby bylo jasne – nie chodzi mi o to, ze sie boje, ze ktos cie przyjdzie kiedys tu w Luksemburgu nawracac na jakas (inna niz katolicka) wiare... O co mi chodzi? Inteligentny chlopak jestes, pewnie sam sobie dopowiesz.

Ja nie jestem inteligentny, poproszę o wyjaśnienia. Doprawdy ciekaw jestem.

Roggit pisze: Ja nie jestem inteligentny...

A, to sorka, Roggit, ale ja z takimi nie dyskutuje, bo gdzies slyszalem, ze ponoc sprowadzaja do swojego poziomu, a potem pokonuja doswiadczeniem. A ja akurat mam bardzo male doswiadczenie w byciu nieinteligentnym... Wiec wiesz... no, wybacz... <roll>

Postaram się nie sprowadzać nikogo do żadnego poziomu. To jak? :-)

Roggit pisze:Postaram się nie sprowadzać nikogo do żadnego poziomu. To jak? :-)

Wiesz co... juz nie pamietam, o co mi chodzilo Moze o to, ze czytam za duzo gazet ( http://www.wort.lu/en/international/new ... 6a8ce512fb )? A moze o cos jeszcze innego... Pozyjemy, zobaczymy...

Kolejne echa w polskich mediach dotyczace zapowiedzi rozdzialu zwiazkow wyznaniowych od panstwa:

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103086,1728 ... oxNewsLink

Swoja droga, bardzo jestem ciekaw, czy projekt ten przejdzie w parlamencie.

xtheo7 pisze: Swoja droga, bardzo jestem ciekaw, czy projekt ten przejdzie w parlamencie.

To zalezy wylacznie od tego ilu poslow partii majacej w nazwie slowo "chrzescijanska" sprzeda swoje glosy. A ze caly parlament tutaj to niewiele ponad 60 osob, a wiec roznica miedzy wiekszoscia koalicyjna (50%+1 glos) a ta bezwzgledna (2/3 glosow) to jakies 6-7 osob, czyli wystarczy, ze ja namowie szwagra, szwagier pogada z sasiadem, a ten obieca cos swojemu koledze z sejmowej lawki i sprawe mamy zalatwiona Jaki kraj, taki parlament, jednym slowem

Natomiast ja osobiscie bardzo sie ciesze, ze jak ustawa przejdzie, to wreszcie wspolnota muzulmanska w Luksemburgu bedzie miala takie same prawa jak inne zwiazki wyznaniowe. Tego nam tu trzeba i to bezzwlocznie! (choc istnieje mimo to obawa, ze bedzie zwlocznie..., ale skoro narod chce, niech ma).

MaWi pisze: Natomiast ja osobiscie bardzo sie ciesze, ze jak ustawa przejdzie, to wreszcie wspolnota muzulmanska w Luksemburgu bedzie miala takie same prawa jak inne zwiazki wyznaniowe.

.... czyli zadne!
A dzis, jak mogles to wyczytac w artykule, rocznie dostaja z budzetu 450kEUR. Ja prawo przejdzie, to dostana 0.00 Euro...., czyli tyle, co wszystkie inne zwiazki wyznaniowe.

I w przeciwienstwie do tutejszego KK nie maja udzialow w firmach i sporej ilosci ziemi, ktore pozwola im przetrwac bez problemu.
A wobec tutejszej konstytucji, to wszystkie legalne zwiazki wyznaniowe sa rownoprawne, nie ma "rownych i rowniejszych" jak w Konstytucji RP (paragraf o Konkordacie, ktorego tresc wiekszosci artykulow jest tajna).

wiesz, chyba czytamy miedzy nie tymi samymi wierszami. A kto ma racje – to pewnie juz niedlugo sie okaze.

a przy okazji – naprawde obawiasz sie o to, ze muzulmanie beda mieli problem z finansowaniem swojej dzialalnosci? Mnie nie wydaje sie, ze akurat to spedza im sen z powiek.

MaWi pisze:No, taka prawda. Ale skoro lud tego chce, to bedzie mial. Bo w koncu demokracje mamy czyli ludowladztwo. Kiedys lud chcial krolow na szafot, to kilku krolow glowy potracilo. Taki juz ten lud jest. Chce, to ma.

I dlatego wola ludu nie zawsze jest poprawna skoro wiele głów już poleciało.