Strona 3 z 3

: 30-06-2012, 16:50
autor: irja28
To się nazywa guilty pleasure ;))) każdy coś takiego ma, ale się nigdy nie przyzna.

Co do muzyki, to wiele wytrzymam, nawet śpiew gardłowy i polskie białe głosy. Nie daję rady przy techno, męczy mnie zanim zaczną grać ;)


Co do podniecania się nadmiernego wszystkim co polskie, to wrzućmy na luz. Nacjonalistyczne zapędy nigdy nie były w moim stylu i jak coś lubię to tylko dlatego,że jest ok, a nie że akurat to moi rodacy stworzyli. W lux jest o wiele więcej Portugalczyków niż Polaków ergo grają tu więcej portugalskiej muzy i jest więcej restauracji portugalskich etc. nie rozumiem w czym problem...a nam nikt nie broni maltretować sąsiadów disco polo lub dodą elektordą, ewentualnie można pojechać ambitnie Chopinem lub starym polskim rokiem, lub w ramach propagowania muzyki świata KZWW.

A propos wystawiania kolumn na parapet i grania ile fabryka dała. Pamiętam taki sierpniowy wieczór, właściwie noc w PL. Ciepło, duszno, wracam do domu, wszędzie cicho i właśnie ktoś puścił Piece by Piece - Katie Melua, magicznie się zrobiło :)

: 30-06-2012, 19:23
autor: MaWi
irja28 pisze:Pamiętam taki sierpniowy wieczór, właściwie noc w PL. Ciepło, duszno, wracam do domu, wszędzie cicho i właśnie ktoś puścił Piece by Piece - Katie Melua, magicznie się zrobiło :)
To samo 30 lat temu brzmialo mniej wiecej tak:

A w sobotnią noc
Był Luksemburg, chata, szkło
Jakże się chciało żyć!


Jak widac, czasy sie zmieniaja, gusta sie zmieniaja, a muzyka jak dzialala, tak dziala <mrgreen>

: 30-06-2012, 19:42
autor: mirfex69
".Autobiografia"..to brzmialo dokladnie tak jak mowisz. :)Kazdy wychowany na tamtej muzyce gdzies w glowie i sercu nosi te nutki ..tak jak i" Przezyj to sam"..i wiele innych utworow. A pieeekne to byly czasy i tamta muzyka tez cos specjalnego w sobie ma.Pewnie dlatego,ze kojarzy sie z mlodzienczymi latami spokoju i beztroski :) A muzyka dzieki jakiejs magii pozwala chociaz na chwile do nich wrocic :))

: 01-07-2012, 07:40
autor: anwi
Na słuch to niewiele jest mi w stanie zaszkodzić, ale że dentysta drogi, to niektórych tzw. wykonawców nie słucham, bo mi plomby przy nich pękają. I nie chodzi bynajmniej o death metal ;)

: 01-07-2012, 10:31
autor: mirfex69
No tak,raz ze dentysta drogi a dwa,ze wizyta u niego wielka frajda nie jest wiec lepiej juz "niektórych tzw. wykonawców" unikac :) Na szczescie do slychania nielubianych kawalkow nikt nas nie zmusza:)no,moze z wyjatkiem takich sasiadow o jakich mowi PolskaInez..
Pozdrawiam i milego niedzielnego wypoczynku :)