I do tego niestety niekoniecznie trzeba sie bujac na statku. Wielu Polakow mieszkajacych na suchym luksemburskim lądzie takze doswiadcza (do dzis) podobnych upokorzen. W Luksemburgu srodladowym wyglada to z reguly tak, ze urzednik ma zawsze racje, nawet jesli to sie nie zgadza z pisanym prawem. Jesli urzednik nie doczytal, ze Polska od 8 lat jest pelnoprawnym czlonkiem UE, to masz chlopie problem. Ty masz problem, a nie urzednik, bo ten bedzie w zaparte szedl, ze ma racje i nawet podtykanie mu pod nos przepisow nic nie pomoze. Jesli twoi przelozeni, ktorzy kazali ci zalozyc konto w Luksemburgu sa Luksemburczykami, to ci nie zazdroszcze... Jesli natomiast nie sa, to moze mialoby sens postawienie im pytania, jakim cudem mialbys sobie moc zalozyc konto w Luksemburgu nie majac mozliwosci odwiedzenia oddzialu i zlozenia tam swojego podpisu? Niech oni ci powiedza jak, a ty wtedy pojdz za ich radaPablaki pisze:Jestesmy w Uni a traktuja nas jak obywateli II klasy

A na powaznie - jesli twoj problem rzeczywiscie wchodzi w obszar prawny zwany dyskryminacja, to polecam ci jedna z dwoch drog: albo skontaktuj sie z polska ambasada w Luksemburgu (jak rozumiem, statek jest "przestrzenia eksterytorialna" Luksemburga, a ty jestes Polakiem, czyli jako Polak w Luksemburgu podlegasz pod ten wlasnie polski urzad) i zapytaj, jak oni mogliby ci w tym pomoc. Kontakt do nich, to luksemburg.amb.sekretariat@msz.gov.pl. lub tel.: +352 26 00 32. Tam pracuja bardzo mili ludzie, ktorzy - jak tylko beda mogli, to ci pomoga.
Innym rozwiazaniem jest tzw. Solvit czyli to: http://www.polska.lu/viewtopic.php?t=7244 ; http://ec.europa.eu/solvit/site/about/index_pl.htm