Mamy już za sobą pierwszy śnieg z deszczem, mamy też pierwsze przymrozki. Prawdziwa zima ma jednak dopiero nadejść i to już niedługo. W Ardenach śnieg już zadomowił się na stałe powyżej 300 m n.p.m.; na luksemburskich nizinach jeszcze drogi czarne, ale już dziś w nocy oraz przez kilka następnych dni należy się liczyć z przymrozkami, a co za tym idzie – z gołoledzią. Kierowcy – uważajcie szczególnie na tzw. "czarny lód" (nie, nie chodziło nam o "czarny lud", bynajmniej!). Cienka warstwa lodu – a właściwie zmrożonej na asfalcie mgły i rosy, niewidoczna zza kierownicy, nie skłania do zdjęcia nogi z gazu. Tymczasem... można się dać sromotnie zaskoczyć przy hamowaniu. Lepiej więc zwolnić zawczasu.
Temperatury w drugiej połowie tygodnia mogą w nocy osiągać nawet -4 st. C, zaś w dzień nie wznosić się powyżej 4 st. słupka rtęci. Możliwe są także opady śniegu i śniegu z deszczem, zapowiadane przez luksemburskich meteorologów śledzących pogodę ze stacji na Findlu już od tego czwartku (5 grudnia). Będzie też wiało. Nadchodzi zimowy niż. Dla wszystkich misiów pora więc najwyższa zapaść w zimowy sen. Dobranoc i oby do wiosny! <mrgreen>