Akcja Things We Lost in the Fire zaczyna się w chwili przygotowań do pogrzebu Briana (David Duchovny). Wygląda na to, że otoczona rodziną i przyjaciółmi wdowa Audrey (Halle Berry) całkiem nieźle radzi sobie w tej sytuacji. Dzieci Harper (Alexis Llewellyn) i Dory (Micah Berry) spokojnie bawią się w ogrodzie podczas gdy dorośli rozmawiają o tym co się stało.
Kamera koncentruje się na Jerrym (Benicio Del Toro), dawnym przyjacielu zmarłego, który, jak dowiadujemy się z biegiem akcji, jest narkomanem, a jedyna bliską osobą w całym jego życiu był Brian. Jerry nie jest jednak zbyt mile widziany przez Audrey, która zawsze uważała, że jej mąż był zbyt oddanym przyjacielem.
Seria flashbacków pozwala poznać życie Briana na kilka dni przed śmiercią: idealny mąż i skoncentrowany na rodzinie ojciec, spieszący z pomocą potrzebującemu Jerry’emu jak miłościwy Samarytanin. Ta potrzeba wspomagania innych stała się przyczyną jego śmierci, bo oto niosąc pomoc kobiecie zaatakowanej przez męża tym samym stał się jego ofiarą. Zagubiona Audrey nie potrafi tak naprawdę zaakceptować nagłej śmierci męża i namawia Jerry’ego do spędzenia czasu w domu rodziny Briana. Jerry akceptuje zaproszenie i szybko staje się niejako „substytutem” ojca, zdobywając sobie sympatię dzieci.
Film Dunki Susanne Bier precyzyjnie przekazuje całą gamę emocji bohaterów. Wielkie zbliżenia na np. spojrzenia aktorów ilustrują napięcie, cierpienie i wszelkie inne odczucia. W Things We Lost in the Fire nie brakuje smutku, gniewu, rozpaczy. Sposób filmowania świetnie eksponuje znakomity kunszt aktorski.
Halle Berry przekonuje nas, po killku mniej udanych rolach, do swoich zdolności wykreowania bohaterki bardziej skomplikowanej. Benicio Del Toro nie jest przecież debiutantem w tego typu rolach i odtwarza sponiewieraną nałogiem postać. David Duchovny wcielił się bez zastrzeżeń w rolę męża i ojca bez skazy. Na uwagę zasługuje również gra dzieci niezwykle podobnych fizycznie do Halle Berry.
Film tematycznie nie jest w żaden sposób nowy: utrata bliskiej osoby i narkomania. Z pewnością jeden z tych tematów wystarczyłby, jednak Susanne Bier pokusiła się na połączenie ich podtrzymując temperaturę akcji aż do końca. Widz identyfikuje się z bohaterami, może z wyjątkiem Briana, zbyt kryształowego ojca i męża, ale tę małą niedoskonałość z pewnością można wybaczyć realizatorce.
Raúl Reis/Sabina Piłat
_________________
Things We Lost in the Fire, reż.: Susanne Bier, wyst.: Halle Berry, Benicio Del Toro, David Duchovny, Alison Lohman, Alexis Llewellyn i Micah Berry. Gdzie: Utopia
Things We Lost in the Fire - recenzja filmu
Things We Lost in the Fire - recenzja filmu
- Załączniki
-
- ThingsWeLost.jpg (4.83 KiB) Przejrzano 2564 razy
~–~–~–~–~
Redakcja
Redakcja