Młodzi piłkarze mokrzy, ale zadowoleni - fotorelacja
: 08-06-2009, 16:46
W ten obfitujący nie tylko w deszcz, ale i imprezy weekend także najmłodsi nasi piłkarze stanęli w szranki turniejowe. Praktycznie przez całą niedzielę odbywała się rywalizacja w ramach 7. turnieju piłkarskiego FC Europa dla dzieci. W tym roku zgłosiliśmy tylko jedną drużynę, w kategorii wiekowej 6-8 lat. Przyszło nam tam rywalizować z 4 drużynami hiszpańskimi, 3 włoskimi i jedną duńską. Osiągnięty rezultat przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania, bazujące na dość mizernych wynikach z lat poprzednich (patrz relacje z lat 2007 i 2008). Tym razem po wygraniu aż trzech meczów, zremisowaniu dwóch i przegraniu trzech, nasi juniorzy zajęli ostatecznie piąte miejsce. Wszyscy byli bardzo szczęśliwi. Swój sukces zadedykowali Jasiowi (Yannick'owi), który po miejmy nadzieję drobnym wypadku musiał pozostać w domu, mimo że to on pierwszy zgłosił akces do drużyny i uważany był za jej najsilniejszy punkt.
A oto fotorelacja z tego wydarzenia:
Pierwszy bramkarz (Jaś/Janek), który później opuścił bramkę po kontuzji ręki, ale dzielnie dalej walczył jako napastnik
Po tej akcji niestety padła bramka dla przeciwników - Italia 2
Nasi zawodnicy nie grali wcale bojaźliwie - w akcji Kamil, strzelec aż 6 bramek
Uśmiech na twarzy Jasia/Jasia, obok Jaś/Jasiek
Czterech Jasiów i Bartek
Przeciwnik pokryty był bardzo dobrze
Rywale bronili się całą drużyną
Cała drużyna już po wszystkich meczach. Klęczą od lewej: Krzyś, Jaś/Jaś, Jaś/Jasiek, stoją Bartek, Artur, Jaś/Jan, Kamil, Jaś/Janek; nieobecny nasłuchujący wiadomości przez telefon Jaś/Yannick.
W oczekiwaniu na ceremonię zakończenia i wręczenia medali
Jaś/Jan wziął sprawy (puchar) w swoje ręce...
Fotka oficjalna z organizatorami
A oto fotorelacja z tego wydarzenia:
Pierwszy bramkarz (Jaś/Janek), który później opuścił bramkę po kontuzji ręki, ale dzielnie dalej walczył jako napastnik
Po tej akcji niestety padła bramka dla przeciwników - Italia 2
Nasi zawodnicy nie grali wcale bojaźliwie - w akcji Kamil, strzelec aż 6 bramek
Uśmiech na twarzy Jasia/Jasia, obok Jaś/Jasiek
Czterech Jasiów i Bartek
Przeciwnik pokryty był bardzo dobrze
Rywale bronili się całą drużyną
Cała drużyna już po wszystkich meczach. Klęczą od lewej: Krzyś, Jaś/Jaś, Jaś/Jasiek, stoją Bartek, Artur, Jaś/Jan, Kamil, Jaś/Janek; nieobecny nasłuchujący wiadomości przez telefon Jaś/Yannick.
W oczekiwaniu na ceremonię zakończenia i wręczenia medali
Jaś/Jan wziął sprawy (puchar) w swoje ręce...
Fotka oficjalna z organizatorami
